Z danych zawartych w raporcie Credit Suisse dowiadujemy się również, że podziały pomiędzy grupą najbogatszych i najbiedniejszych udało się w XXI wieku zmniejszyć m.in. we Francji, Niemczech, Kanadzie i Japonii. Bez zmian jest z USA i we Włoszech. Nierówności zwiększyły się tylko w Wielkiej Brytanii.
W praktyce wzrost podziałów polega na tym, że grupa najbogatszych mieszkańców kontroluje ponad połowę bogactwa kraju. W przypadku Wielkiej Brytanii wygląda to tak, że 10 proc. społeczeństwa skupia w swoich rękach 54,1 proc. krajowego bogactwa. Jeszcze w 2000 roku wskaźnik ten wynosił 51,5 proc.
- W ostatnim czasie żadnen z rządów nie był w stanie uporać się z rosnącą nierównością. Dane zawarte w raporcie potwierdzają, że największą cenę za życie w kryzysie zapłacili ci, którzy mają najmniej. Również obserwowane obecnie ożywienie gospodarcze jest najbardziej korzystne dla najbogatszych. Cały czas poziom nierówności rośnie – mówi Emma Seery z Oxfam.
W skali globalnej, w przeliczeniu na liczbę mieszkańców, najbogatsi są Szwajcarzy – na jedną osobę przypada 365 tys. funtów, dalej uplasowała się Australia, Norwegia, USA i Szwecja. Aż 128 tysięcy osób na świecie może się pochwalić majątkiem w wysokości przynajmniej 50 mln dolarów – prawie połowa z nich mieszka w Stanach Zjednoczonych, a tylko jedna czwarta w Europie.
Global Suisse przewiduje, że ogólna liczba osób posiadających przynajmniej 1 mln dolarów, w 2019 roku wzrośnie do 53 milionów, w samych Chinach będzie ich dwa razy więcej (obecnie wynosi 1,8 mln).
Małgorzata Słupska, MojaWyspa.co.uk