Dane, które pochodzą z najnowszego raportu DVLA, jednoznacznie stawiają Londyn jako lidera w zanieczyszczeniu środowiska spalinami samochodowymi. W stolicy średnio na jednym kilometrze drogi, do atmosfery emitowanych jest ponad 176 gramów dwutlenku węgla. To o 25 proc. więcej niż w Peterborough, które znalazło się na czele zestawienia najmniej „trujących” miast.
W pierwszej dziesiątce najbardziej zanieczyszczających miast oprócz Londynu znajdziemy także St. Albans i Brighton, w których emisja dwutlenku węgla przekroczyła już normy unijne. Niewiele lepiej jest w Cambridge, Chelmsford czy Liburn. Top 10 zamyka Hereford, Newry, Oxford i Norwich.
Pozytywny ranking
Z drugiej strony widnieją miasta, w których emisja spalin jest najniższa. I to one dają „zielony” przykład. Na pierwszym miejscu jest Peterborough, dalej m.in. Portsmouth, Stirling, Worcester i Glasgow.
Eksperci podkreślają, że mało który właściciel samochodu w UK ma świadomość tego, ile jego pojazd emituje szkodliwych związków. W badaniu przeprowadzonym na reprezentatywnej grupie 2000 dorosłych, aż 36 proc. nie miała w ogóle pojęcia jak ta sprawa wygląda w przypadku ich modelu samochodu. Co prawda 52 proc. osób stwierdziło, że redukcja szkodliwych związków to ważna sprawa, jednak tylko 29 proc. mogło się pochwalić nowoczesnym samochodem emitującym mniejsze ilości spalin.
33 proc. ankietowanych stwierdziło, że po prostu nie stać ich na nowszy, bardziej ekologiczny samochód. Ich zdaniem rząd powinien zachęcać do tego typu kroków, poprzez system dotacji. Proponowano np. 5 tys. funtów dopłaty dla osoby, która zdecyduje się zakupić auto z napędem hybrydowym lub elektrycznym. Badani zwracali też uwagę na rolę samorządów, które ich zdaniem powinno mocniej promować alternatywne środki przemieszczenia się po miastach – autobusy, metro, pociągi, ale także rowery czy spacerowanie.
Ankieta pokazała także, że większość ludzi podczas dojazdów do pracy korzysta jednak z samochodu (62 proc.), komunikację publiczną użytkuje znacznie mniejsze grono (19 proc.), a 8 proc. decyduje się na spacer.
Eksperci przypominają również, że coraz więcej miast w Wielkiej Brytanii będzie rozpatrywać pomysł zakazu wjazdu samochodów do centrum. Z kolei z danych ministerstwa zdrowia wynika, że w Wielkiej Brytanii rocznie notuje się średnio 30 tys. zgonów, które wiąże się z zanieczyszczeniem spalinami, głównie z silników diesla. – Dla porównania w 2013 na drogach w wyniku wypadków zmarło 1713 osób. Widać więc wyraźnie różnicę w śmiertelności, gdy porównany wypadki drogowe i zanieczyszczenie spalinami – mówią autorzy raportu.
Małgorzata Słupska, MojaWyspa.co.uk
Bądź pierwszą osobą, komentującą ten artykuł.