Szacuje się, że do tej pory w Afryce Zachodniej blisko 900 osób zmarło na skutek zarażenia tym groźnym wirusem. Epidemia zaczęła się w Gwinei, ale obecnie najwięcej przypadków zarażenia odnotowuje się w sąsiedniej Liberii i Sierra Leone.
W oficjalnym komunikacie British Airways czytamy, że loty do i z tych dwóch wspomnianych krajów zawieszone zostają do 31 sierpnia br. Powodem decyzji jest „rosnące zagrożenie dla zdrowia publicznego w Sierra Leone i Liberii”. Podróżni posiadający rezerwacje na sierpniowe loty otrzymają pełne zwroty kosztów biletów lub możliwość wybrania innego terminu lotu.
- Bezpieczeństwo naszych pasażerów, załóg samolotów i personelu naziemnego jest zawsze naszym priorytetem. Będziemy na bieżąco monitorować sytuację w tych dwóch krajach pod kątem obsługi naszych tras – mówi rzecznik British Airways.
To kolejny przewoźnik, który w związku z rosnącą liczbą zarażeń wirusem Ebola w Afryce Zachodniej, zawiesza część rejsów. W ubiegłym tygodniu, linie Emirates – jako pierwszy, duży, międzynarodowy przewoźnik – poinformowały o odwołaniu lotów do krajów, gdzie odnotowano dużą aktywność wirusa. Decyzja spowodowana była wcześniejszymi, podobnymi krokami ze strony afrykańskich, lokalnych linii lotniczych takich jak Arik Air czy ASKY Air, które zawiesiły loty do Gwinei.
Trzymają rękę na pulsie
Jednocześnie przedstawiciele Foreign & Commonwealth Office zapewniają, że wszystkie brytyjskie służby starają się monitorować granice kraju pod kątem ewentualnych podróżnych zarażonych wirusem Ebola.
- Koordynacja służb nie budzi zastrzeżeń. Możemy potwierdzić, że wszystkie jednostki są przygotowane do radzenia sobie z wszelkimi sytuacjami związanymi z występowaniem tego wirusa. Pracownicy na pierwszej linii kontaktu, zostali przeszkoleni i potrafią zidentyfikować osobę podejrzaną o zakażenie wirusem. Odpowiednie instrukcje opisują kolejne kroki formalnej procedury – mówią eksperci z FCO.
Osoby, które w najbliższym czasie wybierają się w podróż w rejony, w których notuje się wzmożoną aktywność wirusa Ebola, proszone są o zgłaszanie takich planów do odpowiednich służb (National Travel Health Network lub Foreign & Commonwealth Office). Oczywiście żaden z podróżnych nie ma formalnego obowiązku zgłaszania takich planów wyjazdowych, może to zrobić z własnej woli.
Przypomnijmy, że Gwinea, Sierra Leone i Liberia zmagają się z najpoważniejszą jak dotąd epidemią wirusa Ebola. W ciągu ostatnich miesięcy w tym rejonie potwierdzono zakażenie 1600 osób. Kilka przypadków zakażeń odnotowano też w Nigerii. Choroba po raz pierwszy została wykryta w 1976 roku.
Małgorzata Słupska, MojaWyspa.co.uk
Bądź pierwszą osobą, komentującą ten artykuł.
Linie lotnicze British Airways czasowo zawieszają loty do Sierra Leone i Liberii. W obu tych krajach notuje się bardzo dużą liczbę zarażeń wirusem Ebola.
