W najbliższych dniach polecamy wystawy: bezcennej kolekcji biżuterii, poniszczonych dzieł sztuki, atrakcje w Kew Garden, ciekawe
koncerty i inne wydarzenia, których nie można przegapić.
Instalacje kanadyjskiego artysty Geoffreya Farmera, prezentowane w Nottingham, są równie złożone jak inspiracje, za sprawą których powstały. Farmer czerpie ze sztuki konceptualnej, łączy poezję z komentarzem społecznym, dodaje do tego opowieści i wspomnienia. Let’s Make the Water Turn Black stanowi najbardziej zaawansowaną technicznie z jego dotychczasowych prac. Tworzy ją bowiem ponad 70 rzeźb, powstałych ze znalezionych materiałów, tak niezwykłych, jak uszkodzone rekwizyty filmowe i zużyte dekoracje teatralne. Prezentowane są one jako grupa na dużej platformie. A to jeszcze nie koniec. Farmer opracował tę ogromną rzeźbiarską strukturę jako jeden instrument muzyczny. Zatapia więc wszystko w kolorowym świetle i wprawia w powolny ruch w rytm kompozycji, którą stworzył z nagrań, pochodzących z miejsc, w których grywał Frank Zappa. Tytuł wystawy nawiązuje do utworu Zappy z 1968 roku, również nazwanego Let’s Make the Water Turn Black. Niezły mąciwoda.