Przypomnijmy, że rząd premiera Camerona już od prawie dwóch lat stara się, aby wskaźnik migracji dla Wielkiej Brytanii spadł poniżej 100 tys. osób rocznie (różnica pomiędzy osobami, które wyjechały z UK i wjechały do UK). Niestety, jak dotąd wszelkie działania koalicji nie przynoszą oczekiwanych rezultatów. Sprawą mają się nawet gorzej dla ekipy Camerona, w ostatnim czasie wskaźnik migracji zamiast spadać, wzrósł ze 177 do 212 tys.
Minister Theresa May w rozmowie z BBC nie chciała przyznać, że Partii Konserwatywnej nie uda się zrealizować celu przed wyborami parlamentarnymi. Stwierdziła za to, że jego osiągnięcie „staje się coraz trudniejsze”. Dodała też, że dalsze działania będą skierowane na ograniczenie liczby imigrantów przyjeżdżających z krajów UE. May podkreśla też, że „w koalicji nie ma jeszcze wewnętrznej zgody” odnośnie do tego, jakimi narzędziami ma być realizowany ten plan.
- Chyba dla nikogo nie będzie zaskoczeniem, że od dłuższego czasu w rządzie trwają poważne dyskusje dotyczące działań wobec imigracji – mówi Theresa May, dodając, że gdyby całkowicie odliczyć skalę imigracji do UK z krajów UE, to pozostała liczba byłaby zbliżona to wskaźnika z lat 90-ych XX wieku.
- Musimy coś zrobić ze skalą imigracji z krajów UE. Ograniczenie dostępu do systemu świadczeń socjalnych było pierwszym krokiem – mówi May i potwierdza, że rząd rozważa propozycję, o której szerzej pisaliśmy wczoraj -
klik. Dotyczy ona nowych imigrantów, którzy po półrocznym bezskutecznym poszukiwaniu pracy w UK, mogliby być deportowani.
- Oczywiście to są na razie plany. Na tego typu rozwiązania nie ma jeszcze wewnętrznej zgody. Ale tego rodzaju pomysły pokazują mniej więcej, o czym mówimy, co jest naszym celem – dodaje szefowa Home Office.
May twardo zapewnia, że rząd nadal ambitnie chce ograniczyć wskaźnik migracji do „dziesiątek tysięcy”. – Będziemy kontynuować prace nad tym zadaniem. Głównym terenem działań będzie imigracja z krajów UE, ponieważ imigracja spoza UE jest na stałym i spokojnym poziomie, podobnym do lat 90 – dodaje May.
Yvette Cooper, minister spraw wewnętrznych w opozycyjnym gabinecie cieni stwierdziła, że May z uporczywie trzyma się swojego nierealnego celu, tymczasem nikt oprócz niej nie wierzy w to, że uda się go zrealizować do przyszłego roku.
Małgorzata Słupska, MojaWyspa.co.uk