MojaWyspa.co.uk - Polski Portal Informacyjny w Wielkiej Brytanii. Polish Community in the UK
Polska strona Wielkiej Brytanii

23/04/2014 13:00:00

Kto zajmie się rodzicami polskich emigrantów

Co jesteśmy winni rodzicom, kiedy już stracą wigor, zdrowie, wyciągną rękę po pomoc? Kto im ją poda? Państwo? Pielęgniarka? Opiekunka w domu starców? Ty?


Wypracować układ


Ilona, 40 lat, od 14 mieszka w Londynie: Moi rodzice są dobrze po sześćdziesiątce. Dwaj bracia mieszkają w tym samym mieście co rodzice i myślę, że będą pomocni. W nagłych sytuacjach na pewno pomogłabym finansowo. Kiedy mama miała złe wyniki, załatwiłam urlop i pojechałam do Polski, aby z nią być.

Takie pomaganie rodzicom z doskoku socjologowie nazywają roboczo „modelem odpracowania opieki”. Na czym to polega, wiedzą ci imigranci, którzy zamiast na urlop do ciepłych krajów jadą w rodzinne strony. Wolne od pracy dni wykorzystują na gruntowne porządki w rodzinnym domu, robienie zakupów na zapas, wizyty z rodzicami u lekarzy, w urzędach.

W przypadku rodzeństw, w których jedno lub więcej z braci czy sióstr wyemigrowało, dochodzi do nieformalnej umowy. Zazwyczaj wygląda to tak, że część rodzeństwa pomaga na miejscu, opiekując się rodzicami, a pozostali wspierają ich albo rodziców finansowo. Wysyłają paczki z ubraniami, lekarstwa, pieniądze na opiekę, rachunki.

– Na razie taki rozkład sił się sprawdza, pod warunkiem że rodzice mają więcej niż jedno dziecko – zaznacza dr Krzyżowski.

Poczucie winy


Joanna, w Londynie od 12 lat: Mam 38 lat, brat 40. Mama ma 62 lata, ojciec 71. Obydwoje są sprawni. Mimo to brat podczas rozmów telefonicznych obwinia mnie za to, że wyjechałam. Uważa, że zostawiłam go samego z rodzicami. To on jedzie do nich w środku nocy, kiedy dzieje się coś złego. Jego żona ostatnio posprzątała w kuchennych szafkach u rodziców w domu. To mi wypomniał.

Prawnik Łukasz Obrał tłumaczył portalowi eporady24.pl, że ustawodawca, mimo iż nałożył na dzieci i rodziców obowiązek wzajemnego wsparcia, nie przewidział żadnych sankcji za niewypełnienie go. Nie można zatem na drodze sądowej żądać, by siostra lub brat opiekowali się rodzicami na starość i w chorobie. To, w jaki sposób rodzeństwo podzieli się obowiązkiem opieki nad rodzicami, zależy od gentlemańskiej umowy. Jeśli pojawia się konflikt, to, jak pokazują badania przedstawione w książce Łukasza Krzyżowskiego „Polscy migranci i ich starzejący się rodzice”, rodzi się on najczęściej w sytuacji, kiedy wyemigrowała córka, a na miejscu został syn.

– Kiedy na miejscu w kraju zostaje syn, opieką nad jego rodzicami najczęściej zajmuje się jego żona. Taka sytuacja rodzi konflikt, chociażby dlatego, że żona może mieć pod opieką jeszcze swoje dzieci i swoich rodziców. Do otwartych konfliktów między rodzeństwem dochodzi zazwyczaj w sytuacjach krytycznych, kiedy rodzic wymaga permanentnej opieki, jest chory, nie wstaje z łóżka. Wówczas, w sytuacji, kiedy część rodziny wyemigrowała, niezbędna okaże się pomoc z zewnątrz – tłumaczy dr Krzyżowski.

Dzięki danym pochodzącym z socjologicznego badania „Diagnoza społeczna” wiemy, że odsetek niezadowolonych z sytuacji finansowej osób starszych bez migrującego dziecka jest znacznie większy niż osób starszych, których przynajmniej jedno dziecko migruje. Na tej podstawie można wysnuć wniosek, że lepiej jest dla rodziców, przynajmniej materialnie, kiedy jedno z dzieci wyjeżdża. Polskie emerytury uzupełnione transferami pieniężnymi z zagranicy zapewniają bezpieczeństwo finansowe osób starszych, a często i rodzeństwa, które zostało z rodzicami.

Ile kosztuje święty spokój?

Godzina opieki nad seniorem kosztuje od 25 do 40 zł. Najwyższe stawki obowiązują w Warszawie i dużych miastach. W sytuacji przewlekłej choroby najrozsądniejszym wyjściem okazuje się wynajęcie stałej opieki. Opiekunka na etat to koszt rzędu od 1,5 do 4 tys. miesięcznie, w zależności od rodzaju opieki. W ostatnich latach powstało w Polsce kilka dużych agencji zajmujących się wynajęciem fachowych opiekunów. Jak można się domyśleć, nie są to tanie usługi. Opiekunka na jeden dzień to koszt od 150 do 450 zł. Cena zależy od stanu zdrowia osoby wymagającej opieki. Taniej jest w szarej strefie – około 15 zł za godzinę. Jednak przy takiej formie zatrudnienia trzeba być świadomym, że powierza się rodzica osobie bez kwalifikacji. Mimo to zatrudnianie opiekunek na lewo jest w Polsce najpopularniejsze. Szacuje się, że ponad 100 tys. opiekujących się osobami starszymi pracuje w Polsce na czarno.

Kolejnym rozwiązaniem jest załatwienie dla rodzica miejsca w domu pomocy społecznej lub prywatnym pensjonacie. Koszty pobytu w takim miejscu ponoszą w całości seniorzy i ich rodziny. Na dofinansowanie mogą liczyć tylko osoby samotne, bezdzietne, z bardzo niską emeryturą.

 
Linki sponsorowane
Zaloguj się lub zarejestruj aby dodać komentarz.

Komentarze (wszystkich 7)

Nie_z_tej_bajki

87 komentarzy

1 maj '14

Nie_z_tej_bajki napisała:

Do końca dni mojego ojczyma się nim 'zajmowałam'. Mimo, że nie powinnam była. Taka natura i wychowanie chyba. Inaczej nie umiałam.
Mamę mam tutaj, więc i ona w razie czego będzie pod moją opieką ( ooooj, daleko jej jeszcze do tego ;-) ). A moja babcia już też z nami i nie wyobrażam sobie inaczej. To nie chodzi o obowiązek, ale zwykłą więź z rodziną - rodzicami, dziadkami...

profil | IP logowane

Geronimo

10 komentarzy

1 maj '14

Geronimo napisał:

Czytam te niektore wypowiedzi i o ZUS-ie ktory powinien wyplacac godziwa emeryture rodzicom i piszacemu zycze, zeby jego dzieci tak samo podeszly do zagadnienia jak ich ojciec.
Kasa jest? To spoko...
Paradoksalnie, rodzice maja przewaznie wieksze emerytury niz wy bedziecie mieli w Polsce. Tyle, ze kasą potrzeby kontaktu i przytulenia nie zatkasz. No, ale ja jestem starej daty i pewnie niedoceniam roli kasy...

profil | IP logowane

quatocenus

1 komentarz

25 kwiecień '14

quatocenus napisał:

Ja planuję wrócić kiedy rodzice nie będą już w stanie sami sobie poradzić. Wypada się odwdzięczyć za te wszystkie lata wsparcia.

profil | IP logowane

polock

146 komentarzy

25 kwiecień '14

polock napisał:

ja bardziej brutalnie do tego podchodze jak kUBA Bogu tak Bog kUBIE ! pomagam ale dziadkom bo to oni bardziej sie mna zajmowali a rodzice dzis olewaja dziadkow , jak to moj stary powiedzial wiele zycia im nie zostalo wiec nic im nie potrzeba... tak samo ja im sie odwdziecze i alimenty to mnie moga szukac ... nie wiedza jak sie nazywam w UK.

profil | IP logowane

skowiak

301 komentarz

25 kwiecień '14

skowiak napisał:

A co to za propaganda przepraszam?
Rodzice pracowali na swoje emerytury i placili skladki emerytalne na ZUS. Zus zatem powinien im wyplacac godziwa emeryture, tak? Tak jak wyplaca niemiecki, angielski czy francuski odpowiednik ZUS-u swoim obywatelom? A jezeli Polski ZUS nie ma, to zapraszam wszystkich terazniejszych i przyszlych emerytow na ulice i po przeslaniu Tuskowi tego artukulu - wywiezc go na taczce a potem rozpieprzyc ten rzad bandziorow sprzedawczykow i tchorzy.
Wlasnie po to potrzebna byla w UK imigracja - zeby bylo komu robic na starzejace sie Brytyjskie spoleczenstwo; zeby zalatac dziure w budzecie spowodowana wydatkami na krolowa i wojny po afganistanach, irakach i nie wiadomo gdzie jeszcze. Nikt nie spodziewal sie ze Polski narod tak przejmie sie Brytyjskimi emerytami ze az sciagnie tu w ilosci bliskiej miliona. Nie chca nas tu wiecej bo widac nie maja co z kasa ktora na nas zarobili juz robic :) ...

profil | IP logowane

Cowboy

3603 komentarze

24 kwiecień '14

Cowboy napisał:

ZUS sie zajmie .. od ognia :( ze strajkow na ulicach

profil | IP logowane

daroxxl

245 komentarzy

23 kwiecień '14

daroxxl napisał:

Skoro my, imigranci zajmujemy się tu dziadkami Brytoli to naszymi pewnie zajmą się Ukraincy, Vietnamcy or who ever :-)
A tak poważnie, będzie co ma być, ktoś wróci, ktoś zemrze, ktoś ściągnie etc. To chyba nie jakaś potężna, narodowa gehenna żeby artykół pisać o tym

profil | IP logowane

Reklama

dodaj reklamę »Boksy reklamowe

Najczęściej czytane artykuły

        Ogłoszenia

        Reklama


         
        • Copyright © MojaWyspa.co.uk,
        • Tel: 020 3026 6918 Wlk. Brytania,
        • Tel: 0 32 73 90 600 Polska