MojaWyspa.co.uk - Polski Portal Informacyjny w Wielkiej Brytanii. Polish Community in the UK
Polska strona Wielkiej Brytanii

14/11/2014 12:30:00

Stop przemocy domowej

Stop przemocy domowejSprawy dotyczące przemocy domowej stanowią obecnie 10 proc. wszystkich postępowań w Wielkiej Brytanii. Tylko w ostatnim roku ich liczba wzrosła o 15 tysięcy - wynika z opublikowanego w lipcu tego roku raportu Koronnej Służby Prokuratorskiej.
Przypadki stosowania przemocy domowej stanowią obecnie ponad 10 proc. wszystkich prowadzonych w Wielkiej Brytanii spraw – ujawniła w lipcu brytyjska prokuratura, której przedstawiciele od jakiegoś czasu aktywnie zachęcają kobiety, żeby przestały cierpieć w milczeniu i zgłosiły na policji popełniane przez swoich partnerów przestępstwa. W najnowszych statystykach znalazła się rekordowa liczba skazań „za pobicie żony”, w przypadku których niemal trzy czwarte oskarżonych przyznało się do winy lub zostało uznanych winnymi. – W minionym roku skazano w sumie 58 276 damskich bokserów, o 6 tys. – 10 proc. – więcej niż rok wcześniej – powiedziała szefowa prokuratury Alison Saunders. Od 2005 r. liczba wyroków za stosowanie przemocy domowej wzrosła o prawie 15 punktów procentowych. Termin „przemoc domowa” rozumiany jest jako psychologiczne, fizyczne, seksualne, finansowe i emocjonalne wykorzystywanie partnera lub partnerki, współmałżonka lub innego członka rodziny.

Dane statystyczne

Przez ostatnie 12 miesięcy policja skierowała do prokuratury więcej przypadków przemocy domowej niż kiedykolwiek w historii kraju – 103 569 incydentów w latach 2013 – 14, o 15 tys. więcej niż rok wcześniej. Za stosowanie przemocy domowej skazano prawie 200 dzieci w wieku od 10 do 13 lat, a 2746 oskarżonych nie skończyło jeszcze 17 lat. Mecenas Saunders powiedziała:

– Liczba wyroków za stosowanie przemocy domowej nigdy nie była wyższa. Mam nadzieję, że ta wiadomość sprawi, iż ofiary tych okropnych przestępstw nabiorą większej pewności siebie, a ich prześladowcom da do myślenia.

Polly Neate, prezes organizacji Women’s Aid (Pomoc kobietom), powiedziała „Daily Mail”: – Coraz większa liczba skazanych wysyła wyraźny sygnał, że Koronna Służba Prokuratorska (KSP) robi wszystko, żeby zapewnić ofiarom uzyskanie sprawiedliwości. To również wiadomość dla sprawców, że ich zachowanie nie jest akceptowane i że – wcześniej czy później – będą pociągnięci do odpowiedzialności. Procesy w sprawach użycia przemocy wobec kobiet zakończyły się w minionym roku największą w historii liczbą wyroków skazujących – było ich aż 74,4 proc. Raport prokuratury ujawnił też liczbę przestępstw przemocy domowej, w której ofiarami były dzieci. W ciągu ostatnich 12 miesięcy było ich 7998, o 440 więcej niż rok wcześniej. Wzrosła też liczba skazanych (z 5755 do 6096). Prokuratura przestudiowała również 67 przypadków wymuszonych małżeństw i postawiła zarzuty w 42 z nich oraz przyjrzała się 240 przestępstwom popełnionym na tle „honorowym” – najczęściej wśród społeczności azjatyckich. 158 osób zostało skazanych.

Pomoc ofiarom

Brytyjska policja za konkretną walkę z przemocą domową zabrała się po głośnych wydarzeniach, które miały miejsce w 2001 r. w Kent, kiedy to Karl Bluestone, szanowany posterunkowy, zamordował w ataku wściekłości swoją 31-letnią żonę i dwójkę dzieci: 3-letniego Henry’ego i 18-miesięcznego Chandlera. Feralnego dnia Jill Bluestone, katowana przez męża od lat, poinformowała go, że odchodzi i zabiera ze sobą dzieci. Atak ojca przeżyła dwójka starszych dzieci Bluestone’ów, Jessica (6) i Jack (7), które zeznały w sądzie, że przemoc była w ich domu na porządku dziennym, a dwa miesiące przed fatalnymi wydarzeniami Karl dusił żonę tak długo, aż straciła przytomność. Po tym zdarzeniu Jill zwierzyła się przyjaciółce, że mąż ostrzegł ją, żeby nie myślała o rozwodzie, i dodał, że jedyną ucieczką może być dla niej śmierć. Po zamordowaniu żony i dzieci szanowany posterunkowy powiesił się w garażu. Historia wstrząsnęła brytyjską prasą i stała się motorem napędowym kampanii uświadamiających i namawiających ofiary przemocy do zgłaszania się na policję lub do organizacji udzielających pomocy prześladowanym przez najbliższych.

W 2011 r. mediami brytyjskimi wstrząsnęła historia Polaka, który na sennej wyspie Jersey, uważanej za oazę spokoju, zabił kuchennym nożem żonę, dwoje swoich dzieci, teścia, przyjaciółkę żony i jej dziecko. Damian R. został uznany za poczytalnego i skazany na 30 lat pozbawienia wolności. Jak wyznał w sądzie, jego małżeństwo przechodziło kryzys, z którym nie potrafił poradzić sobie inaczej niż za pomocą przemocy.

Każdego tygodnia na Wyspach z ręki swoich partnerów (byłych lub obecnych) giną średnio dwie kobiety. To one – według statystyk organizacji Women’s Aid – są najczęstszymi ofiarami przemocy domowej. Jedna czwarta mieszkających w Wielkiej Brytanii kobiet doświadczyła już jakiegoś jej przejawu. Amanda McAlister, specjalista ds. prawa rodzinnego z 17-letnim doświadczeniem, pracująca w kancelarii Slater & Gordon, uważa, że policja robi więcej i więcej w sprawie domowej przemocy, jednak jedynymi osobami, które mogą pomóc ofiarom, są one same. – Ofiary przemocy domowej są do niej tak przyzwyczajone, że uznają ją za normę – mówiła Amanda w wywiadzie dla BBC. – Dopiero kiedy wydarzy się coś naprawdę spektakularnego, coś, co da im impuls do działania, decydują się podjąć walkę o swoje życie. Niestety, czasem ten impuls przychodzi za późno.

Zmienić prawo

Kluczem do przeciwdziałania przemocy domowej jest – zdaniem Amandy – edukacja młodych ludzi na temat szacunku do partnera oraz na temat konsekwencji, które czekają „damskich bokserów”. Cały problem z przemocą domową leży natomiast w obecnej legislacji. – Łatwo jest uzyskać w sądzie zakaz zbliżania się do ofiary na odległość mniejszą niż x metrów, dużo trudniej jest wyrzucić oprawcę ze wspólnego domu – twierdzi prawniczka. Najczęściej wyprowadza się kobieta z dziećmi – do prowadzonego przez organizację charytatywną schroniska lub wynajętego pokoju. I czeka tam na przesłuchanie, które zostaje zwykle wyznaczone za dwa lub trzy miesiące. Dzieci muszą wrócić do szkoły, chcą spać w swoich łóżkach, chcą wyprowadzać swojego psa na spacer, więc kobiety bardzo często wracają, bo wydaje im się to najłatwiejszym rozwiązaniem.

– Zamiast pytać, co policja robi w sprawie przemocy domowej, musimy zmienić prawo dotyczące eksmisji – mówi Amanda. – Kobieta, która zdobyła się na opuszczenie katującego ją partnera, powinna mieć świadomość, że sytuacja ta jest tymczasowa i w krótkim czasie zostanie rozwiązana, a życie jej i jej dzieci stanie się spokojne i uporządkowane, co oznacza przede wszystkim możliwość bezpiecznego powrotu do znanego im domu i środowiska. Sądy powinny stawiać dobro dzieci na pierwszym miejscu, nawet jeśli czasem oznacza to odłożenie na bok „normalnych” zasad postępowania. Podobnego zdania jest Sandra Horley, szefowa organizacji charytatywnej Refuge pomagającej ofiarom przemocy domowej. – Kiedy kobieta podejmuje niezwykle odważną decyzję o złożeniu doniesienia na swojego partnera na policji, musi mieć pewność, że stoi za nią cała machina prawna – twierdzi Horley.

 
Linki sponsorowane
Zaloguj się lub zarejestruj aby dodać komentarz.

Komentarze (wszystkich 3)

Adacymru

789 komentarzy

16 listopad '14

Adacymru napisał:

"Ciekawe" sugestie Wielim, chyba nie zrozumiales sensu powyzszego tekstu. WLasnie takie wychowanie w przekonaniu ze przemoca osiaga sie to co wielu wydaje ze im "sie nalezy" jest swietnym przygotowaniem dla pozniejszych "wojownikow" w zaciszu domowym.

profil | IP logowane

Wielim

220 komentarzy

16 listopad '14

Wielim napisał:

Ostatnio 11-sto i 12-sto latek dzgneli 19-sto latka nożem w Dagenham i zostali wypuszczeni do domu za kaucją. .. kiedyś jeden z drugim dostaliby od 19-sto latka po kopie w klatę i w domu od ojca kablem czy pasem to by przez dwa tygodnie na dupe nie siedli. .. a teraz? 19-sto latki ledwo na wietrze stoją ale ważne ze żel na włosach jest a za uderzenie takiego 11sto latka co już pewnie pije ćpa i kradnie to do pierdla się idzie. .. podziekujmy lewakom tego co teraz w Europie się dzieje! !! Tęcze, faceci w spodnicach czy piersiami, beztroskie nastoletnie kryminalisci i multikulti gdzie jak jesteś muzulmanim czy inny niż biały to już masz większe prawa niż gospodarz

profil | IP logowane

peonia

245 komentarzy

16 listopad '14

peonia napisała:

Przemoc domowa jest jednym z najczesciej popelnianych wystepkow wsrod Polakow w Wielkiej Brytanii. Wiekszosc zwiazkow rozpada sie na skutek przemocy. Rada dla kobiet: nie ludzcie sie, ze on sie poprawi. Nastepnym razem jak uderzy to moze byc za pozno. W sciaganiu alimentow pomoze wam Child Support Agency: https://www.gov.uk/child-maintenance/overview

profil | IP logowane

Reklama

dodaj reklamę »Boksy reklamowe

Najczęściej czytane artykuły

        Ogłoszenia

        Reklama


         
        • Copyright © MojaWyspa.co.uk,
        • Tel: 020 3026 6918 Wlk. Brytania,
        • Tel: 0 32 73 90 600 Polska