Czterech na pięciu respondentów badania przeprowadzonego przez Institute for Public Policy Research ma niezbyt przychylne zdanie na temat systemu świadczeń socjalnych w UK. Ich zdaniem szczególnie się to przejawia w niewystarczającej pomocy od państwa dla osób, które przepracowały wiele lat, a gdy lądują na bezrobociu, dostają taką samą pomoc, jak młodzi ludzie z małym stażem pracy.
Ich zdaniem obecny system socjalny „nie rozróżnia i nie docenia” osób, które poprzez swoją długoletnią pracę „wniosły spory wkład do budżetu państwa w formie podatków”. W raporcie IPPR czytamy m.in., że „bardzo wielu mieszkańców UK straciło zaufanie do systemu świadczeń socjalnych. Ich zdaniem nie działa on tak jak powinien, czyli gdy ktoś traci pracę, system powinien go chronić przed trudnościami, do czasu, gdy znajdzie nowe zajęcie”.
Wszyscy po równo
– Większość naszych respondentów uważa, że obecny system nie chroni już tak, jak kiedyś osób ze znacznym stażem zawodowym. Tacy ludzie przeżywają szok po pierwszym zasiłku dla bezrobotnych - 71,50 funtów tygodniowo dla osób powyżej 25 lat, wydaje im się śmiesznie niską kwotą. Takie same pieniądze dostają osoby z o wiele niższym stażem i doświadczeniem zawodowym. I pewnie ta świadomość wywołuje tak duże niezadowolenie z systemu socjalnego – mówią autorzy raportu.
Z analiz ekspertów Institute for Public Policy Research wynika, że owe niezadowolenie jest pogłębiane również przez imigrantów. – Ankietowani zdają sobie sprawę, że system nie rozróżnia bezrobotnych na zasiłku, którzy pracowali lata i tych, którzy na swoim koncie mają niewielki staż. Drugą sprawę stanowią imigranci z krajów UE, którzy w niektórych przypadkach nie wykazali się długoletnim płaceniem podatków na Wyspach, a zgodnie z przepisami mają prawo do takich samych świadczeń socjalnych – dodają przedstawiciele IPPR.
Polityka prorodzinna
Raport nosi tytuł „Condition of Britain” i porusza wiele innych zjawisk społecznych. Z pewnością będzie ciekawą lekturą dla polityków opozycji, którzy przygotowują swoją przedwyborczą strategię. W opracowaniu sporo miejsca poświęcono polityce prorodzinnej, akcentując potrzebę zwiększenia nakładów na opiekę nad dziećmi i osobami starszymi. Eksperci twierdza, że to właśnie opieka nad dziećmi powinna być priorytetem dla rządu. Szacuje się, że poprzez aktywne działania w tym zakresie do pracy mogłoby wrócić nawet 250 tys. osób, co przełożyłoby się na dodatkowe 1,5 mld funtów w budżecie państwa.
- W brytyjskich domach tak samo często obecna jest nadzieja, jak też i obawa. Ludzie martwią się przede wszystkim o swoje rodziny, które w czasach recesji nie mają łatwo. Wielu ankietowanych, zwłaszcza młodych ludzi, wyraża obawy o swoją przyszłość. Kolejną sprawą jest starzenie się społeczeństwa, dlatego tak mocno akcentujemy konieczność wsparcia systemu opieki nad osobami starszymi. Obecny i przyszły rząd będzie musiał skupić się na kilku bardzo ważnych zagadnieniach, które obecnie są bardzo negatywnie oceniane przez opinię publiczną – mówi Nick Pearce, dyrektor Institute for Public Policy Research.
Małgorzata Słupska, MojaWyspa.co.uk