MojaWyspa.co.uk - Polski Portal Informacyjny w Wielkiej Brytanii. Polish Community in the UK
Polska strona Wielkiej Brytanii

11/02/2014 08:07:00

Koniec palenia w samochodzie?

Koniec palenia w samochodzie?Ogromną większością 376 głosów w stosunku do 107 brytyjski parlament przegłosował poprawkę dotyczącą zakazu palenia w samochodzie, w którym jadą dzieci. Nie oznacza to jednak, że taki przepis wejdzie w życie. Do tego jest potrzebna inicjatywa rządu, a wygląda na to, że prędko do tego nie dojdzie.
Przedmiotem obrad Izby Gmin była poprawka do ustawy o dziecku i rodzinie, którą zaproponowali politycy opozycji. W mediach głośno było o tym, że to pierwsza okazja, aby setkom tysięcy dzieci w UK pomóc w tym zakresie. Eksperci do spraw zdrowia podkreślali, że palenie w samochodzie, w którym przewożone są dzieci, jest dla nich bardzo niebezpieczne. Stężenie dymu papierosowego w aucie jest 11 razy większe, niż gdy dana osoba pali na wolnym powietrzu.

W historycznym głosowaniu parlamentarzyści nie mieli raczej wątpliwości – 376 głosów za, tylko 107 głosów przeciw. Wprowadzenie poprawki nie oznacza jednak, że palący kierowcy w obecności dzieci będą płacić za to mandaty i dostawać punkty karne. Przegłosowana poprawka to dopiero pierwszy krok, drugi należy do rządu, który musi opracować szczegóły przepisów i określić sankcje za ich łamanie. Jednak zdaniem ekspertów, rząd nie będzie się kwapił do szybkich prac w tym temacie.

Optymiści, którzy chcą wprowadzenia nowych przepisów twierdzą, że mogłyby one wejść w życie wiosną przyszłego roku. Po drugiej stronie są osoby, które mają poważne wątpliwości odnośnie do samej idei takiego zakazu – ich zdaniem zbyt mocno ingeruje on w prywatność kierowców dyktując im co mogą, a czego nie mogą robić w sytuacji, w której korzystają przecież z prywatnej własności.

Nawet Nick Clegg publicznie stwierdził, że egzekwowanie tego prawa byłoby trudne, wręcz „niewykonalne”. Z kolei Luciana Berger, minister zdrowia w gabinecie cieni, przypomniała, że przy okazji wprowadzania nakazu zapinania pasów bezpieczeństwa czy przy pracach nad zakazem palenia w miejscach publicznych, również pojawiały się głosy o „niewykonalnej egzekucji przepisów”. – Decyzja Izby Gmin to wielkie zwycięstwo, które bezpośrednio może się przełożyć na zdrowie dzieci. To kwestia ochrony dzieci, a nie decyzji dorosłych – mówi Berger.

Jednak spora grupa parlamentarzystów ma wątpliwości. – Zbyt mocno ingerujemy w prywatne sprawy kierowców. Państwo to nie niania, nie powinniśmy tworzyć bezsensownych przepisów – mówi konserwatywna posłanka Anne Main.

Blisko pół miliona dzieci każdego tygodnia, podczas jazdy samochodem z dorosłymi, jest narażonych na dym papierosowy. W dużym stopniu zwiększa to ryzyko ich zachorowania na różne schorzenia, od przeziębienia, zapalenia płuc, po infekcje ucha, astmę, a nawet zapalenie opon mózgowych – ostrzega Penny Woods, z British Lung Foundation.

Tymczasem z badań opinii publicznej wynika, że niepalenie w samochodzie, w którym obecne są dzieci popiera 80 proc. społeczeństwa. Takie same poglądy ma 65 proc. palaczy w UK.

Małgorzata Słupska, MojaWyspa.co.uk
Więcej w tym temacie (pełna lista artykułów)


 
Linki sponsorowane
Zaloguj się lub zarejestruj aby dodać komentarz.

Komentarze (wszystkich 1)

tomaszzet

115 komentarzy

11 luty '14

tomaszzet napisał:

Mogliby się zabrać za tych, co z komórką przy uchu muszą prowadzić i za tych co sobie uszy słuchawkami zatykają....

Zazwyczaj palacze jeżdżą z otwartymi oknami, by dym wywiewało. A co będzie, gdy gorący popiół trawi do oka kierowcy?
To nie jest wkraczanie w prywatność.

profil | IP logowane

Reklama

dodaj reklamę »Boksy reklamowe

Najczęściej czytane artykuły

        Ogłoszenia

        Reklama


         
        • Copyright © MojaWyspa.co.uk,
        • Tel: 020 3026 6918 Wlk. Brytania,
        • Tel: 0 32 73 90 600 Polska