Balcerowicz: strażnik zasad

"Spodziewam się, że członkowie strefy euro nie wyjdą poza reguły ustalone w Pakcie (...) Nie powinno się tych reguł podkopywać" - powiedział Balcerowicz dziennikowi Financial Times. Prezes NBP - podobnie jak prezesi banku centralnego Węgier Zsigmund Jarai i Czech Zdenek Tuma - obawia się, że ustawiczne łamanie Paktu zmniejszy presję na rządy krajów akcesyjnych, by uporządkowały swoje finanse, stosując twarde posunięcia. Jeśli tak się stanie, to rynek straci rozeznanie w kierunku polityki ekonomicznej tych krajów i kurs ich walut może przestać być stabilny - przestrzega. "Rządom potrzebne są hamulce. Liczne kraje płaciły koszty za brak dyscypliny budżetowej. W interesie nowych członków UE jest to, by podstawowe zasady paktu nie były naruszane" - powiedział Balcerowicz.

NBP chce, by Polska weszła do strefy euro jak najszybciej, a więc w 2007 roku, ale w świetle firmowanej przez ministra Jerzego Hausnera zmiany strategii gospodarczej termin ten uważany jest za mało prawdopodobny. Większość analityków sądzi, że Polsce nie uda się wejść przed 2009 rokiem.