Średnia klasa średnia również robi część zakupów spożywczych w M&S, ale już płatki kukurydziane i papier toaletowy kupuje w Sainsbury’s albo w Tesco. Kobiety ze średniej klasy średniej uzupełniają też w M&S swoją garderobę, jednak w dużo szerszym zakresie niż ich koleżanki stojące piętro wyżej w hierarchii społecznej, chociaż coraz częściej lekceważą flagową linię tego domu towarowego – Per Una. Chętnie kupują za to sofy, zasłony i poduszki z M&S.
Niższa klasa średnia kupuje jedzenie w M&S od czasu do czasu – na specjalne okazje – ubrania uważa za dobrej jakości, niezbyt tanie, ale warte swojej ceny, zaś ręczniki, poduszki i kołdry firmowane przez tę markę są dla tej sfery za drogie.
Jakiej klasy jest twój samochód?
Wciąż nie masz pewności co do przynależności klasowej twojego sąsiada? Porozmawiajmy o samochodach. Anglicy wierzą, że sfera, do której należą, nie ma żadnego wpływu na ich upodobania i wybory motoryzacyjne. Nic bardziej mylnego! Jeśli nie boisz się, że możesz obrazić swojego rozmówcę, powiedz, że wydaje ci się, iż jeździ fordem mondeo, i obserwuj jego reakcję. „Facet w mondeo” był przez wiele lat eufemizmem na określenie przedstawiciela niższej klasy średniej, typu „sprzedawcy z przedmieść”, więc jeśli trafiłeś na wrażliwego na punkcie swojej klasowej dumy przedstawiciela średniej lub wyższej klasy średniej, może się poczuć poważnie urażony. Test mondeo może zwrócić twoją uwagę na jeszcze jedną sprawę – im większą wagę ktoś przywiązuje do sugestii, jakim autem jeździ, tym bardziej niepewnie czuje się w związku ze swoją pozycją w hierarchii społecznej. Test mondeo nie bierze pod uwagę ceny samochodu. Przedstawiciele wyższej klasy średniej często jeżdżą autami znacznie tańszymi od poczciwego forda lub równie wyśmiewanego opla (ang. vauxhall). Może to być mały, tani, używany peugeot, renault, VW lub fiat, zawsze w wersji hatchback.
Jeśli twój rozmówca przeszedł test mondeo, przyszedł czas na test mercedesa. Osoba obrażona oskarżeniem o posiadanie „dużego mercedesa” niewątpliwie wspięła się na wyżyny swojego odłamu wyższej klasy średniej, skupiającego inteligencję, profesjonalistów lub „wiejskich” posiadaczy i absolutnie nie chce być mylona z nowobogacką średnią klasą średnią. Prawdopodobnie ojciec twojego rozmówcy zrobił przyzwoity majątek na drobnym handlu i dzięki temu mógł posłać swoje dzieci do prywatnych szkół, w których nauczyły się patrzeć z góry na takich przedsiębiorców jak ich rodzice. Gardzący mercedesem prawnik czy wydawca będzie prawdopodobnie jeździł audi, kosztującym tyle samo co duży mercedes, ale uważanym za zdecydowanie bardziej eleganckie. W końcu rodzina królewska jeździ głównie audi.
W ostatnich latach poczciwe jaguary straciły nieco na klasowym znaczeniu. Wiąże się je – nieco „wulgarnie” – z bogatymi dealerami samochodowymi, slumlordami, bukmacherami i osobami powiązanymi ze światkiem przestępczym. Jednak jaguary wciąż są oficjalnymi samochodami premiera i ministrów, więc zachowały trochę szacunku, choć są i tacy, którzy twierdzą, że ten fakt tylko potwierdza ich obskurność.
A co z suwami? Co do nich wszyscy są absolutnie pewni – to najjaśniejsza oznaka „nowych pieniędzy”, co wcale nie jest określeniem pozytywnym.
Jak wytworny jest twój pies?
W końcu dochodzimy do najistotniejszego wyznacznika klasy społecznej. Rasa twojego psa jednoznacznie określa przynależność klasową. Wyższe sfery preferują labradory, złote retrievery, spaniele króla Karola i spaniele skoczki. Niższe klasy lubują się w alzatczykach, pudlach, chihuahua, afgańczykach, bull terrierach i oczywiście rottweilerach. To, co robisz ze swoim psem, również może być wyznacznikiem klasy. Tylko średnia klasa średnia i klasy niższe odwiedzają pokazy psów czy imprezy, na których psy rywalizują, który jest bardziej posłuszny. Również im bardziej ozdobna obroża, tym do niższej klasy należy pies (a raczej jego właściciel). I w końcu najważniejsza zasada przynależności społecznej – im wyższa klasa, tym bardziej gorliwie jej przedstawiciel sprząta po swoim psie!
Magdalena Gignal, Cooltura