Celem dzisiejszych zakupów są rzecz jasna przede wszystkim prezenty, ale również artykuły spożywcze i dekoracyjne. Wartość dzisiejszych obrotów w sklepach w UK szacowana jest na 3,6 mld funtów. Przedstawiciele VISA spodziewają się, że przełoży się to na około 31 mln transakcji kartami płatniczymi – najwięcej będzie ich między godziną 13 i 14, kiedy wiele osób swoją przerwę na lunch wykorzysta na shopping. Z danych VISA wynika, że średnio co sekundę dokonywane będą operacje płatnicze o wartości 15 tys. funtów.
Analitycy z Barclaycard z kolei wyliczyli, że od soboty do wigilii ich klienci wygenerują 5,2 mld funtów w operacjach przy użyciu kart. Spory udział w tym zakupowym torcie mają rzecz jasna zakupy online. – Z reguły bywa tak, że ruch w zakupach internetowych rozpoczyna się już na początku grudnia. Zamawiamy wcześniej, aby wszystko do nas dotarło na czas. Dziś, kiedy święta tuż tuż, ruszamy do tradycyjnych sklepów i galerii handlowych, aby kupować towary w specjalnych promocjach, ale także ostatnie prezenty, dekoracje, napoje, żywność. Z naszych analiz wynika, że to właśnie 23 grudnia będzie najlepszym dniem handlowym w całym roku w UK – mówi Jeremy Nicholds z Visa Europe.
Obroty handlowe w tym roku skłaniają też ekonomistów do coraz optymistyczniejszych prognoz. Wszystko na to wskazuje, że tegoroczny okres świąteczny może być najlepszym dla handlu w przeciągu ostatnich lat. – Początkowo stawialiśmy na to, że to sobota będzie szczytem zakupowym w UK, jednak brzydka pogoda sprawiła, że wiele osób zostało w domach. To właśnie oni ruszą do sklepów właśnie dziś, a handlowcy o tym dobrze wiedzą i szykują kolejne przeceny i kuszące promocje – mówi Joshua Bamfield, dyrektor Centre for Retail Research.
- Zakupom sprzyja w tym roku również to, że święta dobrze się umiejscowiły w kalendarzu. Wiele osób wzięło wolne dziś i jutro. Dzięki temu całe rodziny wybiorą się na zakupy, a to wyraźnie będzie widać w raportach kasowych sprzedawców – dodaje rzecznik British Retail Consortium
Przedstawiciele największych sieci handlowych w UK zgodnie potwierdzają, że miniony weekend był rekordowy pod względem frekwencji, ale galerie ostrzą sobie zęby na klientów także dziś i jutro. – Jak zawsze spora grupa klientów z braku czasu zostawiła zakupy na ostatnią chwilę. Widać wzmożony ruch w centrach handlowych, na ulicach handlowych miast i oczywiście w internecie – mówią analitycy.
Małgorzata Słupska, MojaWyspa.co.uk
Bądź pierwszą osobą, komentującą ten artykuł.