22 maja na konferencji w York lekarze zrzeszeni w British Medical Association będą głosować za wprowadzeniem opłat za wizytę u lekarza pierwszego kontaktu. Jeśli propozycja zostanie przegłosowana, MBA zwróci się z wnioskiem do ministerstwa zdrowia i pacjenci w Wielkiej Brytanii będą musieli uiszczać opłatę za każdą wizytę u GP. Byłyby to pierwsze opłaty za wizytę u lekarza odkąd powstał NHS, czyli od 1948 roku.
Lekarzom skupionym w BMA chodzi o to, aby zmniejszyć wydatki brytyjskiej służby zdrowia, która przez pacjentów niestawiających się na umówione wizyty traci rocznie ok. 160 milionów funtów. Nieodpowiedzialni pacjenci dezorganizują życie przychodniom zdrowia, „Daily Mail”przywołuje przykład lekarza GP, któremu w ciągu jednego dyżuru na wizytę nie przyszło 14 osób. Podobne sytuacje zdarzają się wielu lekarzom pierwszego kontaktu w całym kraju. Jeśli Wielka Brytania wprowadziłaby opłatę za wizyty u GP, mogłaby ona wynieść ok. 10 – 25 funtów. Pieniądze byłyby uiszczane podczas umawiania spotkania.
Jest jeszcze inny powód, dla którego warto wprowadzić te opłaty – zdaniem ekspertów ze środowiska lekarskiego, w obliczu starzenia się społeczeństwa i coraz większej liczby osób otyłych, coraz trudniej jest utrzymać bezpłatną służbę zdrowia.
Pomysł BMA wzbudził spory sprzeciw w środowisku lekarskim. Oponenci argumentują, że opłata może zniechęcić pacjentów do szukania pomocy u GP i zamiast tego będą oblegać jednostki udzielającej doraźnej pomocy po wypadkach. Inni przeciwnicy martwią się o pacjentów, którzy w obawie przed wydatkami zaniechają podjęcia jakiejkolwiek interwencji medycznej.
Pomysłodawcy projektu podkreślają, że starsze osoby, dzieci i kobiety w ciąży byłyby zwolnione z opłaty lub płaciły odpowiednio mniej.
kk, MojaWyspa.co.uk