18/11/2014 17:22:00
W 48 minucie Artur Jędrzejczyk podał w pole karne do ustawionego na wprost Roberta Lewandowskiego. Ten mimo asysty obrońcy uwolnił się, odwrócił z piłką i strzelił z 11 metrów, jednak Burki chwycił lecącą tuż nad murawą piłkę.
Po chwili Pajtim Kasami sprawdził strzałem z daleka przygotowanie bramkarskie Łukasza Fabiańskiego, który po przerwie wyszedł na boisko zamiast Boruca.
Na boisku pojawił się Milik, który usiłował w 55 minucie zagrać kombinacyjnie z Lewandowskim, ale obrońcy gości zapobiegli rozwojowi tej akcji.
W 58 minucie mieliśmy dwa rzuty rożne, w pierwszym przypadku Glik przeniósł piłkę nad poprzeczką, w drugim piłkę wybili obrońcy.
Po kontrze goście mieli szansę pod naszą bramką. Fabiański zażegnał jednak niebezpieczeństwo dalekim wybiegiem. Choć trzeba przyznać, że po tym wybiegu piłkę mieli nadal goście, a drogę do bramki dzielnie blokowali nasi obrońcy.
Cios za cios. Po drugiej stronie boiska z lewej strony pola karnego na czystą pozycję wyszedł Robert Lewandowski ale zosytał metr przed polem karnym sfaulowany przez Burkiego. Rzut wolny z tej odległości poprzedziła żółta kartka dla bramkarza i narada słowna między Maciejem Rybusem a Arkadiuszem Milikiem. Do piłki podszedł ten ostatni i uderzył technicznym strzałem ponad murem tak, że futbolówka wpadła idealnie w prawe okienko bramki, a Burki nawet się nie ruszył! Klasyczne okienko! I prowadziliśmy 2-1 ze Szwajcarią!
W międzyczasie nastąpiły kolejne zmiany w obu zespołach, a na boisko wszedł za Lewandowskiego Sebastian Mila - gracz miejscowego Śląska Wrocław. Żółtą kartkę zarobił natomiast Michał Żyro, po faulu na Langu przy linii bocznej boiska. Parę minut później to samo przydarzyło się Łukaszowi Broziowi - tym razem za próbę wymuszenia rzutu karnego. Tak przynajmniej zdecydował sędzia, co spotkało się z żywiołową reakcją publiczności nazywającej arbitra... tzw.kaloszem. Spiker zawodów miał więc okazję do zaapelowania o nie używanie słów wulgarnych, a w odpowiedzi kibice odśpiewali nasz hymn narodowy.
Kwadrans przed końcem po akcji prawą stroną wbiegał w środek pola karnego Milik, ale nie dostał dobrej piłki do strzału.
A za chwilę rajd prawą stroną przeprowadził Maciej Rybus, minął obrońcę i trafił w lewy słupek bramki bezradnego bramkarza.
Na dziesięć minut przed końcem pokazał się Shaquiri. Po długim namyśle strzelił z rzutu wolnego, a piłkę zablokowaną przez obrońcę z niewielkim trudem złapał Fabiański. Po przeciwległej stronie boiska Schoenbachler odepchnął Michała Żyro i zarobił żółtą kartkę. Dośrodkowanie Mili z wolnego nie trafiło jednak na głowy naszych graczy zgromadzonych w polu karnym. Chwilę później po niewinnym faulu na jednym z gości w środku pola, to Michał Żyro otrzymał drugą żółtą, a w konsekwencji czerwoną kartkę i musiał opuścić boisko. Ostatnie siedem minut meczu przyszło nam grać w osłabieniu. Wyczyn arbitra został oczywiście zauważony przez widzów i skwitowany gromkimi okrzykami kaloszopodobnymi, i kolejnym apelem spikera zawodów.
Mimo osłabienia nie zwolniliśmy tempa, a Mila uruchomił z przodu Milika. Ten jednak zwolnił akcję, a potem ni to strzelił, ni to podał.
I wydawało się, że wynik meczu będzie już nie zagrożony. Wtedy jednak, Fabian Frei w 87 minucie doprowadził do wyrównania. Dostał piłke od Harisa Seferovića i kopnął bez namysłu w długi, prawy róg bramki Fabiańskiego.
Sędzia z kraju gejzerów postanowił jednak udramatyzować ten zimny wieczór i w ostatniej minucie doliczonego czasu gry podyktował dla gości rzut wolny z linii pola karnego. Na szczęście prostopadłe płaskie dośrodkowanie na jedenasty metr zostało wybite przez naszych obrońców i mecz zakończył się zwycięskim remisem 2-2!
Konferencja prasowa po meczu Polska - Szwajcaria
Na pomeczowej konferencji w biurze prasowym wrocławskiego stadionu pojawili się trenerzy obu drużyn, Adam Nawałka i Vladimir Petković.
Vladimir Petković powiedział, że dzisiejszy mecz był świętem piłkarskim i obie drużyny dostosowały sie poziomem do siebie, co znalazło odzwierciedlenie w końcowym wyniku.
Trener ocenił, że jego zespół grał na luzie i miał pewne problemy z wykorzystywaniem szans, jakie sobie stworzył.
Najbardziej zadowolony jest z tego, że jego drużyna dotrzymała Polsce tempa gry i nie ukrywała się za zasłoną obronną.
Na pytanie o to, która drużyna była lepsza odpowiedział, że Polska, ale głównie dlatego, że grała u siebie i miała za sobą stadion pełen widzów, Z rozwojem meczu przewaga Polski jednak malała. Polacy nie zaskoczyli go niczym. A rezerwowi utrzymali wysoki poziom gry, charakterystyczny dla pierwszego składu.
Pytany o ocenę rozwoju formy swojej drużyny stwierdził, że forma ciągle rośnie.
Jego drużyna przejawiała dziś i w dwóch ostatnich meczach eliminacyjnych wyjątkowo dużą ochotę do gry. Kosztowało to dużo siły woli, ale nie przypadkiem stworzyli około trzydzieści sytuacji strzeleckich w trzech ostatnich meczach i zdobyli dziesięć bramek.
Następnie głos zabrał trener Adam Nawałka
Powiedział, że mecz był bardzo emocjonujący i pochwalił drużynę za przejęcie inicjatywy na boisku po stracie pierwszej bramki.
Ze szkoleniowego punktu widzenia spotkanie było bardzo wartościowe. Pozwoliło dostrzec, jak wiele jest jeszcze do zrobienia w naszej grze obronnej. Tradycyjnie uchylił się od określania indywidualnej odpowiedzialności za błędy zawodników.
Ocenił, że zmiana Lewandowskiego na Milę i przekazanie opaski kapitańskiej było symbolicznym gestem na stadionie we Wrosławiu.
Pytany o odkrycie Arkadiusza Milika potwierdził, że jego talent ofensywny dostrzegł już w szesnastym roku życia piłkarza i starał się mu przekazać trenerską wiedzę, by go ukształtować piłkarsko i motywacyjnie do gry na wysokim poziomie. W Miliku pokłada jeszcze duże nadzieje na przyszłość.
Pytany o bramkarzy powiedział że do Boruca i Fabiańskiego ma identyczne zaufanie i ich współpraca uklada się bardzo dobrze. Numeru dwa na pozycji bramkarza w naszej kadrze nie wskaże.
Protokół meczowy:
18 listopada 2014 Wrocław - mecz towarzyski
Polska - Szwajcaria 2:2 (1:1)
gole: Jędrzejczyk 45 min. Milik 60 min. - Drmić 4 min. Frei 87 min.
żółte kartki: Jodłowiec, Żyro, Mila, Broź - Burki, Schoenbachler
czerwona kartka: Żyro (83 min.)
sędziował: Kristinn Jakobsson (Islandia)
widzów 40 tys.
Polska: 12. Artur Boruc (22.Łukasz Fabiański 46 min.)- 17.Paweł Olkowski, 2.Thiago Cionek, 15.Kamil Glik, 3.Artur Jędrzejczyk (14.Łukasz Broź 52 min.) - 8.Grzegorz Krychowiak (10.Łukasz Teodorczyk 68 min.), 6.Tomasz Jodłowiec, 23.Michał Kucharczyk (21.Michał Żyro 52 min.), 19.Piotr Zieliński (7.Arkadiusz Milik 46 min.), 13.Maciej Rybus - 9.Robert Lewandowski(k) (18.Sebastian Mila 62 min.)
Szwajcaria: 21.Roman Burki - 6.Michael Lang, 22.Fabian Schaer, 5.Steve Von Bergen, 3.Francois Moubandje - 16.Gelson Fernandes (7.Fabian Frei 62 min.), 8.Gokhan Inler(k) (11.Valon Behrami 46 min.), 17.Pajtm Kasami (9.Haris Seferović 68 min.), 23.Xherdan Shaquiri, 24.Valentin Stocker (18.Admir Mehmedi 62 min.) - 19.Josip Drmić (10.Marco Schoenbachler 76 min.)
Brasil MojaWyspa.co.uk
Bądź pierwszą osobą, komentującą ten artykuł.
Simvic-najstarszy skup metali kol...
NAJWIĘKSZY W LONDYNIE SKUP METALI KOLOROWYCH PŁACIMY NAJWYŻS...
Skup zlomu i metali scrap metal ...
07738821271NAJWIĘKSZY W LONDYNIESKUP METALI KOLOROWYCHPŁACIM...
Opiekun seniora care and support ...
Care and Support Assistant Domiciliary (różne lokalizacje: H...
Skup metali kolorowych 0773882127...
Skup metali kolorowych i stali.Działamy na terenie całego Lo...
Simvic-najstarszy skup metali kol...
NAJWIĘKSZY W LONDYNIE SKUP METALI KOLOROWYCH PŁACIMY NAJWYŻS...
Simvic-najstarszy skup metali kol...
NAJWIĘKSZY W LONDYNIE SKUP METALI KOLOROWYCH PŁACIMY NAJWYŻS...