Indy lite – nie tak dalekosiężna jak pełna suwerenność, przy której Szkocja byłaby całkowicie niezależna od Anglii i jej instytucji, ta „lekka” wersja niepodległości jest najbliższa modelowi propagowanemu przez Alexa Salmonda. Zgodnie z tą propozycją Szkocja zachowałaby funta szterlinga, Bank of England, królową, pozostała w Unii Europejskiej i mogłaby pozostać w NATO. Kraj mógłby zawrzeć unię walutową z resztą Zjednoczonego Królestwa i współpracować w zakresie obrony narodowej.
West Lothian question – kwestia nazwana od regionu reprezentowanego przez krytycznego wobec niepodległości Szkocji parlamentarzystę Tama Daylella, który jako pierwszy postawił pytanie o to, dlaczego szkoccy (walijscy, północnoirlandzcy) posłowie głosują w sprawach dotyczących wyłącznie Anglii, natomiast posłowie angielscy nie mają prawa do głosu w sprawie szkockich praw ustanawianych w Holyrood. W związku z dążeniami Szkocji do uzyskania niepodległości rząd Wielkiej Brytanii powołał w 2011 r. komitet, którego zadaniem jest rozwiązanie kwestii West Lothian i zaproponowanie nowych zasad głosowania.
Ropa Morza Północnego – zasób naturalny leżący u podstaw ekonomicznego planu SNP. Według założeń partii niepodległa Szkocja powinna otrzymywać dochód pochodzący z 90 proc. złóż ropy, co daje 81 proc. całego obecnego dochodu (ok. 6-12 mld funtów rocznie) Wielkiej Brytanii z ropy i gazu.
Bannockburn 2014 – SNP zdecydowała o przeprowadzeniu referendum jesienią 2014 r., ponieważ wtedy właśnie przypada 700. rocznica bitwy pod Bannockburn – wydarzenia o ogromnym znaczeniu dla nacjonalistów. Rok 2014 to również rok ważnych wydarzeń kulturalnych i sportowych w Szkocji, m.in. Igrzysk Wspólnoty Narodów w Glasgow i turnieju golfowego Ryder w Gleneagles, oraz rok, na który przypada święto Homecoming, celebrujące szkocją kulturę i diasporę. Wybierając termin referendum, członkowie SNP uważali również, że w 2014 r. brytyjskie Partia Konserwatystów i Liberalnych Demokratów będą w stanie konfliktu przed zbliżającymi się wyborami w 2015 r. W międzyczasie David Cameron ogłosił, że Zjednoczone Królestwo w 2014 r. będzie organizować serię wydarzeń upamiętniających rozpoczęcie I wojny światowej, co ma wspomóc nastroje probrytyjskie i zrównoważyć wysiłki Salmonda nastawione na promocję Szkocji. Wielka Brytania będzie również obchodzić na początku września 75. rocznicę wypowiedzenia wojny nazistowskim Niemcom.
CO DALEJ – PYTANIA I ODPOWIEDZI
Co niepodległość Szkocji oznaczałaby dla brytyjskiej monarchii?
Zgodnie z planem SNP Szkocja pozostałaby w Brytyjskiej Wspólnocie Narodów, a królowa Elżbieta nadal byłaby głową państwa szkockiego.
Czy niepodległa Szkocja zachowa brytyjską walutę?
Prawdopodobnie tak. Propozycja Salmonda zakłada, że Szkocja zawrze unię walutową z Anglią i zwróci się do Bank of England, żeby stał się centralnym bankiem Szkocji. Jednak takie rozwiązanie oznaczałoby brytyjską kontrolę nad obowiązującymi w Szkocji stopami procentowymi, zadłużeniem kraju i wydatkami. Niektórzy analitycy są zdania, że Szkocja po uzyskaniu niepodległości może zostać zmuszona do przystąpienia do strefy euro.
Komu przypadnie dochód z ropy naftowej wydobywanej z Morza Północnego?
Rząd szkocki uważa, że Szkocja jest uprawniona do 90 proc. obszarów Morza Północnego, z których wydobywa się ropę i gaz, co daje jej 81 proc. wszystkich dochodów z produkcji ropy i gazu. Te dane nie zostały potwierdzone przez brytyjski rząd.
Czy niepodległa Szkocja miałaby własną armię?
Zdecydowanie tak. W październiku ubiegłego roku partia SNP zadeklarowała chęć dołączenia do NATO, jeśli w referendum zapadnie decyzja popierająca niepodległość kraju. SNP będzie również żądała usunięcia z terenów bazy okrętów podwodnych Clyde (obok Glasgow) brytyjskich zasobów broni jądrowej.
Czy jeśli Salmond wygra referendum, Szkocja będzie mogła po prostu zadeklarować niepodległość?
Nie. Zanim Szkocja zostanie niepodległym krajem, trzeba będzie rozwiązać wszystkie kluczowe kwestie, takie jak jej udział w brytyjskim długu narodowym, podział zasobów Morza Północnego, możliwa unia walutowa, przejęcie brytyjskich baz militarnych i urzędów, drogą negocjacji. Takie negocjacje powinny zakończyć się w marcu 2016 r., w przededniu szkockich wyborów parlamentarnych w maju 2016 r. Nie wiadomo, jak szybko brytyjski parlament zatwierdzi podjęte uzgodnienia. Prawdopodobne jest również ustanowienie okresu przejściowego, który może trwać kilkanaście lat.
Magdalena Gignal, Cooltura