Żeby coś osiągnąć, trzeba najpierw zacząć działać
Na popularność w sieci trzeba wytrwale pracować. Każdy, kto osiągnął sukces, zainwestował sporo swojego czasu. Jak to się rozkręciło u naszych guru?
– Zaczęło się około 3 lata temu. Sama oglądałam filmiki zagranicznych blogerów i pewnego dnia, mając chwilę czasu, pomyślałam sobie: „Maluję, no to spróbuję!” – mówi KatOsu. Podobnie było w przypadku Nicole i Pixiwoo. Inspirację przyniosło życie.
– Zostałyśmy poproszone przez jedną panią o poradę, jak zrobić „smokey eye” (makijaż przydymionego oka – dop. red.). Zamiast wysłać jej instrukcje, jak to zrobić, postanowiłyśmy stworzyć poradnik na YouTube.
Wiele osób, które angażują się w pisanie blogów lub prowadzenie vlogów, poświęca na to tyle czasu, że brakuje im dodatkowej przestrzeni na życie prywatne czy jakąś rozrywkę.
– Bardzo trudno jest połączyć życie osobiste z zawodowym. Na szczęście mamy Stacy, naszą asystentkę, która panuje każdego dnia nad całym systemem naszej działalności. Jest odpowiedzialna za pracę w studiu, za pocztę, PR, szkołę oraz prowadzi naszego bloga. To daje nam możliwość pracy nad tworzeniem tutoriali, czyli pokazywaniem, jak zrobić makijaż krok po kroku, zajęcia się edycją filmów i innymi sprawami poza studiem – mówią Pixiwoo.
Realizacja jednego filmiku zajmuje siostrom Pixiwoo dwa dni. Na to składa się wykonanie zdjęć i ich edycja. – Przygotowanie jednego filmiku zajmuje około 7 godzin. Cały proces może trwać nawet kilka dni, w zależności od wolnego czasu – tłumaczy KatOsu, która jest również młodą mamą. Wiele osób dzięki YouTube wypromowało swój wizerunek. Część z nich również nawiązała znajomości, a nawet przyjaźnie.
Negatywna strona tej działalności to, zdaniem blogerów, brak czasu. Trzeba non stop być kreatywnym i angażować się w swoje produkcje. Zagrożeniem jest utrata popularności. Bardzo łatwo stracić sympatię widzów, robiąc coś, co nie spodoba się jednej osobie.
– YouTube na pewno urozmaicił moje życie, pozwolił się rozwijać, nabrać pewności siebie. Udowodnił mi, że to, co sobie wymyślę, mogę osiągnąć. Potraktowałam sprawę ambitnie i tym samym internet mi odpłacił. Nie oczekiwałam wiele, nieraz dochodziłam do wniosku, że nie warto tego kontynuować, ale dziś wiem, że było warto – mówi KatOsu. Każdy może zacząć pisać bloga albo nagrywać filmy. Wystarczy tylko tego chcieć. Absolutnie nie można się do niczego zmuszać. Widzowie czy czytelnicy dość szybko wyczuwają osoby, które nie robią tego z pasją. Według dziewczyn z Pixiwoo należy poświęcać na to każdą wolną chwilę. – Trzeba być pracowitym i gorliwym. Nie tracić entuzjazmu i pomysłowości. Jeśli zaczniecie to robić tylko i wyłącznie z potrzeby serca i dzielenia się swoimi zainteresowaniami, dotrzecie w końcu do tego, kogo trzeba – podsumowuje KatOsu.
Joanna Figlak, Cooltura