Cameron w ten sposób odniósł się do postulatów m.in. ze strony eurosceptycznych polityków Ukip, którzy domagają się wyjścia Wielkiej Brytanii ze wspólnoty i porzucenia zasad dających obywatelom wszystkich krajów UE prawo swobodnego przemieszczania się wewnątrz Unii Europejskiej. Chodzi tu głównie o prawo do pracy i korzystanie z pełnego pakietu praw pracowniczych.
Jak podkreślają eksperci, te właśnie przepisy umożliwiły ponad milionowi obywateli krajów UE na przyjazd do Wielkiej Brytanii w celach zarobkowych. Tylko w 2013 roku na Wyspy przyjechało 150 tys. imigrantów z krajów wspólnoty.
Już w tym tygodniu będą znane oficjalne dane, na które czekają m.in. politycy, a dotyczą one liczby Rumunów i Bułgarów, którzy od początku tego roku zdecydowali się na zarobkowy wyjazd na Wyspy. Szacuje się, że od stycznia br. liczba przyjezdnych z obu tych krajów może wynieść około 30 tys.
Renegocjacja członkostwa UK w Unii
Cameron zapewnił również, że Wielka Brytania zamierza renegocjować zasady, na jakich funkcjonuje w UE. Rezultaty tych rozmów i proponowane zmiany mają być konsultowane społecznie, w postaci np. referendum. Premier obiecuje, że nie będzie podważać zasady swobodnego przemieszczania się, ale daje do zrozumienia, że zmianom mogą ulec m.in. przepisy regulujące dostęp imigrantów z UE do systemu świadczeń socjalnych. - Chcemy rozmawiać z Brukselą po to, aby mieć pewność, że wspólnotowe przepisy dotyczące wolności zarobkowej faktycznie dotyczą swobody w szukaniu i podejmowaniu pracy, a nie w wyciąganiu zasiłków – mówi Cameron.
– Myślę, że prawo do swobodnego przemieszczenia się jest ważną zasadą, ale warto postarać się, aby przepis ten miał więcej wspólnego z pierwotną koncepcją. Chodzi o to, że każdy może podróżować po krajach UE i podejmować pracę. Nikt wtedy nie brał pod uwagę tego co dziś się dzieje w naszym kraju, czyli tego, że wielu imigrantów przyjeżdża tu nie po pracę, ale po zasiłki – dodaje premier.
Premier odniósł się też do antyunijnej kampanii Ukip, twierdząc, że zwycięstwo tej partii w wyborach do europarlamentu byłoby szkodliwe dla Wielkiej Brytanii. – Ta partia nawołuje do podziałów, do stawiania barier. Chcą, abyśmy porzucili Europę – mówi Cameron. Jego zdaniem lepszym pomysłem na ograniczenie masowej imigracji do UK nastawionej na zasiłki, byłoby wprowadzenie limitów dla mniej zamożnych krajów wspólnoty. O limitach decydowałaby np. procentowa stopa dochodu na mieszkańca danego państwa.
Małgorzata Słupska, MojaWyspa.co.uk