MojaWyspa.co.uk - Polski Portal Informacyjny w Wielkiej Brytanii. Polish Community in the UK
Polska strona Wielkiej Brytanii

15/07/2014 11:37:00

Legenda o Londynie

Ile lat ma Londyn? Jeżeli oddać honor Rzymianom, to prawie 2000, bo założenie Londinum to 50 rok naszej ery. Tyle że to niekoniecznie ich zasługa. Legenda założycielska miasta mówi o Brutusie z Troi, a stąpający po ziemi celtofile o tym, że Rzymianie zbudowali je na miejscu istniejącej wcześniej, zamożnej osady.


Londinum

Nie zmienia to oczywiście faktu, że wszystko pozostaje legendą. Warto jednak pamiętać, że w legendach często da się odnaleźć ziarno prawdy. Pytanie tylko, jak duże jest to ziarno i jak głęboko zanurzone w baśni. Jednak niezależnie od tego i od tego, jak wyglądał Londyn celtycki, dzisiejsze miasto i tak więcej zawdzięcza Rzymianom niż Celtom. Widać to choćby po granicach The City, które odpowiadają – mniej więcej – temu, jak Rzymianie obwarowali miasto.

Za datę założenia Londinum uznaje się 50 r. n.e. Miasto powstało przede wszystkim jako ośrodek handlowy dla Imperium oraz zaopatrzeniowy dla rzymskiego wojska. Centralą administracyjną Britannii był  jeszcze wtedy Colchester i miało się to zmienić dopiero po 50 latach, kiedy przeniesiono stolicę prowincji do Londinum. Miasto rozwijało się na tyle szybko, że kilkanaście lat po założeniu, gdy doszło do rzezi Londynu, której dokonała królowa Icenów Boudicca, Tacyt pisał o nim jako o miejscu „pełnym negotiatores i dobrze znanym ze swojego finansowego powodzenia”.

Icenowie spalili Londyn w 60 r. n.e. Już wtedy mieszkało w nim co najmniej kilkanaście tysięcy ludzi. Większość z nich zginęła, ale miasto przetrwało. Rzymianie szybko je odbudowali i na miejscu wcześniejszej osady, którą trzeba sobie wyobrazić – za Ackroydem – jako „zbitkę małych chat o glinianych ścianach, z podłogami z ubitej ziemi i krytych strzechą”, powstało planowo zbudowane porządne rzymskie miasto. Zbudowano pałac gubernatora, a z czasem – choć stało się to ponad 100 lat później – miasto otoczono też murem, którego pozostałości wciąż stoją. Wyznaczono także forum, które pokazywało znaczenie londyńskiego handlu dla Imperium. Był to największy tego rodzaju plac handlowy w północnej części Europy. Jego wymiary to 168 na 167 metrów, czyli niewiele mniej od krakowskiego Rynku Głównego.

Do tego – i to być może największa zasługa Rzymian dla rozwoju miasta – zbudowano port. Wykopaliska pokazały zresztą, że ten rozwijał się bardzo szybko, co jest kolejnym potwierdzeniem faktu, że handel kwitł od samego początku. Ale nie tylko port rozwijał się szybko. Tak było z całym miastem. Populacja Londinum osiągała poziom 60 tys. osób. Miasto otaczały liczne przedmieścia, a największym z nich było… Southwark, które dużo później miało się stać dzielnicą czerwonych latarni i podejrzanych szulerni.

Charakter, który został

Rozwijające się miasto i pieniądze ściągały przybyszów z całego Imperium. Odnaleziono m.in. pochodzące z tamtego okresu czaszki należące do Afrykanów. „Londyn od swoich narodzin był miastem mieszanym, a jego ulice były wypełnione ludźmi wielu narodowości, wliczając w to miejcowe plemiona celtyckie, które przez ponad 300 lat przyzwyczaiły się do nowego porządku” – pisał Ackroyd o mieście wypełnionym poszukiwaczami okazji i lepszego życia. Londinum istniało ponad 300 lat. Jednak z upadkiem rzymskiej Britannii przyszedł też upadek miasta. Anglosasi z niewiadomych powodów początkowo woleli osiedlać się wokół starego miasta, a nie wewnątrz, co do dziś widać w nazwach niektórych dzielnic, takich jak: Kensington, Fulham, Paddington, Islington i Stepney. Niezbyt wiadomo, co działo się przez kilkaset kolejnych lat, choć wiemy na przykład, że liczba mieszkańców spadła z 60 do co najwyżej 12 tys.

Wiemy też, że kiedy tylko na Wyspach się uspokoiło, dawne miasto wróciło do łask, przyjęło wyznaczoną mu przez Rzymian stołeczną rolę i głęboko zakorzeniona tradycja odżyła. Londyn z czasem odzyskał status jednego z najważniejszych centrów handlowych Europy i nigdy nie zapomniał o swojej portowej tradycji. Zapewne wiele nie przesadzę, jeżeli napiszę, że to, co dało Londynowi dzisiejszą potęgę, jest w dużej mierze – bo wszystkich zasług nie można im przypisać – sprawką Rzymian. Zapewne dlatego pamięć o nich i czasach antycznej świetności, którą widać choćby w legendzie o Brutusie, ale też w Gogu i Magogu, którzy wciąż są przez lorda majora wyciągani z mroków prehistorii, przetrwała tak długo i wciąż trwa.

Tomasz Borejza, Cooltura
Więcej w tym temacie (pełna lista artykułów)
 
Linki sponsorowane
Zaloguj się lub zarejestruj aby dodać komentarz.

Komentarze

Bądź pierwszą osobą, komentującą ten artykuł.

Reklama

dodaj reklamę »Boksy reklamowe

Najczęściej czytane artykuły

        Ogłoszenia

        Reklama


         
        • Copyright © MojaWyspa.co.uk,
        • Tel: 020 3026 6918 Wlk. Brytania,
        • Tel: 0 32 73 90 600 Polska