W środku nocy mieszkańców Shirley obudził potężny wybuch. Jego siła była tak mocna, że niemal wyrzuciła ich z łóżek. Duża grupa ludzi wyległa na ulice, żeby zobaczyć, co sie stało. Nie mogli uwierzyć własnym oczom. Tam, gdzie do tej pory stał dwupiętrowy dom mieszkalny, było tylko gruzowisko. Szczątki sprzętów domowych, mebli i ubrania porozrzucane były po całej okolicy.
Niemal 20 osób rzuciło się w kierunku zniszczonego budynku. Ci odważni ludzie robili wszystko, aby sprawdzić, czy w gruzach nie znajdują się ludzie. Dzięki tej szybkiej i spontanicznej reakcji udało się im wydobyć na zewnątrz 36-letniego mężczyznę i jego małą córeczkę. Oboje odnieśli tylko lekkie obrażenia. Na wszelki wypadek zostali przetransportowani do szpitala. Dziś rano zostali zwolnieni do domu. W tej chwili przebywają u swoich przyjaciół.
Po eksplozji wybuchł pożar, ale na miejscu byli już strażacy i służby ratownicze, a mieszkańcy budynku znajdowali się na zewnątrz. Udało się go szybko opanować. W czasie akcji ze względów bezpieczeństwa zostali ewakuowani mieszkańcy sąsiednich budynków. Obecnie na miejscu wypadku pracują służby, które mają ustalić jego przyczynę. Pierwsze konkluzje są takie, że spowodował go wybuch gazu.
Źródło:
mojesouthampton.com
Bądź pierwszą osobą, komentującą ten artykuł.