MojaWyspa.co.uk - Polski Portal Informacyjny w Wielkiej Brytanii. Polish Community in the UK
Polska strona Wielkiej Brytanii

18/09/2013 09:10:00

Amerykanie zaglądają nam do portfeli

Amerykanie zaglądają nam do portfeliAmerykanie interesują się zarówno wymianą danych w internecie, jak i tajemnicami bankowymi. Nie cofali się nawet przed podkradaniem danych z bankowych drukarek.
Agencja Bezpieczeństwa Narodowego USA (NSA) monitoruje nie tylko internet, lecz także transakcje finansowe na całym świecie. Funkcjonariusze zbierają m.in. dane z systemu płatności SWIFT. Według niemieckiego magazynu "Der Spiegel" z NSA miała współpracować również Visa. Innymi słowy, amerykański wywiad wie wszystko o tym kto, komu i za co płaci.

Agencja stworzyła w tym celu specjalny oddział Follow the Money (FTM). Zbierane przez niego informacje trafiają następnie do obróbki w ramach oprogramowania Tracfin. Jak podaje "Der Spiegel", tylko w 2011 r. do tej bazy danych przesłano 180 mln wpisów. Aż 84 proc. z nich dotyczyło informacji o transakcjach przeprowadzonych za pośrednictwem kart płatniczych. Szczególnym zainteresowaniem cieszyły się operacje przeprowadzane w Europie, na Bliskim Wschodzie i w Afryce.

Visa odpiera zarzuty niemieckich dziennikarzy. Podchodzimy poważnie do zagadnienia bezpieczeństwa danych i reagujemy od razu na wszelkie próby włamań do naszego systemu, wykorzystując wszystkie metody działania, w tym prawne – twierdzą przedstawiciele organizacji płatniczej w oświadczeniu dla "Spiegla". Obok Visy na muszce NSA ma znajdować się także stowarzyszenie instytucji finansowych SWIFT. Dzięki temu amerykański wywiad ma dostęp do transakcji finansowych i innych danych, którymi wymienia się 8 tys. instytucji objętych systemem SWIFT.

O współpracy amerykańskiego wywiadu ze stowarzyszeniem donoszono kilka lat temu. Już w 2006 r. media pisały, że USA zobligowały SWIFT do współpracy tuż po ataku na World Trade Center w 2001 r. O tym, że SWIFT łamał zasady bezpieczeństwa danych, przekazując je amerykańskim służbom, informowała przed siedmioma laty Komisja Europejska. Co więcej, choć siedziba stowarzyszenia mieści się w Brukseli, jeden z jego serwerów znajduje się na terytorium USA, co czyni z sieci łatwy cel dla amerykańskich służb. O współpracy miały wiedzieć banki centralne Wielkiej Brytanii, Francji, Niemiec, Włoch czy Japonii.

W odpowiedzi na doniesienia "Spiegla" NSA opublikowała oświadczenie, w którym stwierdza, że rząd USA czuje się zobowiązany do zbierania informacji mających związek z finansowaniem międzynarodowego terroryzmu. Informacje są gromadzone za wiedzą i pośrednictwem organów ścigania, kanałów dyplomatycznych i agencji wywiadowczych, a także przedsiębiorstw współpracujących z naszymi sojusznikami i zagranicznymi partnerami – czytamy.

Jednak do rąk Amerykanów i sprzymierzonych z nimi Brytyjczyków z agencji wywiadowczej GCHQ trafiają też dane przypadkowych osób i organizacji, dalekich od związków z terroryzmem. Świadczą o tym opinie samych funkcjonariuszy, zawarte w tajnej dokumentacji ujawnionej przez "Spiegla". Doniesienia gazety wywołały oburzenie w europarlamencie. Część europosłów nawołuje do zawieszenia unijno-amerykańskiego porozumienia TFTP z 2010 r. o wymianie informacji na temat środków finansowych będących w posiadaniu osób podejrzanych o terroryzm.

– NSA łamała jednak ustalone z Brukselą zasady, czerpiąc informacje także poza oficjalnym kanałem komunikacji z europejskimi instytucjami, niejako z drugiego obiegu – mówi "DGP" Jędrzej Niklas, prawnik z fundacji Panoptykon. Agencja śledziła bowiem ruch SWIFT na kilka sposobów, m.in. przechwytując dane przesyłane do drukarek w bankach. Dane gromadzone przez NSA mogły też dotyczyć także tajemnic firmowych obcych instytucji finansowych. A tego typu praktyki niebezpiecznie zbliżałyby się do chińskiego szpiegostwa gospodarczego.

– NSA może poznać szczegóły działalności banków niemieckich, rosyjskich czy chińskich. Daje to przewagę amerykańskim instytucjom na rynku finansowym – mówi telewizji Russia Today amerykański prawnik Gerald Horne. Analitycy wskazują też, że służby z USA mają coraz większe możliwości samodzielnego kontrolowania światowych potoków finansowych. Niebawem kosztem 2 mld dol. ma być ukończone gigantyczne centrum przechwytywania informacji w Bluffdale w stanie Utah. Magazyn „Wired” podawał, że centrum będzie odgrywać kluczową rolę w odcyfrowywaniu tajnych informacji finansowych, giełdowych czy dyplomatycznych.

Nino Dżikija, Dziennik Gazeta Prawna

Chcesz mieć zawsze aktualny serwis gospodarczo-prawny?
Zamów pełne wydanie Dziennika Gazety Prawnej w internecie
Więcej w tym temacie (pełna lista artykułów)
 
Linki sponsorowane
Zaloguj się lub zarejestruj aby dodać komentarz.

Komentarze

Bądź pierwszą osobą, komentującą ten artykuł.

Reklama

dodaj reklamę »Boksy reklamowe

Najczęściej czytane artykuły

        Ogłoszenia

        Reklama


         
        • Copyright © MojaWyspa.co.uk,
        • Tel: 020 3026 6918 Wlk. Brytania,
        • Tel: 0 32 73 90 600 Polska