Do zdarzenia doszło 13 stycznia 2013 roku nad ranem na Sandwell Road w Handsworth. Arkadiusz Banaszek jechał wraz z bratem samochodem peugotem 206, nagle stracił panowanie nad pojazdem i uderzył w latarnię. Pogotowie przewiozło rannego Polaka do szpitala w Birmingham, ale po pięciu dniach mężczyzna zmarł. Brat zmarłego przeżył wypadek bez poważniejszych obrażeń.
Funkcjonariusze, którzy badali przyczynę tragedii ustalili, że w wieczór poprzedzający dramatyczne wydarzenia Polak świętował swoje 26. urodziny. Sekcja zwłok wykazała, że w czasie wypadku mężczyzna miał we krwi 94 mg alkoholu. - Ponadto samochód jechał z prędkością ponad 30 mil na godzinę – mówił sędzia śledczy. To bardzo ważne ostrzeżenie dla wszystkich kierowców – podkreślił – Nie wolno przekraczać dozwolonej prędkości i nigdy nie wolno kierować pojazdem pod wpływem alkoholu.
kk, MojaWyspa.co.uk