Dzieci czyste i podatne na alergie?
Pomimo znacznej poprawy jakości życia w ciągu ostatnich lat, liczba alergików rośnie, co jest trendem szczególnie zauważalnym po 1989 roku.
– W ciągu ostatnich 25 lat Polska dogoniła Europę pod względem liczby osób, które borykają się z alergiami. Obecnie z tym schorzeniem może mieć do czynienia co czwarte dziecko w wieku przedszkolnym. Wśród przyczyn rozprzestrzeniania się tej choroby cywilizacyjnej wymienia się m.in. zanieczyszczenie powietrza, ale również nadmierną higienę, sterylne warunki życia, chemię w naszym otoczeniu – mówi dr Izabela Rogozińska, pediatra, ekspert marki JELP.
Badacze zapytali Polaków dlaczego – ich zdaniem - alergie, nazywane przez wielu plagą XXI wieku, tak znacząco rozprzestrzeniły się w ostatnich latach. Niemal połowa badanych (47%) wskazuje na, nieobecne wcześniej, sztuczne substancje zawarte w jedzeniu. Nieco mniej osób – 41% badanych – jako powód rozprzestrzeniania się alergii podaje zanieczyszczone powietrze, a 38% niezdrowe pożywienie, czyli uwielbiane przez dzieci hamburgery, frytki lub chipsy.
Mieszkańcy dużych miast, jako powód rosnącej liczby zachorowań na alergie, najczęściej zwracają uwagę na złą dietę dzieci oraz przesadną troskę o zdrowie maluchów. Czy faktycznie tak jest?
Przesadnie dbamy o zdrowie naszych dzieci?
W badaniu przeprowadzonym dla marki JELP spytano również o to, jakie środki podjęlibyśmy, by chronić nasze maluchy przed grypą lub przeziębieniem. – Najwięcej Polaków w pierwszej kolejności zmieniłoby dietę dziecka na zdrowszą, ale również sięgnęło po naturalne, domowe sposoby. Co trzecia osoba, w ramach profilaktyki, wybrałaby się z maluchem na szczepienie, ale również podała dziecku witaminy lub suplementy diety. Szkoda, że wciąż tak mało zwolenników mają spacery, spędzanie generalnie większej ilości czasu na świeżym powietrzu. Dzięki temu uodparniamy nasze dzieci np. przed infekcjami – komentuje wyniki badania dr Rogozińska.
Im jesteśmy starsi, tym bardziej sceptycznie podchodzimy do szczepień i mniej chętnie wysłalibyśmy na nie dziecko. Poparcie dla tej metody profilaktyki nieznacznie spada wraz z wiekiem – na szczepienie wysłałoby malucha 31% Polaków powyżej 40. roku życia, ale już 36% tych młodszych. Zwolennicy szczepień to głównie single, osoby z wyższym wykształceniem, zajmujące kierownicze stanowiska, dobrze sytuowane.
Materiały prasowe
Bądź pierwszą osobą, komentującą ten artykuł.