Oczywiście nie jest to pojedynczy super komputer w dosłownym znaczeniu, ale bardziej złożony i nowoczesny system komputerowy. Eksperci z Met Office zapewniają, że nowy zakup sprawi, że prognozy będą bardziej dokładne.
Nowy system prognozowania pogody zacznie działać na pierwszych obszarach od września przyszłego roku. Dzięki niemu meteorolodzy będą mogli opracowywać bardzo dokładne prognozy z sześciodniowym wyprzedzeniem. Obecnie jest to możliwe maksymalnie z czterodniowym wyprzedzeniem. Superkomputer będzie też w stanie podać temperatury na najbliższe 24 godziny z 90 proc. dokładnością. Obecne systemy na taką dokładność oferują tylko zakres najbliższych 12 godzin.
Przewidywanie ekstremalnych zjawisk
Sprzęt zakupiony przez rząd dla Met Office to jeden z najnowocześniejszych i najmocniejszych zestawów tego typu na świecie. Zespoły eksperckie po wdrożeniu systemu będą analizować dane co godzinę, a nie co sześć godzin jak obecnie. Dlatego też nowe prognozy mają być dokładniejsze i bliższe rzeczywistości.
Przedstawiciele Met Office liczą na to, że nowy sprzęt sprawdzi się szczególnie w przewidywaniu ekstremalnych zjawisk pogodowych, taki jak np. powodzie. Zwłaszcza w porach roku, w których takie zjawiska potrafią zaskoczyć. Przykładem są m.in. niedawne zimowe powodzie w Somerset. – Dzięki temu sprzętowi przesuwamy granice tego, co niemożliwe – Rob Varley, prezes Met Office.
Ekspertom z Met Office wielokrotnie zarzucano pomyłki oraz braki w przewidywaniu ekstremalnych zjawisk pogodowych. Ostra krytyka spadła na meteorologów m.in. w 1987 roku, kiedy eksperci oddalili widmo nadejścia huraganu. Żywioł jednak się pojawił zabijając 19 osób.
Kolejna głośna wpadka miała miejsce w 2007 roku, kiedy Met Office zapowiadało „grillowe lato”, tymczasem wakacje były jednym wielkim pasmem deszczu, powodzi i podtopień. Meteorolodzy bronili się wtedy, że ich prognozy mają tylko 65 proc. szans na zgodność z rzeczywistą pogodą.
Ułatwienie życia
Nowo zakupiony sprzęt komputerowy będzie w stanie przeprowadzać 16 bilionów operacji na sekundę, a jego łączna waga równa jest 11 piętrowym autobusom. System będzie wykorzystywany głównie w wykrywaniu zagrożeń pogodowych, tak aby służby miały więcej czasy na reakcję i ogłoszenie alarmów. Z nowej technologii korzystać też będą brytyjskie lotniska, które dużo szybciej dostawać będą ostrzeżenia od nadchodzącej mgle czy opadach śniegu. Podobne ostrzeżenia docierać będą do operatorów kolejowych oraz zarządców dróg i autostrad.
- Mało który naród przypisuje tak wiele uwagi pogodzie, dlatego też zasługujemy na to, aby być światowym liderem nie tylko w dyskutowaniu o pogodzie, ale również w prognozowaniu. Mówiąc poważnie, ten nowy sprzęt w ogromnym stopniu podniesie możliwości analityczne Met Office. Jestem przekonany, że ten system sprawi, że jako państwo będziemy lepiej przygotowani na zetknięcie z ekstremalnymi zjawiskami pogodowymi. Przyda się też nam w codziennych prognozach, mocno ułatwiając życie – mówi minister nauki Greg Clark.
Docelową moc i pełne pokrycie całego obszaru Wielkiej Brytanii, nowy system osiągnie w 2017 roku.
Małgorzata Słupska, MojaWyspa.co.uk