62 proc. ankietowanych, aktywnych zawodowo Brytyjczyków, dość surowo oceniło system świadczeń socjalnych. Ich zdaniem dość wysokie benefity sprawiają, że ludzie zniechęcają się do poszukiwania pracy, a ci którzy pracują, zaczynają myśleć o rezygnacji z codziennego wstawania i wygodnym życiu na zasiłkach. Ankietowani zgodnie stwierdzili, że państwo jest zbyt hojne, a zasiłki przez to za wysokie, co sprawia, że np. bezrobotnym nie opłaca się szukać zatrudnienia.
Cytowane opinie są bardzo wiarygodne, bowiem większość tych osób sama pobierała benefity od państwa. Mówią więc poniekąd na swoim przykładzie. Bardzo ciekawe i dla wielu zaskakujące wyniki pochodzą z niepublikowanego wcześniej British Social Attitudes Survey, które przeprowadzono w 2011 roku. Dziś najważniejsze tezy opublikowano w raporcie TaxPayers’ Alliance.
Pomysły na zagospodarowanie bezrobotnych
W opracowaniu czytamy również, że świadomość tego, że świadczenia socjalne są zbyt wysokie rośnie od lat. Jeszcze w 2003 roku, tylko 40 proc. społeczeństwa uważało, że zasiłki są zbyt wygórowane. Dziś ponad 60 proc. mieszkańców Wysp twierdzi, że pomoc państwa jest zbyt duża, a kary dla osób migających się od szukania pracy zbyt łagodne. Część ankietowanych opowiadało się za opcją „30 godzin nieodpłatnej pracy społecznej” na rzecz organizacji charytatywnych, dla osób długotrwale przebywających na bezrobociu. Ci, którzy mieliby unikać takiej aktywności, mogliby stracić wszystkie zasiłki.
Eksperci podkreślają, że w tym wypadku, opinia publiczna w dużej mierze wyprzedza świadomość polityków. Ich zdaniem społeczeństwo wyraźne dopomina się surowszych sankcji dla osób długotrwale bezrobotnych i tych, którzy przez lata wygodnie żyją z wszelkiego rodzaju zasiłków. Ankietowani twierdzą, że program przymusowych prac społecznych na rzecz organizacji dobroczynnych w krótkim czasie zdopingowałby wiele osób do aktywności zawodowej. Większość badanych podkreślała, że pomoc socjalna należałaby się przede wszystkim osobom niepełnosprawnym i posiadającym małe dzieci.
Z najnowszych analiz wynika, że wspomnianym programem 30 godzin prac społecznych tygodniowo, już dziś mogłoby zostać objętych blisko 600 tysięcy osób. Mogłoby to w krótkim czasie przynieść 2,5 mld funtów oszczędności rocznie, a w pierwszym roku prawie 350 tysięcy osób nie musiałoby już pobierać zasiłków.
„Być może całkowite pozbawienie świadczeń socjalnych może się wydawać dość surową sankcją, jednak doświadczenia ze Stanów Zjednoczonych pokazują, że stosowanie takiego rozwiązania przy okazji wdrożenia wspomnianego programu prac społecznych, daje bardzo dobre efekty. Wszyscy dziś wiedzą, że nasze obecne sankcje wobec osób uchylających się od pracy i celowo pobierających zasiłki są zbyt łagodne” - czytamy w raporcie TaxPayers’ Alliance.
- Najwyższa pora, aby rząd zrobił coś w celu likwidacji popularnej u nas opcji “siedzenia w domu i pobierania wszelkiej maści zasiłków” – podkreśla Matthew Sinclair z TaxPayers’ Alliance.
Małgorzata Słupska, MojaWyspa.co.uk
Bądź pierwszą osobą, komentującą ten artykuł.
Pobieranie benefitów zniechęca do aktywności zawodowej - uważa większość Brytyjczyków. Zasiłki dla bezrobotnych są zbyt wysokie i nie motywują do szukania zajęcia. Co ciekawe, taką opinię głoszą nawet te osoby, które same dostawały tego rodzaju pomoc socjalną.
