MojaWyspa.co.uk - Polski Portal Informacyjny w Wielkiej Brytanii. Polish Community in the UK
Polska strona Wielkiej Brytanii

21/10/2014 08:35:00

Weteran spod Monte Cassino walczy z ZUS-em o rentę wojskową

Weteran spod Monte Cassino walczy z ZUS-em o rentę wojskowąProblemem jest to, że komunistyczne służby bezpieczeństwa zarekwirowały mu dokumenty i teraz nie może udowodnić swoich praw do przyznania renty. O historii podporucznika Józefa Cichego z polskim konsulatem w tle ten tekst.
Pan Józef Cichy ma 95 lat. Jest weteranem, żołnierzem Armii Andersa w stopniu podporucznika. – Siedem lat spędził poza domem. W 1940 r. trafił do sowieckiego obozu w Donbasie. Stamtąd przedostał się do Armii Andersa, z którą przeszedł szlak bojowy. W 1947 r. wrócił do Polski. Pracował w kopalni w Sierszy, potem był elektrykiem – donosiła w maju tego roku „Gazeta Krakowska”. Dziennikarki Katarzyna Ponikowska oraz Magdalena Balicka dwukrotnie opisywały kłopoty weterana w walce o przyznanie renty.

Pierwszy raz gazeta interweniowała kiedy pan Józef Cichy zaczynał walkę z Zakładem Ubezpieczeń Społecznych. Weteran jest po zawale, ze względu na wiek lekarze nie chcą wykonywać niektórych zabiegów z obawy o jego życie. Na same leki wydaje ponad 600 złotych miesięcznie. Gdyby dostał wojskową rentę inwalidzką leki dostawałby za darmo. Po interwencji „Krakowskiej” obiecano szybką pomoc. To było w maju. W październiku pan Józef zamiast renty dostał… legitymację uprawniającą do ulg na przejazdy komunikacją miejską i PKP! Tym bardziej jest to absurdalne, że pan Józef nie może poruszać się samodzielnie.

– Po cóż mi takie ulgi, skoro od lat nie wstaję z łóżka. By dostać się do lekarza, muszę zamawiać karetkę – wyznaje ze łzami w oczach 95-latek. Ostatnio z jego zdrowiem jest coraz gorzej. – Noga zaczęła gnić od palców. Lekarze nie chcą amputować, bo boją się, że nie przeżyję. Jestem już po zawale – wyznaje pan Józef. Liczył, że u schyłku życia uda mu się wywalczyć świadczenie. – Już tak się cieszyłem – załamuje głos. Brakuje mu pieniędzy na lekarstwa i opłaty  – cytuje weterana bitwy pod Monte Cassino „Gazeta Krakowska”.

Pani Janina, siostra pana Józefa, napisała prośbę do polskiej ambasady w Londynie z prośbą o pomoc, bo tam miały znajdować się dokumenty potwierdzające służbę w Armii Andersa. Dostała odpowiedź, że takie dokumenty są i może je otrzymać jeśli prześle wcześniej 65 funtów jako opłaty urzędowe.
Sprawdziliśmy. Takiego archiwum nie ma, a książeczka wojskowa pana Józefa jeśli jeszcze istnieje, to może znajdować się Instytucie Pamięci Narodowej.

– Ambasada nigdy nie przechowywała takich rzeczy i wątpię, żeby miała kiedykolwiek do nich dostęp. W archiwum mogły się znajdować jakieś dokumenty związane z wydaniem paszportu ale na pewno nie książeczki wojskowe – powiedział nam anonimowo były pracownik polskiej placówki w Londynie.
Więcej na ten temat mówi oświadczenie konsula Ireneusza Truszkowskiego, szefa Wydziału Konsularnego Ambasady Polskiej:

„Trudno jest powiedzieć, skąd się wzięła informacja, że Ambasada jest w posiadaniu jakichkolwiek dokumentów należących do pana Cichego, a tym bardziej, że domagamy się wpłaty 65 GBP za ich przekazanie. Jest to nieprawda. Jedyna korespondencja w tej sprawie, jaka do nas trafiła, pochodziła od przyjaciela pana Cichego, pana Zbigniewa Sikory, który pytał w liście w imieniu pana Cichego, czy jesteśmy w posiadaniu dokumentacji przebiegu jego służby w Wojsku Polskim w czasie II wojny światowej. W odpowiedzi konsul poinformował pana Sikorę, że nie posiadamy takiej dokumentacji, ale że znajduje się ona w Sekcji Polskiej Brytyjskiego Ministerstwa Obrony, z którym należy kontaktować się bezpośrednio. Konsul podał adres i numer telefonu oraz zaznaczył też, że osoby tam pracujące posługują się językiem polskim. Drugiego października przyszła odpowiedź, tym razem bezpośredniego od pana Cichego, w której prosi nas, żebyśmy wydobyli te dokumenty w jego imieniu. Konsul kontaktował się dzisiaj z Sekcją Polską i został poinformowany, że nie ma takiej możliwości. Pan Cichy sam musi do nich wystąpić z pismem w tej sprawie. Zapewniono, że gdy pismo nadejdzie zostanie potraktowane priorytetowo. Pan Cichy, jako weteran, zostanie zwolniony z opłaty za wydobycie [dokumentów] (dla osób trzecich opłata wynosi 30 GBP). Konsulat wyśle dzisiaj [09.10.2014] do pana Cichego pismo w tej sprawie.”

Do tematu jeszcze wrócimy.

Piotr Dobroniak, Cooltura
Więcej w tym temacie (pełna lista artykułów)
 
Linki sponsorowane
Zaloguj się lub zarejestruj aby dodać komentarz.

Komentarze

Bądź pierwszą osobą, komentującą ten artykuł.

Reklama

dodaj reklamę »Boksy reklamowe

Najczęściej czytane artykuły

        Ogłoszenia

        Reklama


         
        • Copyright © MojaWyspa.co.uk,
        • Tel: 020 3026 6918 Wlk. Brytania,
        • Tel: 0 32 73 90 600 Polska