Cameron przestał już owijać w bawełnę i twierdzi wprost, że idea swobodnego przepływu obywateli krajów UE „poszła stanowczo za daleko”. – Musimy zmierzyć się z faktem, że swobodny przepływ ludzi w ramach UE, wyzwolił ogromne ruchy imigracyjne, które swoje korzenie miały w bardzo dużych dysproporcjach dochodów w poszczególnych państwach wspólnoty – mówi szef brytyjskiego rządu.
Premier ma dość imigrantów z UE, którzy mają pełny dostęp do wyspiarskiego rynku pracy, a także systemu socjalnego. Dlatego też do końca tego roku Cameron ma przedstawić nowe ograniczenia dotyczące przybyszów z krajów wspólnoty.
Ostre cięcia
Wiadomo już, że np. bezrobotni imigranci z krajów UE podczas poszukiwania pracy na Wyspach nie będą mogli liczyć na zasiłek mieszkaniowy. Wprowadzone zostaną też limity czasowe dla osób ubiegających się o zasiłki dla bezrobotnych – każdy imigrant na pierwszą wypłatę świadczenia będzie musiał poczekać nie miesiąc, ale trzy miesiące. Kolejne zmiany dotyczą czasu wypłacania świadczeń dla bezrobotnych. Żadne z nich nie będzie już przyznawane na czas nieokreślony. Wypłata zasiłku będzie zawieszana po sześciu miesiącach, chyba, że osoby je pobierające mają rzeczywistą szansę na podjęcie pracy za jakiś czas.
Rząd wziął się też za żebraków i włóczęgów – obywateli krajów UE – którzy mają być usuwani z terenu Wielkiej Brytanii z zakazem ponownego wjazdu na okres 12 miesięcy. Następny kontrowersyjny pomysł to „minimalny próg zarobków”, który będzie podstawą do całkowitego cięcia benefitów w przypadku osób zarabiających więcej. Rządowe źródła mówią, że wysokość progu nie została jeszcze ustalona. Zapewniają jednak, że pomysłodawcy biorą pod uwagę ochronę osób nisko zarabiających, dla których benefity są znaczącym uzupełnieniem dochodu.
Opisane wyżej zmiany to odpowiedź rządu Camerona na niepokoje społeczne związane ze zbliżającym się zniesieniem ograniczeń wjazdowych dla Rumunów i Bułgarów. Z najnowszych sondaży wynika, że zdecydowana większość mieszkańców UK obawia się nowej fali przyjezdnych. Cameron, który formalnie nic nie może na to poradzić, z uwagi na podpisane traktaty unijne, zdecydował się na zmiany uderzające we wszystkich imigrantów z UE.
„Rząd Partii Pracy w ówczesnym czasie popełnił fundamentalny błąd znosząc całkowicie kontrole graniczne dla obywateli nowych państw UE. W efekcie mamy u siebie milion imigrantów z Europy Wschodniej. Czas najwyższy zmienić pewne zasady, po to, aby nikt już nie mógł przyjechać do naszego kraju i spodziewać się, że od razu dostanie pełny dostęp do zasiłków i pomocy socjalnej. Nikomu z nowych przyjezdnych nie będziemy płacić przez pierwsze trzy miesiące. Jeśli po tym czasie dana osoba będzie potrzebowała pomocy, otrzyma ją, ale nie tak jak do tej pory na czas niemal nieokreślony” – mówi Cameron dziennikarzom „Financial Times”
- To bardzo rozsądne i potrzebne zmiany, które sprawią, że unijne prawo do pracy nie będzie oznaczało jednocześnie prawa do zasiłków i pomocy socjalnej – dodaje wicepremier Nick Clegg.
Małgorzata Słupska, MojaWyspa.co.uk