Według najnowszych danych z ministerstwa pracy i emerytur, aktualnie aktywnych zawodowo w UK jest 7,7 miliona osób w wieku od 50 do 64 lat. To aż o 2 miliony więcej niż 15 lat temu! To dowód na to, jak zmiany demograficzne oddziałują na brytyjski rynek pracy. Dzisiejsi 50-latkowie raczej nie myślą o zakończeniu aktywności zawodowej, stąd odsetek takich osób cały czas rośnie.
Eksperci szacują, że do 2020 roku, pracownicy-seniorzy będą stanowić aż jedną trzecią ogółu. Część przedstawicieli rządu podpowiada wręcz przedsiębiorcom, że to właśnie tacy ludzie są „niewykorzystywanym w pełni źródłem siły roboczej”. I to właśnie oni mogą wypełnić lukę na rynku pracy, gdy Wielka Brytania wprowadzi ograniczenia w napływie imigrantów
- Starsi pracownicy są nie tylko niezbędną grupą zasilającą krajowy rynek w długoterminowej perspektywie. Stanowią dla firm również dodatkową wartość, która jest w stanie pchnąć naszą gospodarkę do przodu. Takie osoby nie blokują miejsc pracy przeznaczonych dla młodych, mogą za to pełnić rolę mentorów, którzy swoim doświadczeniem będą wspierać praktykantów i początkujących. Może to wpływać pozytywnie na maksymalizację produktywności w danej firmie – mówi minister emerytur Steve Webb.
Średni wiek, w którym mężczyźni w UK przechodzą na emeryturę wzrósł z 63,1 (w 1993 roku) do 64,8. U kobiet średnia wzrosła z 60,9 do 62,6. Eksperci z ministerstwa pracy szacują, że w ciągu najbliższych 10 lat pracodawcy będą mieli do obsadzenia ponad 13,5 mln miejsc pracy, ale na rynku będzie tylko 7 mln absolwentów.
Mimo, że część przedsiębiorców docenia zalety starszych pracowników, to seniorzy są najrzadziej wybieraną grupą podczas wielu rekrutacji.
Małgorzata Słupska, MojaWyspa.co.uk