Dwudziestu najbardziej doświadczonych meteorologów będzie szukać przyczyn nietypowych zjawisk i warunków pogodowych, takich jak mroźna zima 2010/2011 czy długie, deszczowe lato w ubiegłym roku. Tematem analiz będzie również tegoroczna wiosna, która zapisała się w kronikach jako najzimniejsza od przeszło 50 lat. W tym roku mieszkańcy Wielkiej Brytanii wiosną mieli do czynienia ze średnią temperaturą wynoszącą tylko 6 stopni Celsjusza (okres od marca do maja) – czytamy w serwisie BBC News.
Spotkanie ma też wyznaczyć nowe kierunki badań naukowych. Wszyscy eksperci są zgodni, że w ostatnich trzech latach pogoda w UK dostarcza wielu ekstremalnych sytuacji w różnych porach roku. Wspomniana zima z 2010 roku zasłynęła z najniższej średniej temperatury miesięcznej od 100 lat. Obfite i długotrwałe opady latem ubiegłego roku gościły w mediach równie często, jak doniesienia ze sportowych aren podczas igrzysk olimpijskich w Londynie.
Prąd strumieniowy
Podczas spotkania meteorolodzy będą się starali połączyć wszystkie te „puzzle” w całość i odnaleźć przyczyny nietypowych warunków pogodowych. Sporo już wiemy o prądzie strumieniowym, który w dużym stopniu reguluję pogodę na Wyspach, ale zdaniem ekspertów to tylko jeden z wielu czynników.
- Pamiętajmy, że prąd strumieniowy jest objawem z kolei wielu innych czynników, które musimy zidentyfikować i zrozumieć ich działanie – mówi Dan Williams z Met Office. Eksperci mają też analizować stan zlodowacenia arktycznego i jego wpływ na pogodę w Europie. Istnieje teoria, według której redukcja warstwy lodu w Arktyce wpływa na różnicę temperatury pomiędzy biegunem północnym a obszarami cieplejszymi. To z kolei może osłabiać działanie prądu strumieniowego i zmieniać jego położenie. Wtedy na przykład możemy mieć do czynienia z sytuacją, kiedy prąd za sprawą silnych wiatrów przesuwa się w nietypowe miejsce, a nad obszarem UK dominują niskie temperatury. Bardzo często prąd strumieniowy może działać niczym pułapka na deszczową pogodę, zatrzymując front z opadami na kilkanaście tygodni w jednym miejscu. - Takie układy niżowe są dość trwałe, przypomina to wir w rzece. Trudno jest szybko liczyć na zmianę takiego stanu. W efekcie może padać nawet miesiąc lub dwa – dodaje Dan Williams.
Meteorolodzy zastrzegają jednak, że podczas spotkania nie będa poruszać zmian klimatycznych spowodowanych przez człowieka. – To spotkanie nie dotyczy zmian klimatycznych, chodzi nam bardziej o analizę zmienności klimatu. Celem jest zrozumienie mechanizmów, a nie ustalanie w tym roli człowieka. Wiele z tych potencjalnych przyczyn łatwo wrzucić do worka z napisem „zmiany klimatu”. Ale to nie wyjaśni sprawy – podkreśla prof. Stephen Belcher z Met Office.
Małgorzata Słupska, MojaWyspa.co.uk