MojaWyspa.co.uk - Polski Portal Informacyjny w Wielkiej Brytanii. Polish Community in the UK
Polska strona Wielkiej Brytanii

03/09/2014 14:56:00

Imigranci zapłacą za Tuska

Imigranci zapłacą za Tuska- to tytuł artykułu w „Rzeczpospolitej”, w którym czytamy, że Donald Tusk w zamian za poparcie Camerona przy wyborze na szefa Rady Europejskiej, zgodził się na ograniczenie praw socjalnych dla Polaków w Wielkiej Brytanii.
Polski dziennik cytuje brytyjskie media i kulisy wyboru Donalda Tuska na szefa Rady Europejskiej. Do porozumienia między premierami doszło 26 sierpnia podczas rozmowy telefonicznej. Polski premier w zamian za poparcie Davida Camerona ma wesprzeć Wielką Brytanię w dążeniu do zmiany prawa imigracyjnego w Unii Europejskiej. Chodzi głównie o zaostrzenie przepisów dotyczących przepływu osób w Unii oraz o ograniczenie świadczeń socjalnych dla imigrantów na Wyspach, co jest gestem wymierzonym przeciwko Polakom mieszkającym w UK. Na Wyspach przebywa obecnie, według różnych szacunków, ok. 600-900 tys. imigrantów znad Wisły.

Do tej pory Donald Tusk sprzeciwiał się zmianom w prawie imigracyjnym UE. Jeszcze w styczniu 2014 roku dzwonił do Davida Camerona w związku z wypowiedzią brytyjskiego premiera na temat imigrantów, którzy nadużywają systemu socjalnego – czytaj tutaj .
Brytyjskie media zauważają, że podczas sierpniowej rozmowy telefonicznej między premierami chodziło głównie o przyszłych imigrantów, z państw, które dołączą do Unii w przyszłości. Jednak jak było naprawdę, pokażą najbliższe lata. Okazuje się bowiem, że media mają problem z przetłumaczeniem na angielski choćby słów polskiego premiera.

- Nikt rozsądny nie może sobie wyobrazić Unii bez Wielkiej Brytanii (...). Rozmawiałem o tym z Davidem Cameronem. On wysuwa wiele propozycji reform i jestem przekonany, że w gronie rozsądnych polityków możemy dojść do porozumienia – mówił po wyborze na szefa RE Donald Tusk.

Na podstawie tego cytatu jedne media poinformowały, że Donald Tusk mówił o dojściu do porozumienia nad reformami w gronie rozsądnych polityków. Inne o tym, że wiele sugestii dotyczących reform UE jest sensownych. Z kolei „Daily Telegraph” nazywa Tuska „zwolennikiem reform" i podkreśla, że David Cameron „wygrał kluczową bitwę w Brukseli". Według gazety wybór polskiego premiera będzie „wyraźnym bodźcem", który ma przyspieszyć reformę Unii, a polski premier „jest gotów poprzeć starania Camerona dot. ograniczeń w zasiłkach dla imigrantów w Wielkiej Brytanii".

Przy wyborach na szefa Rady Europy Donald Tusk miał silne poparcie przede wszystkim Wielkiej Brytanii i Niemiec. Co się za tym kryje? Jeden z naszych forumowiczów postanowił poszukać alternatywnych wyjaśnień. Brzmią one całkiem do rzeczy:

Tusk został wybrany bo jest fajny, dobrze rządził a Polska jest prymusem - dlatego wszyscy go chcieli - żeby w Europie też zrobił taki porządek. Do tego jest z Europy Środkowej (stad poparcie premierów z naszych stron), miał fajnego dziadka (stad poparcie Merkel) i na dodatek jest rudy (stad poparcie Camerona), a słysząc jego wymowę, zwłaszcza „r" - wiadomo, że i Francuzi widza w nim swojego chłopa. Żaden inny premier nie miał tylu zalet” (x_fish, Temat: Donald Tusk prezydentem Europy ).

Opr. kk, MojaWyspa.co.uk
Więcej w tym temacie (pełna lista artykułów)

 
Linki sponsorowane
Zaloguj się lub zarejestruj aby dodać komentarz.

Komentarze (wszystkich 9)

OwczarekNiemiecki

7 komentarzy

8 wrzesień '14

OwczarekNiemiecki napisał:

Pożyjemy, zobaczymy

profil | IP logowane

krakn

1080 komentarzy

7 wrzesień '14

krakn napisał:

bzdura bzdura bzdura

Chyba że mowa o osobach nadużywających, czyli po prostu oszukujących system. Ale na to nie potrzeba tuska zgody. Polska propaganda.

profil | IP logowane

henioboy

187 komentarzy

6 wrzesień '14

henioboy napisał:

Kazdy premier powinien dbac o swoj kraj. Tak tez robi Cameron. A jak widac, Polska bez dotacji unijnych zatrzymala by sie w miejscu. Krowy bylyby na pastwisku cale zasrane, trawe przed domem dalej kosilo by sie kosa. Fabryki nie inetrnet, a telefaxy by mialy. Dalej telefony na korbke by byly. Naprawde za cudze to wszyscy sa madrzy. Ale samemu zarobic to juz ciezko. A dla Polaka szczegolnie.Cameron tylko chce wprowadzic normalnosc i uczciwosc, w zasilkach. A Polacy juz wrzeszcza. Choc nie wiedza co i komu zabiora.

profil | IP logowane

Onieznajomy

236 komentarzy

4 wrzesień '14

Onieznajomy napisał:

politycy jako jedyna mozliwosc naprawy finansow widza ograniczenie pomocy spolecznej
nawet sie nie zajakna jak by to zwiekszyc ilosc miejsc pracy

obnizyc wartosc funta?
mozna tylko jak wtedy poradzic sobie z obsluga dlugu zewnetrznego
przeciez to by byla droga do niewyplacalnosci panstwa a wtedy tsunami zmiotlo by dzisiejszych politykow
czy bylo by to z korzyscia dla nas?
tak, tylko ze to nie my zwykli ludzie o tym decydujemy

profil | IP logowane

robertson216

32 komentarze

4 wrzesień '14

robertson216 napisał:

Naiwny Cameron łudzi się,że rękami Tuska załatwi swoje interesy i obietnice wyborcze...
Naiwny !!!

profil | IP logowane

Cezar99

41 komentarz

4 wrzesień '14

Cezar99 napisał:

Tez jestem za racjonalizowaniem benefitow. Ale premier rzadu powinien stac twarda za swoim narodem ( niewazne czy ma racje czy nie) a nie kupczyc pogladami( i watpliwym dobrobytem swoich rodakow) za lepiej platne stanowisko.
O to tu chodzi:)

profil | IP logowane

rafael801

2 komentarze

3 wrzesień '14

rafael801 napisał:

Anglicy i niemcy sprytni i madrzy a polacy pazerni i falszywi Nasza polska mentalnosc widac ja w codziennym zyciu
.Jeden z drugim funta zarobi i mysli ze pana boga za nogawke trzyma . Przykre ale prawdziwe

profil | IP logowane

daemonum

2 komentarze

3 wrzesień '14

daemonum napisał:

I bardzo dobrze, Dlaczego Angielski rząd ma płacić na zony i dzieci które są w Polandii?? Chcesz człowieku benefity bo sobie nie Radzisz? To bądź tu razem z rodzina, kochanka lub mamusia jak wolisz!!

profil | IP logowane

Reklama

dodaj reklamę »Boksy reklamowe

Najczęściej czytane artykuły

        Ogłoszenia

        Reklama


         
        • Copyright © MojaWyspa.co.uk,
        • Tel: 020 3026 6918 Wlk. Brytania,
        • Tel: 0 32 73 90 600 Polska