Wielka Brytania wprowadziła tax disc w 1921 roku. Po zapłaceniu podatku drogowego takie naklejki otrzymuje każdy kierowca. Szacuje się, że obecnie w obiegu jest aż 36 mln tego rodzaju plakietek. Po 93 latach także i tu nadeszła nowoczesność i od 1 października uruchomiony zostanie system elektroniczny.
Powodem rezygnacji z systemu opartego na nalepkach jest fakt, że coraz mniej z niego korzystano. Zarówno urzędnicy, jak też i policjanci coraz rzadziej korzystają z tax disc podczas identyfikacji pojazdów.
Jak opłacać podatek drogowy?
Tak więc od października kierowcy w UK nie będą musieli już jeździć z plakietkami na szybach. Nowością jest również możliwość spłaty podatku w formie miesięcznych rat lub poprzez polecenie zapłaty. Już za kilka tygodni policjanci nie będą zwracali uwagi na nalepki na szybach, dane dotyczące podatku drogowego zostaną odczytane po zeskanowaniu tablic rejestracyjnych. Kierowcy, którzy poruszać się będą nieopodatkowanym pojazdem, będą musieli liczyć się z grzywną.
Zmiany zostały pozytywnie przyjęte przez ekspertów. – Odejście od papierowych nalepek z pewnością da wymierne oszczędności. Bardzo dobrze, że zdecydowano się na wprowadzenie bardziej elastycznych metod płatności podatku drogowego. Mamy też nadzieję, że nowy system będzie sprawniej wyszukiwał kierowców unikających tej obowiązkowej opłaty – mówi Shane Teskey z HPI.
- Nalepki tax disc to część naszej historii motoryzacji. Z pewnością musi minąć trochę czasu, zanim wszyscy się przyzwyczaimy do ich braku na szybach naszych pojazdów. Jednak w ostatnim czasie wraz z rozwojem nowoczesnych systemów informatycznych, użyteczność tych nalepek gwałtowanie spadała. Były one raczej pewnym symbolem. Z naszej ankiety wynika, że kierowcy w UK raczej nie będą za nimi tęsknić – mówi Mark Carpenter, dyrektor zarządzający w Motorpoint.
Małgorzata Słupska, MojaWyspa.co.uk