Theresa May wyraziła swoje „rosnące zaniepokojenie” unijnymi przepisami, które gwarantują swobodę przemieszczanie się obywatelom państw członkowskich UE. Minister zdradziła, że jej resort pracuje nad raportem, który ma przekonać do zastosowania ograniczeń wjazdowych poprzez urzędowy limit 75 tysięcy imigrantów z krajów UE mogących wjechać na Wyspy w ciągu roku.
Dokument, o którym wspomina May, ma być częścią szerszego opracowania rządowego, którego celem jest skrupulanta prawna analiza unijnych zapisów. Szefowa Home Office ma nadzieję, że odgórny limit wjazdowy dla imigrantów z krajów UE w krótkim czasie sprawi, że wskaźnik migracji spadnie z obecnych 106 tys. rocznie do 30 tys. (różnica pomiędzy osobami, które wyjechały i wjechały do UK w ciągu 12 miesięcy).
Raport Home Office zawiera również różne propozycje blokowania dostępu do benefitów i ulg podatkowych dla imigrantów z UE (czytaj
tutaj ), które w różnym stopniu miałyby obowiązywać w ciągu pierwszych pięć lat ich pobytu na Wyspach.
Wśród propozycji są też i takie rozwiązania, które mają sprawić, że wysoko wykwalifikowani imigranci z takich krajów jak Niemcy, Holandia czy Austria, będą mogli się przeprowadzić do UK tylko po uzyskaniu wcześniejszych ofert zatrudnienia. Z kolei ci mniej wykwalifikowani mogliby dostawać pozwolenie na stały pobyt w przypadku, gdy podjęliby pracę w jednym z zawodów znajdujących się na liście niedoborów kadrowych.
To wszystko jak na razie brzmi jak marzenie konserwatywnego polityka z Wysp Brytyjskich. Krytycy bowiem słusznie podkreślają, że tak radykalne rozwiązanie stoją w sprzeczności z zapisami traktatów unijnych. – Swobodny przepływ obywateli krajów UE zaczyna stanowić poważny problem nie tylko na gospodarki brytyjskiej, ale dla wielu innych państw europejskich. Idea była słuszna, ale nikt nie przewidział, że tak wiele osób zacznie wykorzystywać ten przywilej chociażby do uzyskiwania dodatkowych świadczeń socjalnych – mówi Theresa May.
Pytana przez radio BBC o termin wprowadzenia ograniczenia liczby imigrantów mogących w ciągu roku osiedlać się w UK, May odpowiada: Zarówno ja, jak i premier Cameron, mamy podobny cel. Chodzi o to, aby dobrze się przyjrzeć zapisom prawnym podpisanym z nowymi krajami członkowskimi UE. Podobnie jak z grupą tzw. krajów akcesyjnych. Musimy się temu przyjrzeć pod względem legislacyjnym. Gdy zbierzemy już odpowiednie dane, przyjdzie czas na ustalanie terminów.
Kolejnym pomysłem jest ograniczenie dla obywateli „nowych” krajów UE (m.in. Rumunia i Bułgaria), polegające na zakazie stałego pobytu dla takich imigrantów, do czasu, gdy poziom ekonomicznych ich rodzimych krajów nie osiągnie odpowiednio wysokiego stopnia. Inne zapiski z raportu Home Office mówią wprost o „rezerwowaniu” miejsc pracy dla osób posiadających brytyjskie obywatelstwo.
Odpowiedzialni politycy powinni unikać ksenofobicznych rozwiązań, które w istotny sposób osłabiają europejskiego ducha wspólnoty – komentuje Laszlo Andor, komisarz Unii Europejskiej, ds. zatrudnienia, spraw społecznych i integracji.
Małgorzata Słupska, MojaWyspa.co.uk
Kolejne zaostrzenie przepisów dotyczących imigrantów z krajów należących do Unii Europejskiej zapowiedziała minister Theresa May. Dzisiejesze media poświęcają dużo uwagi planom rządu, mającym na celu ograniczenie napływu cudzoziemców z Europy, w tym Polaków.
