MojaWyspa.co.uk - Polski Portal Informacyjny w Wielkiej Brytanii. Polish Community in the UK
Polska strona Wielkiej Brytanii

21/08/2014 09:39:00

Gdzie jest pan Józek?

627 Polaków skorzystało z pomocy londyńskich organizacji charytatywnych, dedykowanych ludziom bezdomnym, od kwietnia 2013 do kwietnia 2014 roku. W całym mieście, liczba osób bez domu waha się w granicach sześciu i pół tysiąca.


Pan Józef „Józik” Lewiński zaginął wkrótce po swoim przyjeździe z Anglii do Polski. Kiedy ta gazeta trafia do rąk czytelnika, może okazało się, że już się odnalazł, lecz jeśli nie, to może jest już w drodze do jakiegoś domu. Do żony, o której kiedyś raz wspomniał, do syna, którego nie widział może od trzydziestu lat, a może od kilku. Nie wiadomo gdzie jest, oby tylko nie był tam, gdzie nie chciałby być.

Nie wiadomo jak, kiedy i dlaczego trafił na ulice Londynu, skoro kilkanaście, trzydzieści, a może i więcej lat mieszkał w Australii, gdzie wypracował sobie w kopalniach emeryturę. Potem niby był w Polsce, dokąd dotarł po latach, i jak twierdził czy może tylko żartował, udało mu się tego dokonać na gapę. Potem znalazł się w Anglii. Po co, dlaczego? Nie mówił. Tylko tyle, że znowu na gapę. Pod skórą coś pewnie jest prawdą, chociaż i tak szczątkową.

– Śmiech był ze szczoteczką, którą mu kupiłam, bo była na osiem zębów, a on ma cztery. Jest otwarty do ludzi, wesoły, chociaż jak przychodziłam, to zastawałam go smutnego, siedział osowiały. Ożywiał się dopiero przy mnie. Dowcipkował, snuł plany, nawet mi się oświadczał – śmieje się Alicja. Jest wolontariuszką w East European Advice Centre. Na początku lipca zadzwonił do biura telefon ze szpitala Saint Thomas, informujący o polskim, 72-letnim bezdomnym. Pytano, czy nie mógłby go ktoś odwiedzić.

– No to się zgłosiłam, odwiedzałam go kilka razy w tygodniu. I od pierwszej chwili polubiłam – mówi Alicja. Wspomina również, że bardzo dobrze mówił po angielsku, więc pewnie jednak był w tej Australii. – Wyglądał dobrze, na oko był zdrowy, nic mu nie dolegało. Ale problem w tym, że ma demencję, nie powinien być zdany sam na siebie, wymaga opieki. Nie pamiętał swojej przeszłości, co robił w Polsce, po co znalazł się w Anglii, gdzie mieszkał, niczego się właściwie o nim nie dowiedziałam, oprócz strzępków informacji. Na przykład to, że urodził się w Pacanowie. Przypomniał sobie dwójkę synów. Jeden zmarł na białaczkę, a drugiego nie widział około 30 lat, tak twierdził, ale czy tak było? Kiedy umawiałam się z nim, że za chwilę pomacham mu z dołu, wychodząc ze szpitala i żeby stał przy oknie i czekał, to nigdy go już tam nie było. Nie pamiętał, że przed chwilą się umówiliśmy. Zapominał momentalnie. Co się z nim teraz dzieje? – zastanawia się. – Dlaczego nie dopilnowano, żeby trafił do ośrodka opieki, tylko pozwolono mu wyjść, przecież wiadomo było, że on nie będzie wiedział, dokąd pójdzie – mówi Alicja.

Pan Józek na oko jest zdrowy, więc jak chciał, tak zrobił. Udało mu się, gdyż zabrakło przepływu informacji i znacząco więcej zaangażowania w doprowadzenie jego sprawy do końca. Do rozwiązania, które zapewniłoby podopiecznemu organizacji Thames Reach bezpieczeństwo. W tym przypadku oznaczało to dopiero znalezienie właściwego ośrodka i dowiezienie go tam. Zabrakło troski prawdziwej, realnego zaangażowania, więc gdzie jest pan Józek, nie wiadomo.

– Na moje oko na pewno nie jest alkoholikiem, nie ma zniszczonej twarzy – dodaje jeszcze Alicja. Do jego czerwonego portfela schowała mu święty obrazek. Ma w nim też list od lekarki. Właściwie tłumaczy on jego sytuację, o ile ktoś się Józkiem w ogóle zainteresuje. W okolicach Rożnowa, około 50 kilometrów od Poznania.

Elżbieta Sobolewska, Dziennik Polski
Więcej w tym temacie (pełna lista artykułów)

 
Linki sponsorowane
Zaloguj się lub zarejestruj aby dodać komentarz.

Komentarze (wszystkich 2)

Onieznajomy

236 komentarzy

22 sierpień '14

Onieznajomy napisał:

jeszcze jeden dowod ze opieka spoleczna nie powinna polegac tylk na rozdawnictwie pieniedzy
sa ludzie ktorzy potrzebuja czegos wiecej

czesciej litujemy sie nad zwierzetami niz nad innymi ludzmi
malo na swiecie Markow Kotanskich i Ewekkonewek

profil | IP logowane

WiedzmaPlePle

42 komentarze

22 sierpień '14

WiedzmaPlePle napisała:

"Absolutna, ekonomiczna nieprzydatnosc dla panstwa".

(...)

Chyba, ze sie ma brytyjskie obywatelstwo...

profil | IP logowane

Reklama

dodaj reklamę »Boksy reklamowe

Najczęściej czytane artykuły

        Ogłoszenia

        Reklama


         
        • Copyright © MojaWyspa.co.uk,
        • Tel: 020 3026 6918 Wlk. Brytania,
        • Tel: 0 32 73 90 600 Polska