Przedstawiciele Komisji Europejskiej potwierdzili, że rozważą propozycję Camerona, która zakłada możliwość użycia „przejściowych rozwiązań” wobec krajów, które w przyszłości dołączą do Unii Europejskiej.
Takie rozwiązania stworzyć mają „mechanizm obronny”, który będzie mógł być zastosowany przez kraje w rodzaju Wielkiej Brytanii, która jest w czołówce zainteresowań imigrantów. Ograniczenia będą stosowane w momencie, gdy służby zauważą wzmożony napływ imigrantów z nowego państwa przyłączonego do UE. Cameron chętnie posługuje się tu przykładem z 2004 roku, kiedy to po uzyskaniu członkowstwa przez Polskę, na Wyspy zaczęła napływać fala imigrantów znad Wisły.
Komisja Europejska dostrzegła problem
Komentatorzy zgodnie mówią o sukcesie brytyjskiego premiera, bowiem pierwszy raz się zdarzyło, aby Komisja Europejska potwierdziła problem wzmożonej imigracji z biedniejszych krajów Europy Wschodniej.
Sukces przyda się również Cameronowi w dalszej batalii o renegocjację warunków członkowstwa Wielkiej Brytanii w europejskiej wspólnocie. Zwłaszcza, że do referendum planowanego na 2017 rok, jest jeszcze dużo czasu.
Szef brytyjskiego rządu już w przeszłości dawał czytelne znaki sprzeciwu wobec przyjmowania nowych krajów (np. Albanii) do UE, jeśli wcześniej nie uzgodniona będzie sprawa ograniczeń imigracyjnych. Często też wspominał wprost, że nawet mieszkańcy najbiedniejszych krajów już należących do UE, powinni mieć zakaz wjazdu na Wyspy. Jego zdaniem nieograniczona imigracja do UK należy się tylko obywatelom państw UE, które mają podobny poziom zamożności do Wielkiej Brytanii.
Problem przed państwami akcesyjnymi
Jeśli Komisja Europejska wprowadzi rozwiązania Camerona, to dotkną one przede wszystkim obywateli państw starających się o akces do UE. Chodzi więc o Albanię, Turcję, Macedonię, Serbię i Bośnię.
W corocznym raporcie UE dotyczącym poszerzenia wspólnoty znaleźć można już pewne symptomy zmian. „Możliwe jest zastosowanie mechanizmów ochronnych, które stosowane będą wobec zasady swobodnego przepływu pracowników. Będą one przedmiotem negocjacji akcesyjnych z nowymi państwami. Nasza strategia zakłada wyciągnięcie wniosków z poprzednich rozszerzeń UE, w tym m.in. z 2004 roku” – czytamy w dokumencie.
Nowe „środki przejściowe” proponowane przez Camerona sprawią, że nowe państwa wcielone do UE, będą musiały nie tylko zgodzić się na np. 7-letni okres ograniczeń, jak miało to miejsce w przypadku Rumunii i Bułgarii. W ich przypadku ten okres może trwać nawet 10 lat i być uzależniony o wyników gospodarczych.
Małgorzata Słupska, MojaWyspa.co.uk
Premier Wielkiej Brytanii ma powody do radości. Udało mu się bowiem przekonać Komisję Europejską do stosowania ograniczeń imigracyjnych dla nowych członków UE.
