MojaWyspa.co.uk - Polski Portal Informacyjny w Wielkiej Brytanii. Polish Community in the UK
Polska strona Wielkiej Brytanii

18/11/2014 17:22:00

Polska - Szwajcaria 2:2 we Wrocławiu!

We wtorek, 18 listopada 2014, nasza reprezentacja piłkarska zremisowała 2:2 mecz towarzyski ze Szwajcarią we Wrocławiu. Gole dla Polski zdobyli Artur Jędrzejczyk i Arkadiusz Milik, dla gości: Josip Drmić i Fabian Frei


W 48 minucie Artur Jędrzejczyk podał w pole karne do ustawionego na wprost Roberta Lewandowskiego. Ten mimo asysty obrońcy uwolnił się, odwrócił z piłką i strzelił z 11 metrów, jednak Burki chwycił lecącą tuż nad murawą piłkę.
Po chwili Pajtim Kasami sprawdził strzałem z daleka przygotowanie bramkarskie Łukasza Fabiańskiego, który po przerwie wyszedł na boisko zamiast Boruca.

Na boisku pojawił się Milik, który usiłował w 55 minucie zagrać kombinacyjnie z Lewandowskim, ale obrońcy  gości zapobiegli rozwojowi tej akcji.
W 58 minucie mieliśmy dwa rzuty rożne, w pierwszym przypadku Glik przeniósł piłkę nad poprzeczką, w drugim  piłkę wybili obrońcy.
Po kontrze goście mieli szansę pod naszą bramką. Fabiański  zażegnał jednak niebezpieczeństwo dalekim wybiegiem. Choć trzeba przyznać, że po tym wybiegu piłkę mieli nadal goście, a drogę do bramki dzielnie blokowali nasi obrońcy.

Cios za cios. Po drugiej stronie boiska  z lewej strony pola karnego na czystą pozycję wyszedł Robert Lewandowski ale zosytał metr przed polem karnym sfaulowany przez Burkiego. Rzut wolny z tej odległości poprzedziła żółta kartka dla bramkarza i narada słowna między Maciejem Rybusem a Arkadiuszem Milikiem. Do piłki podszedł ten ostatni i uderzył technicznym strzałem ponad murem tak, że futbolówka wpadła idealnie w prawe okienko bramki, a Burki nawet się nie ruszył! Klasyczne okienko! I prowadziliśmy 2-1 ze Szwajcarią!

W międzyczasie nastąpiły kolejne zmiany w obu zespołach, a na boisko wszedł za Lewandowskiego Sebastian Mila - gracz miejscowego Śląska Wrocław. Żółtą kartkę zarobił natomiast Michał Żyro, po faulu na  Langu przy linii bocznej boiska. Parę minut później to samo przydarzyło się Łukaszowi Broziowi - tym razem za próbę wymuszenia rzutu karnego. Tak przynajmniej zdecydował sędzia, co spotkało się z żywiołową reakcją publiczności nazywającej arbitra... tzw.kaloszem. Spiker zawodów miał więc okazję do zaapelowania o nie używanie słów wulgarnych, a w odpowiedzi kibice odśpiewali nasz hymn narodowy.

Kwadrans przed końcem po akcji prawą stroną wbiegał w środek pola karnego Milik, ale nie dostał dobrej piłki do strzału.

A za chwilę rajd prawą stroną przeprowadził Maciej Rybus, minął obrońcę i trafił w lewy słupek bramki bezradnego bramkarza.

Na dziesięć minut przed końcem pokazał się Shaquiri. Po długim namyśle  strzelił z rzutu wolnego, a piłkę zablokowaną przez obrońcę z niewielkim trudem złapał Fabiański. Po przeciwległej stronie boiska Schoenbachler odepchnął Michała Żyro i zarobił żółtą kartkę. Dośrodkowanie Mili z wolnego nie trafiło jednak na głowy naszych graczy zgromadzonych w polu karnym. Chwilę później po niewinnym faulu na jednym z gości w środku pola, to Michał Żyro otrzymał drugą żółtą, a w konsekwencji czerwoną kartkę i musiał opuścić boisko. Ostatnie  siedem minut meczu przyszło nam grać w osłabieniu. Wyczyn arbitra został oczywiście zauważony przez widzów i skwitowany gromkimi okrzykami kaloszopodobnymi, i kolejnym apelem spikera zawodów.

Mimo osłabienia nie zwolniliśmy tempa, a Mila uruchomił z przodu Milika. Ten jednak zwolnił akcję, a potem ni to strzelił, ni to podał.

I wydawało się, że wynik meczu będzie już nie zagrożony. Wtedy jednak, Fabian Frei w 87 minucie doprowadził do wyrównania. Dostał piłke od Harisa Seferovića i kopnął bez namysłu w długi, prawy róg bramki Fabiańskiego.

Sędzia z kraju gejzerów postanowił jednak udramatyzować ten zimny wieczór i w ostatniej minucie doliczonego czasu gry podyktował dla gości  rzut wolny z linii pola karnego. Na szczęście prostopadłe płaskie dośrodkowanie na  jedenasty metr zostało wybite przez naszych obrońców i mecz zakończył się zwycięskim remisem 2-2!

Konferencja prasowa po meczu Polska - Szwajcaria

Na pomeczowej konferencji w biurze prasowym wrocławskiego stadionu pojawili się trenerzy obu drużyn, Adam Nawałka i Vladimir Petković.

Vladimir Petković
powiedział, że dzisiejszy mecz był świętem piłkarskim i obie drużyny dostosowały sie poziomem do siebie, co znalazło odzwierciedlenie w końcowym wyniku.
Trener ocenił, że jego zespół grał na luzie i miał pewne problemy z wykorzystywaniem szans, jakie sobie stworzył.

Najbardziej zadowolony jest z tego, że jego drużyna dotrzymała Polsce tempa gry i nie ukrywała się za zasłoną obronną.

Na pytanie o to, która drużyna była lepsza odpowiedział, że Polska, ale głównie dlatego, że grała u siebie i miała za sobą stadion pełen widzów, Z rozwojem meczu przewaga Polski jednak malała. Polacy nie zaskoczyli go niczym. A rezerwowi utrzymali wysoki poziom gry, charakterystyczny dla pierwszego składu.
Pytany o ocenę rozwoju formy swojej drużyny stwierdził, że forma ciągle rośnie.
Jego drużyna przejawiała dziś i w dwóch ostatnich meczach eliminacyjnych wyjątkowo dużą ochotę do gry. Kosztowało to dużo siły woli, ale nie przypadkiem stworzyli około trzydzieści sytuacji strzeleckich w trzech ostatnich meczach i zdobyli dziesięć bramek.

Następnie głos zabrał trener Adam Nawałka

Powiedział, że mecz był bardzo emocjonujący i pochwalił drużynę za przejęcie inicjatywy na boisku po stracie pierwszej bramki.
Ze szkoleniowego punktu widzenia  spotkanie było bardzo wartościowe. Pozwoliło dostrzec, jak wiele jest jeszcze do zrobienia w naszej grze obronnej. Tradycyjnie uchylił się od określania indywidualnej odpowiedzialności za błędy  zawodników.
Ocenił, że zmiana Lewandowskiego na Milę i przekazanie opaski kapitańskiej było symbolicznym gestem na stadionie we Wrosławiu.
Pytany o odkrycie Arkadiusza Milika potwierdził, że jego talent ofensywny dostrzegł już w szesnastym roku życia piłkarza i starał się mu przekazać trenerską wiedzę, by go ukształtować piłkarsko i motywacyjnie do gry na wysokim poziomie. W Miliku pokłada jeszcze duże nadzieje na przyszłość.
Pytany o bramkarzy powiedział że do Boruca i Fabiańskiego ma identyczne zaufanie i ich współpraca uklada się bardzo dobrze. Numeru dwa na pozycji bramkarza w naszej kadrze nie wskaże.

Protokół meczowy:
18 listopada 2014 Wrocław - mecz towarzyski
Polska - Szwajcaria 2:2 (1:1)
gole: Jędrzejczyk 45 min. Milik 60 min. - Drmić 4 min. Frei 87 min.
żółte kartki: Jodłowiec, Żyro, Mila, Broź - Burki, Schoenbachler
czerwona kartka: Żyro (83 min.)
sędziował: Kristinn Jakobsson (Islandia)
widzów 40 tys.


Polska: 12. Artur Boruc (22.Łukasz Fabiański 46 min.)- 17.Paweł Olkowski, 2.Thiago Cionek, 15.Kamil Glik, 3.Artur Jędrzejczyk (14.Łukasz Broź 52 min.) - 8.Grzegorz Krychowiak (10.Łukasz Teodorczyk 68 min.), 6.Tomasz Jodłowiec, 23.Michał Kucharczyk (21.Michał Żyro 52 min.), 19.Piotr Zieliński (7.Arkadiusz Milik 46 min.), 13.Maciej Rybus - 9.Robert Lewandowski(k) (18.Sebastian Mila 62 min.)

Szwajcaria: 21.Roman Burki - 6.Michael Lang, 22.Fabian Schaer, 5.Steve Von Bergen, 3.Francois Moubandje - 16.Gelson Fernandes (7.Fabian Frei 62 min.), 8.Gokhan Inler(k) (11.Valon Behrami 46 min.), 17.Pajtm Kasami (9.Haris Seferović 68 min.), 23.Xherdan Shaquiri, 24.Valentin Stocker (18.Admir Mehmedi 62 min.) - 19.Josip Drmić (10.Marco Schoenbachler 76 min.)

 

Brasil MojaWyspa.co.uk


 

 
Linki sponsorowane
Zaloguj się lub zarejestruj aby dodać komentarz.

Komentarze

Bądź pierwszą osobą, komentującą ten artykuł.

Reklama

dodaj reklamę »Boksy reklamowe

Najczęściej czytane artykuły

        Ogłoszenia

        Reklama


         
        • Copyright © MojaWyspa.co.uk,
        • Tel: 020 3026 6918 Wlk. Brytania,
        • Tel: 0 32 73 90 600 Polska