Wielka Brytania stoi w obliczu kolejnej fazy wzrostowej imigracji, która napędzana będzie przez coraz lepiej radzącą sobie brytyjską gospodarkę. Eksperci z Social Security Advisory Council zauważają, że większość imigrantów przyjeżdża na Wyspy z powodu powszechnej, pozytywnej opinii o wychodzącej z kryzysu brytyjskiej gospodarce. Drugi powód to obiecujące perspektywy zatrudnienia.
Argument dla Camerona
Autorzy raportu przypominają jednak, że perspektywa rosnącej imigracji to również ryzyko wzrostu napięć społecznych spowodowanych takimi zjawiskami, jak bezdomność, przestępczość czy koszty związane ze służbą zdrowia. Dokument z pewnością wzmocni argumentację premiera Camerona, który domaga się od Brukseli zgody na ustanowienie limitów dla imigrantów z biedniejszych krajów UE marzących do wyjeździe do UK.
Sprawa dla Camerona jest o tyle istotna, że dzięki niej może zminimalizować w sporym stopniu zagrożenie płynące z rosnącej popularności Ukip. Liderzy UK Independence Party coraz głośniej mówią o swoim planie radykalnych ograniczeń dla imigrantów z krajów UE. Z kolei jego partyjne zaplecze domaga się twardszych negocjacji z Brukselą, a przypadku ich fiaska - rozpoczęcia kampanii na rzecz opuszczenia Unii Europejskiej przez Wielką Brytanię.
Najważniejsza praca
W raporcie SSAC czytamy m.in., że liczba imigrantów jest mocno skorelowana z bieżącą kondycją gospodarki danego kraju. W przypadku Wielkiej Brytanii mamy do czynienia z dość obiecującym wychodzeniem z kryzysu. Notowania są optymistyczne, a brytyjska gospodarka należy obecnie do grona liderów w UE. Perspektywa szybkiego znalezienia pracy skutecznie będzie więc w najbliższych miesiącach przyciągać kolejnych imigrantów do UK.
Nawet ograniczenia w dostępie do świadczeń socjalnych dla imigrantów z krajów UE, nie będą miały w tym wypadku funkcji odstraszającej.
– Jeśli gospodarka twojego kraju radzi sobie bardzo dobrze w porównaniu do innych państw, to choćbyśmy byli świadkami całkowitego zabrania zasiłków imigrantom, to i tak do nasz kraj będzie dla nich atrakcyjny. Ograniczenia dotyczące np. zasiłków mieszkaniowych mogą jedynie sprawić, że więcej osób będzie decydowało się na wyjazd do UK bez rodziny. Będą szukać pracy sami, a pozostawionej rodzinie w ojczyźnie przesyłać pieniądze – mówi Paul Gray, prezes Social Security Advisory Council.
Małgorzata Słupska, MojaWyspa.co.uk