MojaWyspa.co.uk - Polski Portal Informacyjny w Wielkiej Brytanii. Polish Community in the UK
Polska strona Wielkiej Brytanii

28/01/2014 10:08:00

UK: Tajemniczy baby boom

UK: Tajemniczy baby boomAnglia zmaga się z największym od 40 lat baby boomem. W samym tylko 2013 r. urodziło się ponad 20 tys. dzieci więcej niż w poprzednim.

Liczba ludności w Wielkiej Brytanii może zwiększyć się nawet 40 proc. szybciej, niż szacowano. Jeszcze kilka tygodni temu Office for National Statistics ogłosił, że w ciągu 25 lat populacja Wielkiej Brytanii zwiększy się o około 10 mln osób. Z ponownych obliczeń wynika, że liczba ta może wynieść nawet 14 mln. W 2037 r. może być 78 mln Brytyjczyków, a na początku przyszłego stulecia nawet 132 mln – cytuje raport ONS-u „The Telegraph”. Z badań wynika, że populacja Wielkiej Brytanii rośnie najszybciej w Europie.


Gdy popatrzeć na wykres obrazujący przyrost naturalny Wielkiej Brytanii (opublikowany między innymi przez „The Independent”), okaże się, że ostatni gwałtowny wzrost liczby urodzeń miał miejsce na początku lat 60., gdy rocznie przychodziło na świat około 900 tys. dzieci, a statystycznie na jedną kobietę przypadało ich troje. W połowie ubiegłego roku matki rodzące w Wielkiej Brytanii zbliżyły się do tej liczby:

813 200 dzieci przyszło na świat do końca czerwca 2012. To największa liczba urodzeń od 1972 r. Zawdzięczamy to między innymi kobietom, które zdecydowały się na dziecko w wieku 30-40 lat. 40-latki zachodzą teraz w ciążę dwa razy częściej niż 20 lat temu – twierdzi „Daily Mail”. Specjaliści uważają, że większej liczbie narodzin sprzyja także kryzys gospodarczy (kobiety wówczas skupiają się bardziej na rodzinie niż na karierze).

Brytyjski fenomen

Jakie warunki muszą być spełnione, by kobiety chętnie rodziły dzieci?
– Przede wszystkim za wychowanie dzieci muszą wziąć odpowiedzialność oboje rodzice przy wsparciu ze strony państwa – tłumaczy dr socjologii Elżbieta Korolczuk, współautorka „Pożegnania z Matką-Polką”. – Jeżeli kobieta będzie miała świadomość, że po porodzie może spokojnie wrócić do pracy, na pewno chętniej zdecyduje się na potomstwo. A jeśli będzie chciała opiekować się dziećmi w domu, nie może zostać bez środków do życia. Gdy popatrzeć na brytyjskie realia, wiele z tych założeń jest spełnionych: państwo zapewnia szereg świadczeń socjalnych dla kobiet w ciąży, rodziców, a szczególnie wspomaga samotne matki. Elastyczny czas pracy, zajęcia dla dzieci często refundowane przez gminy, darmowe 15 godzin przedszkola i darmowa opieka medyczna (plus leki), tańsze ubranka i zabawki być może dla średniej klasy pracującej nie są specjalnym ułatwieniem i zachętą, ale uboższym warstwom mogą dawać poczucie bezpieczeństwa.

Czy tylko emigrantki?

Kolejną przyczyną tak dużej liczby narodzin jest imigracja. W Wielkiej Brytanii osiedliło się wiele młodych kobiet, które tu zdecydowały się na założenie rodziny. Dlatego łatwo wyjaśnić fakt, że liczba przychodzących na świat dzieci rośnie od 2004 r., gdy Wielka Brytania otworzyła granice dla 8 nowych państw.
– Co prawda prym w kompleksowej polityce prorodzinnej wiodą państwa skandynawskie – tłumaczy Elżbieta Korolczuk – ale, jak widać, także w przypadku Wielkiej Brytanii polityka socjalna bardziej niż w Polsce zachęca Polki do rodzenia dzieci.

– No nie da się ukryć, wiele porodów, jakie przyjmuję, to dzieci emigrantów – tłumaczy V., jedna z położnych z Darrent Valley Hospital, która woli zachować anonimowość. – Ulotki informacyjne, które wydajemy, zawierają zdjęcia ciemnoskórych matek i matek w chustach na głowach. To chyba dziś typowe brytyjskie położnice. Na pytanie o nacje europejskie V. potwierdza, że rodzi też bardzo dużo kobiet z Europy środkowo-wschodniej. – Zauważyłam, że liczba rodzących Polek wzrosła około 5 lat temu. I rośnie nadal. Rzeczywiście, codziennie w brytyjskich szpitalach rodzi się średnio ponad pięćdziesięcioro dzieci polskiego pochodzenia. Polki wyprzedziły już nawet Pakistanki.

Kiedy dzieci mają dzieci

Warto też wspomnieć o innym zjawisku, jakim jest w Wielkiej Brytanii najwyższy odsetek nastoletnich ciąż w Europie. Średnio rocznie około 40 tys. ciąż dotyczy młodych kobiet poniżej 20. roku życia. Skąd skala tego zjawiska, skoro Anglia oferuje darmową antykoncepcję, aborcję na życzenie oraz edukację seksualną?
– Z tą edukacją to nie jest do końca tak, jak być powinno – tłumaczy seksuolożka, doktorantka Polskiego Uniwersytetu na Obczyźnie w Londynie Grażyna Czubińska. Podobnie jak w Polsce, w Wielkiej Brytanii brakuje ogólnego programu, który informowałby młodzież o zagrożeniach, jakie niesie ze sobą zbyt wczesne podejmowanie współżycia – podejmuje się różnego rodzaju doraźne akcje, jak choćby ta kontrowersyjna, związana z rozdawaniem prezerwatyw w szkołach, ale nadal brak rzetelnej edukacji.


 
Linki sponsorowane
Zaloguj się lub zarejestruj aby dodać komentarz.

Komentarze (wszystkich 2)

Gavronea

1 komentarz

2 luty '14

Gavronea napisała:

Jeśli chodzi o Polskę, to nie mogę wyjść z podziwu, że w ogóle jeszcze ktoś chce mieć dzieci...

profil | IP logowane

peonia

245 komentarzy

1 luty '14

peonia napisała:

No wlasnie a w Polsce co sie robi by zachecac kobiety do rodzenia pokolen w celu pracowania na emerytury starzejacego sie spoleczenstwa? Jakies ochlapy w postaci becikowego?

profil | IP logowane

Reklama

dodaj reklamę »Boksy reklamowe

Najczęściej czytane artykuły

        Ogłoszenia

        Reklama


         
        • Copyright © MojaWyspa.co.uk,
        • Tel: 020 3026 6918 Wlk. Brytania,
        • Tel: 0 32 73 90 600 Polska