Eksperci zajmujący się zagadnieniami zdrowia publicznego przyjrzeli się zwyczajom mieszkańców Wysp i zbadali ich zamiłowanie do aktywności fizycznej. Wyniki tych obserwacji nie są zbyt optymistyczne – typowy dla Brytyjczyków „kanapowy styl życia” ma się bardzo dobrze.
Spędzanie czasu wolnego na kanapie i unikanie aktywności ruchowej odpowiada za 17 proc. przedwczesnych zgonów w UK. Jednak przede wszystkim skutkują całą masą schorzeń i dolegliwości, których leczenie kosztuje rocznie służbę zdrowia około 8 mld funtów.
Leniwy Manchester
W raporcie wyszczególniono obszary Wielkiej Brytanii, które szczególnie słabo wypadają pod względem aktywności ruchowej ich mieszkańców. Do tego grona zalicza się m.in. Manchester, a także Sandwell, Salford i Bradford. Ale nawet w najbardziej „fit” rejonach, takich jak Londyn czy Wokingham, część mieszkańców stroni od ruszania się sprzed telewizora.
Lekarze podkreślają, że nie chodzi tu o wyczerpujące treningi – te zostawmy zawodowcom. Chodzi bardziej o systematyczną aktywność fizyczną – wystarczą nawet trzy dziesięciominutowe mini treningi rozłożone na 4 tygodnie. Tymczasem co czwarty mieszkaniec Wysp przyznaje, że w ciągu miesiąca na aktywność ruchową nie przeznacza choćby minuty.
Przedstawiciele organizacji UK Active alarmują, że styl życia mieszkańców Wielkiej Brytanii pod tym względem w ciągu ostatnich lat drastycznie się pogorszył. Zauważają też, że samorządy na promocję sportu przeznaczają zaledwie 2 proc. budżetu, tymczasem na działania związane ze zdrowiem seksualnym kierowanych jest 38 proc. środków.
Smutne konsekwencje
W ciągu ostatnich 50 lat poziom aktywności fizycznej w Wielkiej Brytanii spadł o 20 procent, a prognozy przewidują dalszy spadek o kolejne 15 proc. przed 2030 rokiem. Aby to lepiej zobrazować, eksperci posłużyli się jednostkami energii, którą generujemy w ciągu dnia. I tak całodzienne spanie w łóżku w ciągu tygodnia generuje 151 jednostek energii. Niewiele, bo przecież śpimy. Jednak już wkrótce co czwarty Brytyjczyk w ciągu tygodnia będzie się tak mało ruszał, że wypracuje zaledwie 190 jednostek – tylko o niecałe 25 proc. więcej niż leżąc w łóżku.
- Politycy zapomnieli chyba o tym, że brak ruchu powoduje tak wiele zgonów w naszym kraju. Aktywność fizyczna spada, rośnie liczba osób z nadwagą, a my nie mamy narodowej strategii określającej jak poprawić sytuację. Warto przekonać społeczeństwo, że zaledwie dziesięć minut ruchu w ciągu dnia jest zbawienne dla naszych organizmów – mówi Fred Turok z Uk Active.
Aż 12,5 mln mieszkańców UK zostało uznanych za kompletnie nieaktywnych fizycznie. Zdaniem ekspertów taki „kanapowy” styl skraca nasze życie średnio o pięć lat. Organizmowi trudniej się też wychodzi z wszelkiego rodzaju chorób, w tym nowotworów.
Małgorzata Słupska, MojaWyspa.co.uk