Ten weekend szykuje nam mnóstwo atrakcji – muzea otwarte nocą, wystawy florystyczne, pejzaże malowane haftem i nieznane zdjęcia pierwszej supermodelki na świecie. Życzymy dużo pozytywnych wrażeń!
Uznawana za pierwszą na świecie supermodelkę, legendarna Veruschka, zaczynała swoją karierę jako Vera – wysoka, opalona, jasnowłosa dziewczyna z Niemiec, która w wieku 20 lat wyjechała do Florencji, by zostać artystką. W stolicy Toskanii wypatrzył ją fotograf Ugo Mulas, który namówił piękną córkę niemieckiego hrabiego, aby spróbowała swoich sił w modelingu. Pierwsza wizyta w Stanach Zjednoczonych i próby zdobycia zleceń nie powiodły się i Vera wróciła do Włoch. Tam jednak szybko została odkryta na nowo, tym razem przez innego fotografa, Johnny’ego Moncadę. Pierwsze zdjęcia Johnny zrobił Verze właśnie we Włoszech, ośmielił ją, zmienił jej spojrzenie na bycie modelką. Zaczęli razem pracować. Jak wspominała Vera to doświadczenie było dla niej wspaniałe i wyzwalające.
Przed obiektywem Moncady początkująca modelka zaczęła z Very stawać się Veruschką, która odniosła wkrótce oszałamiający sukces. Z nowym, egzotycznym, rosyjskobrzmiącym pseudonimem podbiła Nowy Jork. Z czasem „idealna Amazonka” stała się ikoną kobiecego piękna, rewolucjonizując wizerunek kobiety lansowany w latach sześćdziesiątych, jak również jedną z najlepiej opłacanych twarzy świata mody, zarabiając nawet 10 tysięcy dolarów dziennie. Źródła swojego sukcesu zawsze upatrywała w pierwszych spotkaniach i sesjach fotograficznych z Moncadą.
Wystawa, której kuratorką jest córka fotografa, Valentina Moncada, wraz z Antonio Monfredą, obejmuje ponad dwadzieścia niepublikowanych wcześniej zdjęć, zarówno czarno-białych, jak i kolorowych, z około trzech tysięcy prac, które Valentina odkryła po śmierci ojca w bagażniku jego samochodu, gdzie ukryte były przez jakieś 40 lat. Ukazują one Verę upozowaną w przepięknych stylizacjach, jak i w nieformalnych pozach, ubraną w kreacje od najznakomitszych włoskich projektantów, takich jak: Valentino, Irene Galitzine, Sorelle Fontana, Antonelli, Trico, Biki, Forquet i Lancetti. Prezentację uzupełnia instalacja video, dzięki której widzowie odbędą podróż za kulisy sławy Veruschki, rozpoczynającą się w ciemni fotograficznej Johnny’ego Mancady i prowadzącą przez Rzym, nadmorskie pejzaże Capri i Sardynii oraz inne miejsca nieodłącznie przypisane La Dolce Vita. Miłośnicy stylu lat 1960-tych oraz włoskiej mody będą wniebowzięci i opuszczą (choć niechętnie) tę wystawę z głową pełną inspiracji.
