W ciągu sześciu miesięcy 2013 roku tempo zamykania sklepów wyniosło 18 placówek na dzień. Jest ono na szczęście trochę wolniejsze niż w roku 2012, kiedy to zamykano 20 sklepów dziennie.
Najnowsze badania PwC i Local Data Company objęły 500 centrów miast i dotyczyły zmieniającego się charakteru głównej ulicy handlowej miasta – High Street. Wykazały one zarówno tempo zamykania placówek, jak również pokazały, które branże są najbardziej narażone, a które mają przed sobą pewną przyszłość.
Okazuje się, że najbardziej w ostatnim czasie ucierpiały sklepy ze sprzętem fotograficznym (sieć Jessops) , wypożyczalnie wideo (sieć Blockbuster), a zaraz potem sklepy odzieżowe, obuwnicze i meblowe. Razem w tych branżach zamknięto 500 sklepów.
Analitycy zawuażyli równocześnie, że w tym ciężkim dla handlu czasie najczęściej otwierane są sklepy oferujące aparaty słuchowe oraz sklepy charytatywne (charity shop).
Oto czołówka branż, które otworzyły najwięcej sklepów:
- sklepy charytatywne – 97;
- placówki realizujące czeki i lombardy – 62;
- punkty obstawiania zakładów bukmacherskich – 53;
- małe markety spożywcze – 52.
Według opinii ekspertów istniejące placówki nadala będą odczuwać presję ze strony dużych sieci super- i hipermarketów rozmieszczonych na obrzeżach miast jak również ze strony sklepów internetowych.
mik,
TwójSukcesUK
Bądź pierwszą osobą, komentującą ten artykuł.