MojaWyspa.co.uk - Polski Portal Informacyjny w Wielkiej Brytanii. Polish Community in the UK
Polska strona Wielkiej Brytanii

25/04/2014 10:54:00

Polska w Unii, Polka w Londynie – 10 lat później

10-lecie wejścia Polski do Unii Europejskiej przypadające w maju tego roku skłoniło cztery Polki mieszkające w Londynie do osobistej retrospekcji ostatniej dekady życia na obczyźnie.


Kinga: „Londyn nauczył mnie zdrowego egoizmu”

Życie wbrew konwenansom to jeden z powodów, dla których 34-letnia Kinga, pochodząca z małej miejscowości pod Poznaniem, żyje w Londynie już od 11 lat. Nie wie jeszcze, czy zostanie na stałe, ale do Polski na razie nie zamierza wracać. – Kiedy wracam do miejscowości, z której pochodzę, często czuję się nieswojo – każdy ma już dzieci, własne mieszkanie. Ja nadal jestem niezamężna i tak naprawdę poza pracą i możliwością ciekawych podróży nie mam zbyt wiele. Później jednak myślę: kto dał nam wytyczne, jak żyć, kiedy wychodzić za mąż i rodzić dzieci?

– W Londynie podoba mi się to, że kobiety nie spieszą się z macierzyństwem, stopniowo dorastają do tego. Młodzi Brytyjczycy przeprowadzają się na kilka lat do Azji, Australii, a moment założenia rodziny odkładają na później. Spełniają się i nikt nie szufladkuje ich z powodu wyborów, jakich dokonują – dodaje. Kinga twierdzi, że 11 lat życia w Londynie nauczyło ją tzw. zdrowego egoizmu, gruboskórności i asertywności, zarówno w karierze, jak i w życiu osobistym. Zaczynała jako kelnerka, poszła do szkoły językowej, rozwijała się i poznawała brytyjską kulturę. Od 6 lat pracuje w PR w międzynarodowej firmie w centrum miasta, mieszka w dzielnicy Islington. Trudno jej tolerować niektórych Polaków, którzy do Wielkiej Brytanii przyjeżdżają z roszczeniami wobec państwa, nie fatygując się nawet, aby poznać tutejszy język czy kulturę.

– Ludzie, którzy tak jak ja przyjechali do Londynu przed wejściem Polski do Unii Europejskiej, byli pełni pokory, a tego często brakuje tej najnowszej fali emigracji – tłumaczy Kinga. Twierdzi, że Londyn zmienił się nie do poznania, od kiedy Unia Europejska poszerzyła swoje granice. – Miasto wydaje się zapchane, warunki mieszkaniowe z roku na rok coraz gorsze. Kinga nie do końca toleruje również londyńską wielokulturowość, szczególnie brak chęci niektórych narodowości do asymilacji. – Irytuje mnie, że jadąc np. do kraju muzułmańskiego, w pewnych miejscach musimy się zakryć, podczas gdy oni tutaj narzucają nam swoją kulturę, mimo że są u nas, w Europie. A poprawność polityczna Brytyjczyków wobec ludzi innego koloru skóry bywa uciążliwa. Zwłaszcza że konflikty międzykulturowe narastają.

– Pamiętam, jak kilka tygodni po zamachach w londyńskim metrze w 2005 r. (eksplozje, w których zginęły 52 osoby i 700 zostało rannych – przyp. red.) jechałam metrem z mężczyzną w turbanie. Zachowywał się bardzo nerwowo, oglądał wokół siebie, sprawdzał telefon. Nie wytrzymałam tego – nie ja jedna wysiadłam wówczas z wagonu i postanowiłam zaczekać na kolejny pociąg. Trudne do zaakceptowania różnice kulturowe są powodem, dla którego Kinga nigdy nie była w stanie umawiać się z obcokrajowcami. – Od zawsze trzymałam się zasady, że mogę związać się wyłącznie z Polakiem. Twierdzi, że tak jest łatwiej, nie trzeba rezygnować ze swoich przyzwyczajeń, kultury. Związek z obcokrajowcem to zbyt wiele wyrzeczeń. – Partnerstwo to jeden wielki kompromis, nie mam zamiaru komplikować sobie tego jeszcze bardziej – tłumaczy.

 
Linki sponsorowane
Zaloguj się lub zarejestruj aby dodać komentarz.

Komentarze (wszystkich 2)

nobie1973

43 komentarze

25 kwiecień '14

nobie1973 napisał:

Mlode pokolenie ktore jak juz odniesie sukces zawodowy i finansowy stoi na rodrozu i nie wie dokad zmierza. Jest to smutne ale prawdziwe, obserwuje to u wielu mlodych ludzi w moim otoczeniu i w firmie. Lecz czy taka gonitwa za awansem i sukcesem ma sens ? Czy warto rezygnowac z zycia aby realizowac sie za wszelka cene ? To jest pytanie na ktore trzeba sobie odpowiedziec, aby w przyszlosci nie skonczyc na kozetce u psychoterapelty... albo i gorzej…

profil | IP logowane

zaduma

29 komentarzy

25 kwiecień '14

zaduma napisała:

Druga twarz UK-kraj pozorów i
fałszu.Społeczeństwo żyjące w dobrobycie nie zdaje sobie sprawy ze stopnia swojego zniewolenia.Posłuszeństwo wpajane od dzieciństwa,zakazy,nakazy i indoktrynacja zwana edukacją,skutecznie pozbawiła tych ludzi krytycznego i samodzielnego myślenia!Złudzenie demokracji i pozory wolności uznają za rzeczywistosc a tak naprawdę to wyrafinowany system manipulacji i socjotechniki.Perfidia polega na stworzeniu pozorów dbałości o bezpieczeństwo i dobro obywatela a tak naprawdę tworzy sie mnóstwo przepisów ograniczających wolność i swobody obywateli.To pozwoli Wam popatrzeć innymi oczami na realia życia,odmieni Wasze wartości?
http://wezwaniedoprawdy.pl.tl/
"Zwykli mężczyźni i kobiety będą musieli być posłuszni, pracowici, punktualni, bezmyślni i zadowoleni.Z tych cech chyba zadowolenie będzie najważniejsze.W celu jego wytworzenia, wszystkie badania z psychoanalizy,behawioryzmu i biochemii zostaną wprowadzone do gry."
http://wezwaniedoprawdy.pl.tl/Terroryzm.htm

Konto zablokowane | profil | IP logowane

Reklama

dodaj reklamę »Boksy reklamowe

Najczęściej czytane artykuły

        Ogłoszenia

        Reklama


         
        • Copyright © MojaWyspa.co.uk,
        • Tel: 020 3026 6918 Wlk. Brytania,
        • Tel: 0 32 73 90 600 Polska