Średnia cena mieszkania (260 tys. funtów) to już 10-krotność rocznej pensji (średnia krajowa 26 910 funtów). Oczywiście w Londynie jest jeszcze drożej – tam średnia cena nieruchomości to wydatek na poziomie mniej więcej 14 rocznych pensji.
Informacje te z pewnością przyczynią się do kolejnych dyskusji na temat galopujących cen mieszkań na Wyspach. Od jakiegoś czasu eksperci alarmują, że własne M jest poza zasięgiem coraz większej grupy mieszkańców UK. Chodzi tu przede wszystkim o tzw. „first-time buyers”, którzy bez pomocy rodziców nie mają po co nawet iść do banku po kredyt hipoteczny.
Analitycy zwracają uwagę, że bez pomocy państwa przy tak rosnących cenach mieszkań, popyt będzie słabnąć z uwagi na brak siły nabywczej, zwłaszcza ludzi młodych. Z drugiej strony w Wielkiej Brytanii powinno powstawać więcej mieszkań.
– Mamy do czynienia z brakiem podaży mieszkań w segmencie popularnym, które powinny być oferowane w rozsądnych cenach. Problem ten występuje szczególnie w rejonach, gdzie znajduje się stosunkowo dużo przedsiębiorstw i firm generujących miejsca pracy. Długoterminowym rozwiązaniem jest przede wszystkim budowanie większej liczby mieszkań w lokalizacjach z dużym wskaźnikiem zatrudnienia . Wtedy podaż i popyt same zajmą się naprawieniem problemu – mówi Jonathan Portes z National Institute of Economic and Social Research.
Mieszkanie za 6-14 rocznych pensji
Według najnowszych danych opublikowanych przez urząd statystyczny, mieszkańcy South East na kupno mieszkania muszą wydać aż 11 rocznych pensji - średnich dla tego regionu. W South West sytuacja jest zgodna ze średnią krajową i wynosi 10 rocznych wynagrodzeń. W North East i Irlandii Północnej zgodnie z oczekiwaniami, ceny nieruchomości są bardziej przystępne. Aby kupić mieszkanie o średniej wartości trzeba wydać około 6 rocznych pensji. W Walii, Szkocji, North West koszt ten wynosi około 7 rocznych wynagrodzeń.
Palmę pierwszeństwa trzyma oczywiście Londyn, gdzie mieszkanie (485 tys. funtów) kupimy za 14 rocznych, średnich stołecznych pensji (34,2 tys. funtów). Czy przy tak rosnących cenach nieruchomości warto decydować się na zakup mieszkania? – Generalnie obowiązuje zasada, że nie powinno się kupować mieszkania czy domu przy założeniu, że ceny pójdą w górę. Jednak dobrze zastanowić powinny się te osoby, które chcą kupić nieruchomość na rynkach, które rozwój mają dopiero przed sobą – dodaje Portes.
Martin Beck, doradca ekonomiczny z Item Club, uważa z kolei, że najlepiej dla rynku byłoby, gdyby rząd pozwolił na „naturalne uspokojenie się sytuacji”. – Nadmierna interwencja rządu nie jest wskazana, jest również sprzeczna z założeniami programu Help to Buy. Celem powinno być dalsze ułatwienie zakupu mieszkania rodzinom czy osobom z niskimi dochodami. Ceny na rynku powinny się wkrótce uspokoić, rynek po prostu musi się naturalnie „schłodzić” – dodaje Beck.
Małgorzata Słupska, MojaWyspa.co.uk
Bądź pierwszą osobą, komentującą ten artykuł.
Ceny domów i mieszkań na Wyspach dzieli coraz większa przepaść w stosunku do przeciętnego wynagrodzenia – wynika z najnowszych danych brytyjskiego urzędu statystycznego.
