MojaWyspa.co.uk - Polski Portal Informacyjny w Wielkiej Brytanii. Polish Community in the UK
Polska strona Wielkiej Brytanii

21/01/2014 06:44:00

Imigrant w krzywym zwierciadle

Antyimigracyjna retoryka brytyjskiego rządu nie jest już tylko czczym gadaniem. Stała się faktem, popartym rozwiązaniami ustawowymi. Dyskusja tocząca się od kilku miesięcy zyskała namacalny kształt. Jednak, jak wskazują wypowiedzi premiera Wielkiej Brytanii, to jeszcze nie ostatnie słowo, jakie ma do powiedzenia w tej sprawie brytyjski liberalno-konserwatywny rząd.


O co chodzi?

„O co tyle hałasu?” – chciałoby się zapytać. Tym bardziej że opublikowane niedawno wyniki badań przeprowadzonych przez University College of London wyraźnie pokazują, iż imigranci mają zdecydowanie pozytywny wpływ na rozwój brytyjskiej gospodarki. Są bardziej pracowici niż rodowici Brytyjczycy i o 45 proc. rzadziej pobierają zasiłki. Według badań w ciągu ostatnich dziesięciu lat zasilili budżet kraju kwotą 25 mld funtów.

Jak pisał w grudniu „The Economist”: „Politycy skarżą się, że imigranci są obciążeniem dla systemu usług publicznych, które i tak są zmuszane do zaciskania pasa z powodu oszczędności. To nonsens: młodzi i pełnosprawni imigranci nie korzystają z nich aż tak bardzo. A ponieważ wkładają do systemu więcej, niż z niego wyciągają (wedle wiarygodnych szacunków ok. 35 proc. więcej), chronią szkoły i szpitale przed jeszcze głębszymi cięciami. Imigranci nie obniżają pensji na rynku, jeśli już, to tylko w grupie innych imigrantów. Czynią naszą gospodarkę większą, obniżając naszą relację długu publicznego do PKB”.

W obliczu tych opinii argumenty ekonomiczne wydają się więc absurdalne. Prawdziwym powodem ataku na Polaków i innych imigrantów w Wielkiej Brytanii są rozgrywki na scenie politycznej. Perspektywa tegorocznych wyborów do Parlamentu Europejskiego oraz wyborów krajowych w 2015 r. wobec rosnącej ciągle popularności partii UKIP wydaje się spędzać torysom sen z powiek. Próbują ratować swoją skórę, uderzając w populistyczne tony i składając swoim wyborcom na tacy głowę imigranta.

Co na to Polacy na Wyspach?


Z pozoru Polacy pracujący w Wielkiej Brytanii wydają się posunięciami rządu brytyjskiego nie przejmować. Mają poczucie, że uczciwie i ciężko pracują i nikt ich z tego kraju nagle wyrzucić nie może, a jednak… czują niepokój. Biura imigracyjne zajmujące się pomocą w uzyskaniu rezydentury czy obywatelstwa brytyjskiego przeżywają prawdziwe oblężenie. Mimo że wymagania, jakie trzeba spełnić, aby ubiegać się o obywatelstwo brytyjskie, wcale nie są małe (6-letni pobyt, udokumentowanie zatrudnienia, niekaralność, egzamin językowy oraz test z wiedzy o kraju), a cała procedura nie należy do najtańszych – obecnie koszt złożenia aplikacji to 874 funty w przypadku osoby dorosłej oraz 673 funty w przypadku dziecka, a opłaty te mogą jeszcze wzrosnąć w kwietniu – część Polaków woli się zabezpieczyć przed skutkami kryzysu ekonomicznego i napiętej sytuacji politycznej w UK. Szacuje się, że w ciągu ostatnich 5 lat wnioski o obywatelstwo brytyjskie złożyło około 8 tys. Polaków. Liczba ta jednak wydaje się zaniżona, nie ma bowiem jeszcze danych obejmujących przedostatni kwartał zeszłego roku, kiedy to, by zdążyć przed zmianami przepisów, wnioski złożyło kilka kolejnych tysięcy naszych rodaków zamieszkujących Wielką Brytanię. Czy zmiana obywatelstwa ma być lekiem na całe zło? Trudno powiedzieć, na pewno jednak jest odpowiedzią na antyimigracyjną politykę rządu brytyjskiego. Czy musimy zostać Brytyjczykami, aby została dostrzeżona wartość, jaką stanowimy dla ekonomii tego kraju?

Justyna Orzechowska, Cooltura

Więcej w tym temacie (pełna lista artykułów)

 
Linki sponsorowane
Zaloguj się lub zarejestruj aby dodać komentarz.

Komentarze (wszystkich 4)

michalbedok

169 komentarzy

25 styczeń '14

michalbedok napisał:

Ja wspomnę o tym skowiak - Polacy czas do domu .

profil | IP logowane

skowiak

301 komentarz

22 styczeń '14

skowiak napisał:

Dodam tylko ze spoleczenstwo Brytyjskie jest spoleczenstwem starzejacym sie, tak wiec imigranci w sile wieku pracuja na emerytury i 'spokojna starosc' Brytyjczykow. Dla czego Cameron nie wspomni o tym?

profil | IP logowane

darek4134

1 komentarz

21 styczeń '14

darek4134 napisał:

żałosne naśladowanie starych przywódców mam na myśli adolfa hitlera, przesladować emigrantów ktuży ciężko pracują bo rodowitym mieszkańcą się niechce tylko poto żeby zebrać głosy wyborcze powinien pan zmienic lekaza albo zaczać mu płacić, słyszałem że to jeszcze nie koniec pod adresem polaków w uk co będzie nastepne noc długich noży

profil | IP logowane

peonia

246 komentarzy

21 styczeń '14

peonia napisała:

Pani Justyno, swietne podsumowanie. Powinno jeszcze zostac przetlumaczone na angielski i wyslane do The Daily Mail.

profil | IP logowane

Reklama

dodaj reklamę »Boksy reklamowe

Najczęściej czytane artykuły

        Ogłoszenia

        Reklama


         
        • Copyright © MojaWyspa.co.uk,
        • Tel: 020 3026 6918 Wlk. Brytania,
        • Tel: 0 32 73 90 600 Polska