MojaWyspa.co.uk - Polski Portal Informacyjny w Wielkiej Brytanii. Polish Community in the UK
Polska strona Wielkiej Brytanii

22/01/2014 13:20:00

Oto polski hit eksportowy

Oto polski hit eksportowyW tej dziedzinie Polska jest eksportową potęgą. Nasza żywność jest tańsza i lepsza od produktów, sprzedawanych w innych krajach. Dlatego też konsumenci na całym świecie sięgają po polskie towary.

Od stycznia do końca listopada ubiegłego roku eksport artykułów rolno-spożywczych osiągnął wartość 18,2 mld euro – wynika z danych przedstawionych przez resort gospodarki. Był więc o 10,4 proc. wyższy niż w tym samym okresie roku poprzedniego. Rósł dwukrotnie szybciej niż eksport ogółem.


Tanio i blisko

Ekspansji polskich produktów nie powstrzymały kampania przeciw nim w Czechach i zarzuty ze strony rosyjskich służb sanitarnych. Polska żywność ma między innymi ten atut, że jest na ogół tańsza od oferowanej przez dostawców z innych krajów – wyjaśnia Michał Koleśnikow, ekonomista BGŻ.

Gdy spowolnienie gospodarcze na Zachodzie odchudzało portfele i utrzymywało bezrobocie na wysokim poziomie, polskie artykuły rolno-spożywcze zdobywały tam coraz więcej klientów. Oprócz tego, że są tańsze, są również dla zaopatrzeniowców dość blisko, niemal pod ręką - komentuje Andrzej Kalicki, kierownik Zespołu Monitoringu Zagranicznych Rynków Rolnych (FAMMU/FAPA). Nieprzypadkowo więc sprzedaż polskiej żywności w krajach Unii Europejskiej w pierwszych jedenastu miesiącach ubiegłego roku osiągnęła wartość 14,2 mld euro i wzrosła o 11,3 proc.

Nasze produkty sprzedają za granicą pod własną marką także międzynarodowe sieci handlowe funkcjonujące w naszym kraju. To samo robią zakłady przemysłu spożywczego należące w dużej części do korporacji międzynarodowych, które mają swoje spółki w różnych krajach. Między innymi dlatego nie załamał się eksport do Czech i Rosji, gdzie starano się zakwestionować jakość polskich produktów (w związku z międzynarodową aferą polegającą na dodawaniu koniny do mięsa wołowego czy z podejrzeniami o występowaniu w mięsie antybiotyków). Przeciwnie, eksport wielu produktów do tych krajów nawet wzrósł. Na przykład sprzedaż mięsa wołowego, świeżego schłodzonego, w Czechach zwiększyła się aż o 78 proc., mięsa wieprzowego o 22,7 proc., a drobiowego o 4,7 proc. - wynika z danych resortu rolnictwa.

Trudno oszacować, czy wzrost sprzedaży polskiej żywności na rynkach zagranicznych bez tych afer byłby jeszcze większy.

Rekord za rekordem

Eksport produktów rolno-spożywczych jest prawie czterokrotnie większy niż w czasie wstąpienia naszego kraju do Unii Europejskiej. Jeśli w grudniu utrzymała się dynamika z poprzedniego miesiąca, to osiągnął on wartość 19,3 mld euro.

Eksperci oczekują, że w tym roku pobity zostanie kolejny rekord w sprzedaży polskich produktów rolno-spożywczych za granicą. – Eksport może wzrosnąć o 6–12 proc. – prognozuje Koleśnikow. Jeśli sprawdzi się ta prognoza, to osiągnie on wartość 20,5–21,5 mld euro. Może być jeszcze większy, bo polskie firmy coraz mocniej szturmują m.in. olbrzymi rynek azjatycki.

Janusz K. Kowalski, Dziennik Gazeta Prawna

Chcesz mieć zawsze aktualny serwis gospodarczo-prawny?

Zamów pełne wydanie Dziennika Gazety Prawnej w internecie.         

Więcej w tym temacie (pełna lista artykułów)

 
Linki sponsorowane
Zaloguj się lub zarejestruj aby dodać komentarz.

Komentarze (wszystkich 4)

Jolina

11 komentarzy

29 styczeń '14

Jolina napisała:

A co z nakazem unii dla wyrobów tradycyjnych? Przestaniemy jeść nasze szyneczki, baleroniki, schabiki, itp., itd. i zamienimy je na kiełbasę rodem z Zakładów Azotowych w Pipidówce Górnej?! Tego właśnie chciała unia, by zniszczyć naszą produkcję, rolnictwo, przemysł przetwórczy. Tak właśnie zniszczono polski handel- wszędzie tylko markety- molochy, galerie, centra handlowe i obce banki! POzwolono na takie posunięcia, juz nie wspominając, że obcy kapitał świetnie to wykorzystał: bez podatków przez 3 lata, po owych zmiana właściciela i kolejne 3 latka, a cały czas kapitał znikał za nasza zachodnią granicą, wykup całych firm- gdański "Bałtyk" wykupiony przez "Cadberry", a następnie zrównany z ziemią, ziemia sprzedana i na jego miejscu powstała "Galeria Bałtycka" i obok "Lidl"- tysiące przykładów każdy poda.

profil | IP logowane

Dwunasty

86 komentarzy

23 styczeń '14

Dwunasty napisał:

Wielim, a Ty myślisz że to Polacy kupują za te 18 mld? Polskie sklepy? Większość polskich sklepów towar który sprzedaje w swoich sklepach kupuje w Pl i nigdzie nie zgłasza tego jako eksport. Tutaj głównie chodzi o te towary które są sprzedawane w sklepach, marketach i niekoniecznie są to pierogi czy bigos w słoiku.
Sprawdź w adzie czy tesco skąd pochodzą jabłka, pieczarki, ogórki itp, wejdź tez w mrożonki i popatrz na producenta chicken nuggetsów czy owoców mrożonych:))
ps. Nasi też do Czech i Rosji imigrują?

Mamy w Polsce dobrej jakości żywność i powinniśmy się cieszyć iż ludzie na zachodzie czy wschodzie to kupują. Pewnie, zawsze się trafi jakiś oszołom co bedzie sprzedawać pasztet z zająca "pół na pól"- pół konia i pół zająca...no ale co zrobisz...

profil | IP logowane

robertson216

32 komentarze

22 styczeń '14

robertson216 napisał:

Masz rację! W polskich sklepach w UK przeważnie królują wyroby 3 firm,które były w niedalekiej przeszłości skompromitowane odświeżaniem starych wędlin i mięsa.Jest również na półkach firma,która używała do produkcji setki ton soli drogowej itp.
W Polsce spadło zaufanie do nich i dlatego ekspansja do polskich sklepów w krajach unijnych,gdzie nabywcami są rodacy.
W krajowych sklepach też są w sprzedaży ale porządne sklepy mięsno-wędliniarskie nie handlują takim badziewiem.
Wystarczy porównać skład parówek cienkich podwędzanych w Lidlu ( 89% mięsa) a krajowe parówki-dmuchawce ( 20-30 %) reszta to MOM !!!

profil | IP logowane

Wielim

220 komentarzy

22 styczeń '14

Wielim napisał:

co za belkot , logiczne chyba , ze eksport polskiej zywnosci do innych krajow UE wiaze sie tylko z tym, ze z roku na rok mieszka tam coraz wiecej Polakow , a nie dlatego , ze jest taka smaczna i tania, bo porownujac ceny np podobnych angielskich produktow do polskich w tych samych sklepach to ceny znacznie sie roznia oczywiscie na korzysc zywnosci angielskiej ... w dodatku duzo polskich produktow krotkiego okresu trwalosci jak szynki sa naszpikowane chemia wydluzajaca ich przydatnosc do spozycia ! I czuc to w smaku !

profil | IP logowane

Reklama

dodaj reklamę »Boksy reklamowe

Najczęściej czytane artykuły

        Ogłoszenia

        Reklama


         
        • Copyright © MojaWyspa.co.uk,
        • Tel: 020 3026 6918 Wlk. Brytania,
        • Tel: 0 32 73 90 600 Polska