Na jedną rodzinę przypadają więc średnio 642 funty rocznie – wynika z raportu opracowanego przez brytyjską organizację Sustrans. Za tę kwotę z pewnością można kupić jakiś ciekawy prezent dla dziecka.
Oczywiście przedstawiciele Sustrans nie wymagają od rodziców całkowitego porzucenia samochodów i chodzenia piechotą do szkoły z dziećmi przez cały rok szkolny. Wyliczenia zawarte w raporcie mają podziałać na wyobraźnię rodziców – spacer lub rower to nie tylko zdrowsze rozwiązania, ale i tańsze. 2 miliardy funtów robią wrażenie, ale nawet kwota 624 funtów dla przeciętnego gospodarstwa domowego, też może być zachęcająca.
Eksperci wyliczyli, że każdego dnia w Wielkiej Brytanii w drogę do szkoły ze swoimi dziećmi wyrusza 11 mln rodziców. Zazwyczaj podstawowym środkiem transportu jest samochód. Tymczasem średnia odległość szkoły podstawowej o domu to niecałe 3 km. Taki dystans można przespacerować w ciągu 30 minut lub w kwadrans pokonać rowerem. Dodatkowy plus to omijanie porannych korków.
Ruch dla zdrowia
Przedstawiciele Sustrans dodają, że prawie połowa uczniów brytyjskich podstawówek jest podwożona do szkoły, ale tylko 2 proc. decyduje się na rowery. Tymczasem poziom aktywności wśród dzieci jest zastraszająco niski. Aż 28 proc. dzieci w wieku poniżej 16 lat ma nadwagę lub cierpi na otyłość.
- Spacer z dzieckiem do szkoły, lub wspólna jazda rowerem to nie tylko korzyść finansowa, ale przede wszystkim ogromna korzyść zdrowotna i dla dziecka i dla nas. Zostawienie czasem samochodu pod domem może nam przynieść naprawdę wiele radości – mówi Claire Francis z Sustrans.
Małgorzata Słupska, MojaWyspa.co.uk
Bądź pierwszą osobą, komentującą ten artykuł.