UK: Pokolenie biedniejsze od własnych rodziców

Ekonomiści przypominają, że po II wojnie światowej każde pokolenie mogło liczyć na to, że będzie im się powodziło lepiej niż pokoleniu ich rodziców. Taka była bowiem tendencja bogacenia się pokoleń. Niestety, w obecnych czasach nie jest to już regułą.

Potwierdzeniem są badania przeprowadzone przez Institute for Fiscal Studies, z których wynika, że obecnie aktywni zawodowo mieszkańcy UK w wieku od 34 do 53 lat poniosą największą cenę recesji, niewystarczających podwyżek wynagrodzeń i niebotycznych cen nieruchomości. Większość z nich posiada co najwyżej skromne oszczędności, a szansą na wygodną emeryturę jest co najwyższej duży spadek po kimś z rodziny.

- Los osób urodzonych w latach 60. i 70. w dużym stopniu zależny jest od majątku ich rodziców – mówią eksperci z Institute for Fiscal Studies. Niestety z analiz wynika, że niewielka część z nich może liczyć na znaczący spadek po rodzicach. Tylko 28 proc. osób urodzonych w latach 40. otrzymało znaczące wsparcie w postaci dziedzictwa. W przypadku dzisiejszych 40-latków mamy za to duże oczekiwania – aż 70 proc. z nich liczy, że ich emerytura będzie lepsza dzięki spadkowi po rodzicach i krewnych.

Pesymistyczne prognozy

Jedno jest pewne – brytyjskie gospodarstwa domowe ubożeją. Od 1974 do 2002 roku, średni wzrost dochodów i statusu brytyjskiej rodziny zwiększał się corocznie o 1,5 proc. Od tego czasu mamy do czynienia z marnym wzrostem na poziomie około 0,1 proc. rocznie. Przeciętny dochód osoby urodzonej w latach 60. wynosi dziś około 615 funtów tygodniowo. Ale tych urodzonych dekadę później, już tylko 570 funtów, oczywiście z uwzględnieniem inflacji.

Zmiany widać też jeśli chodzi o posiadanie nieruchomości. Dwie trzecie mieszkańców Londynu urodzonych w latach 40. do czasu 40 urodzin posiadało już mieszkanie. W przypadku osób urodzonych w latach 70. możemy mówić już tylko o mniej niż połowie.

- Obecne pokolenie osób w wieku 35-53 lat może być pierwszym po wojnie, które nie osiągnie lepszego statusu materialnego od swoich rodziców. Będą więc musieli w większym stopniu liczyć na odziedziczenie majątku. Logiczne jest więc, że gdy mówimy o dzisiejszych 20-latkach i nastolatkach, to prognozy dla nich są jeszcze gorsze – mówi Andrew Hood z Institute for Fiscal Studies.

Małgorzata Słupska, MojaWyspa.co.uk

Więcej w tym temacie (pełna lista artykułów)

• Brexit i co dalej? Spotkania dla Polaków
• Emerytura z Unii Europejskiej
• Felieton: Pożegnanie z etatem
• Felieton: Pracuj aż do śmierci
• Boris Johnson przekonuje do korzyści z Brexitu