MojaWyspa.co.uk - Polski Portal Informacyjny w Wielkiej Brytanii. Polish Community in the UK
Polska strona Wielkiej Brytanii

01/02/2014 12:05:00

Muzyka ponad językami

Evva Mizerska wyjechała do Anglii, ale nie zapomniała o polskich korzeniach i dziedzictwie rodzimych muzyków. W swojej twórczości stara się propagować polską kulturę. Utalentowana wiolonczelistka wystąpi w POSK-u 29 stycznia w ramach serii „Koncertów przy Kawie”.


– To też jest ciekawa praca, chociaż zupełnie inna. Jest to zupełnie inny rodzaj muzyki i inny poziom stresu, i trudności – nawet solowe partie wiolonczelowe są dużo łatwiejsze niż w przypadku muzyki poważnej. Jest to z drugiej strony zajęcie kreatywne, ponieważ czasami jest tak, że muzyka do takich produkcji nie jest do końca napisana i wtedy trzeba coś zaimprowizować lub skomponować – opowiada.

Zapytana, co woli robić odpiera bez wahania, że muzyka poważna jest jej pasją. – Po tylu latach nauki to właśnie muzyka klasyczna jest to, w czym się spełniam, coś, co mnie motywuje. Nagrać muzykę do reklamy jest mi po prostu łatwo; nagrać utwór Ashtona – to jest wyzwanie! – dodaje.

Z muzyką jestem cały czas

Ewa wyznaje, że nie ma ulubionych kompozytorów. Najbardziej ceni sobie twórczość trzech niemieckich kompozytorów, którzy tworzyli w różnych epokach, ale których nazwiska zaczynają się na literę „B”, tj. Bach, Beethoven i Brahms. – W zasadzie w każdym artyście odnajduje coś co mnie inspiruje, a im dłużej zajmuję się muzyką tym grono tych idolów się poszerza, ponieważ poznaję coraz to nowych twórców… To w ogóle jest fascynujące w życiu, że jest jeszcze tyle rzeczy do odkrycia! – opowiada z entuzjazmem.

Poza sceną lubi słuchać jazzu.  – Mój mąż preferuje ten rodzaj muzyki i to on wprowadza mnie w świat jazzu. Szczególnie lubię nurt europejski – mówi. Wśród ulubionych artystów wymienia Tomasza Stańko, Stefano Bollaniego czy Enrico Ravę.

Na ćwiczenie gry na instrumencie poświęca ok. 2 godz. dziennie. Przed większymi koncertami ta liczba się zwiększa. Do tego dochodzą jeszcze próby i lekcje gry na wiolonczeli, których udziela.

– Muzyka towarzyszy mi cały czas: jak nie ćwiczę, to uczę, jak nie uczę, to mam próbę. Jak nie mam próby to myślę o tym, co będę grała, jak to zagram. W ciągu dnia nie mam zbyt dużo czasu na grę, ale można też ćwiczyć „w głowie” i ja to robię bardzo często. W pewnym momencie osiąga się już taki pułap, że nie trzeba dużo ćwiczyć, żeby podtrzymywać poziom albo go nawet ulepszać – tłumaczy.

„Dziennik Polski” zapytał także, jak to jest być Polką w międzynarodowym środowisku muzycznym. – W muzyce nie ma barier językowych, w zasadzie język jest taki sam – jest nim muzyka. Ale są widoczne różnice w technice czy w poziomie wykształcenia, który moim zdaniem jest dużo wyższy w Europie Wschodniej niż tutaj… Niby wszystko jest takie samo, ale jednak trochę inne. Jestem postrzegana przez Anglików, jako ktoś bardziej egzotyczny, jest to dla nich ciekawe, jak gram – mówi.

Z drugiej strony jest przekonana o tym, że gdyby nie zdecydowała się na wyjazd do Wielkiej Brytanii płyta z polska muzyka zapewne by nie powstała. – To że mieszkam w Anglii wpływa na moje wybory muzyczne. Mieszkając tutaj, czuję nostalgię i mam potrzebę propagowania polskiej kultury za granicą – podsumowuje. Na najbliższym koncercie wystąpi ze swoją stałą „partnerką duetową” Emmą Abbate, z która koncertuje od ponad 10 lat. Widownia w POSK-u usłyszy m.in. utwory jednego z ulubionych kompozytorów Evvy Mizerskiej – Ludwiga van Beethovena i polskiej kompozytorki Weroniki Ratusińskiej.

Magdalena Grzymkowska, Dziennnik Polski
fot. Tomirri
Więcej w tym temacie (pełna lista artykułów)
 
Linki sponsorowane
Zaloguj się lub zarejestruj aby dodać komentarz.

Komentarze

Bądź pierwszą osobą, komentującą ten artykuł.

Reklama

dodaj reklamę »Boksy reklamowe

Najczęściej czytane artykuły

        Ogłoszenia

        Reklama


         
        • Copyright © MojaWyspa.co.uk,
        • Tel: 020 3026 6918 Wlk. Brytania,
        • Tel: 0 32 73 90 600 Polska