Z danych zebranych przez Institute for Public Policy Research dla potrzeb Joseph Rowntree Foundation wynika, że ponad 30 proc. rodzin z dziećmi, które żyją poniżej oficjalnego progu ubóstwa, to gospodarstwa, w których pracuje tylko jedno z rodziców. Według ekspertów, obecnie w UK jest 1,6 miliona rodzin o tradycyjnym modelu, w którym żona wychowuje dzieci w domu, a mąż pracuje i zarabia na utrzymanie rodziny. Niestety, recesja gospodarcza, rosnące koszty utrzymania i zarobki stojące w miejscu robią swoje – coraz więcej takich rodzin popada w tarapaty finansowe, a w rezultacie w biedę. - Mimo rosnącej popularności modelu rodziny, w którym oboje rodziców pracuje, nadal jedna czwarta rodzin z dziećmi ma tylko jednego żywiciela, z większości wypadków ojca – mówią autorzy opracowania.
Eksperci przyjrzeli się rodzinom z dziećmi, badając poziom ich dochodów i korelację z progiem ubóstwa. W Wielkiej Brytanii próg ten ustalono na mniej niż 60 proc. średniego wynagrodzenia. W ubiegłym roku było to 256 funtów tygodniowo.
Rząd Davida Camerona od jakiegoś czasu obiecuje ulgi podatkowe dla tego typu rodzin, jednak zdaniem ekspertów z Joseph Rowntree Foundation najlepszym wyjściem z sytuacji jest zachęcenie gospodyń domowych do pójścia do pracy. I wtedy też pomoc rządowa w postaci ulg podatkowych czy benefitów byłaby bardzo racjonalnym pomysłem.
Część analityków przypomina, że na komfort wychowywania dzieci w domu najczęściej pozwalają sobie lepiej sytuowane rodziny, w których mąż zarabia dość sporo. W rodzinach o niższych dochodach, matki są zmuszone szukać pracy po tym jak się okazuje, że w budżecie domowym świecą pustki.
- To dość oburzające, że eksperci z Rowntree Foundation promują pogląd jakoby gospodyniami domowymi wychowującymi dzieci mogły być tylko panie z bogatszych rodzin. Prawo do takiego wyboru powinny mieć wszystkie rodziny. I nie powinny z tego powodu klepać biedy – uważa Laura Perrins z Mothers At Home Matter.
- Problem w tym, że nasz obecny system podatkowy w ogóle nie jest prorodzinny. Widać, że rząd chce coś z tym zrobić, słyszymy o pewnych projektach rozwiązań, ale jak na razie to ciągle mało – mówi Don Draper, ekspert podatkowy z organizacji CARE.
Małgorzata Słupska, MojaWyspa.co.uk