W ciągu kilku dni David Cameron ma przedstawić szczegóły nowej polityki wobec imigrantów. Już dziś wiadomo, że zmiany dotkną m.in. przybyszów z krajów UE. Według nowych zasad, bezrobotni imigranci z UE będą mieli skrócony okres pobierania świadczeń – z 6 do 3 miesięcy.
Generalnie w nowej polityce rządowej, którą poznamy prawdopodobnie w środę, chodzi przede wszystkim o to, aby „Wielka Brytania przestała być atrakcyjnym krajem dla imigrantów pod kątem zasiłków”. Cameron chce też chce ograniczeń w liczbie rekrutowanych w UE pracowników, którzy są kuszeni miejscami pracy w Wielkiej Brytanii. Zapowiada też skuteczniejszą weryfikacje studenckich wiz, która ma się przełożyć na zredukowanie liczby „papierowych” studentów.
– Chcemy dokonać modyfikacji prawa po to, aby żaden imigrant przyjeżdżający do UK nie oczekiwał, że od razu dostanie komplet zasiłków dla osoby poszukującej pracy. Już w ubiegłym roku zapowiadaliśmy, że każdy imigrant z UE, będzie musiał najpierw poczekać 3 miesiące, zanim będzie mógł skorzystać z pomocy państwa – mówi premier Cameron.
- Jednocześnie chcemy też skrócić czas wypłacania świadczeń dla bezrobotnych imigrantów z UE. Naszym celem jest sytuacja, w której świadczenia typu Job Seeker’s Allowance czy Child Benefit będą wstrzymywane nie jak zapowiadaliśmy wcześniej po pół roku, ale już po 3 miesiącach, jeśli dana osoba nie będzie miała jasnych perspektyw rychłego zatrudnienia. Przesłanie tych zmian jest jasne – nie oczekuj, że przyjeżdżając do Wielkiej Brytanii dostaniesz coś za nic – dodaje szef rządu.
Brytyjscy publicyści w komentarzach dotyczących zapowiedzi Camerona, oceniają jego ruch jako próbę zachęcenia konserwatywnego elektoratu, który w ostatnim czasie coraz chętniej zwracał się w stronę Ukip.
Rekrutacja rodzimych pracowników
Tymczasem część ekspertów przypomina o ostrzeżeniu ze strony Międzynarodowego Fundusz Walutowego, który wyraził opinię, że „restrykcyjna polityka imigracyjna Wielkiej Brytanii może mieć negatywny wpływ na wzrost krajowej produkcji”. – Poluzowanie przepisów imigracyjnych w obszarach rynku, w których obserwuje się braki pracowników, mogłoby doprowadzić do korzystnych zmian gospodarczych – mówią eksperci z MFW.
Cameron chce również zmian w działalności agencji pośrednictwa pracy, które bardzo często rekrutują pracowników w krajach UE, pomijając kandydatów z Wielkiej Brytanii. – W wielu wypadkach brytyjscy bezrobotni nie mają nawet szansy wzięcia udziału w naborze. Dlatego chcemy zakazać rekrutacji tylko zagranicą. Przepisy będą nakazywać pośrednikom dokonywanie naboru również na terenie UK i w języku angielskim. Do tej pory wszystkie ogłoszenia urzędów pracy były publikowane również na stronach adresowanych do pracowników z krajów UE – dodaje premier.
Małgorzata Słupska, MojaWyspa.co.uk