Lekarze wciąż nam powtarzają, że śniadanie to najważniejszy posiłek w ciągu dnia. Teraz już wiemy dlaczego. Bowiem niejedzenie śniadań niekorzystnie wpływa na gospodarkę. Badacze przekonują, że rocznie brytyjska gospodarka traci przez niejadków 300 mln funtów. Pracownicy bez śniadania są mniej wydajni, ich produktywność w ciągu dnia spada.
Blisko 59 proc. aktywnych zawodowo mieszkańców UK przyznaje się do niejedzenia śniadań. Główny powód? Brak czasu, wszyscy spieszą się do pracy. Cześć tłumaczy po prostu, że „rano nie jest głodna”. Potem wszyscy idą do pracy, gdzie w ciągu dnia ich poziom energii zaczyna gwałtownie spadać. Robimy się głodni, czujemy zmęczenie, osłabienie koncentracji. Zamiast skupić się na pracy, nasz mózg próbuje korzystać ze wszelkich możliwych pokładów energii.
Największymi niejadkami śniadań są mieszkańcy Londynu. Wiadomo, w stolicy wszyscy spieszą się najbardziej, na śniadanie mało kto ma czas. Najgorzej jest z młodymi ludźmi. To właśnie pracownicy poniżej 25 roku życia potrafią przez pięć dni w tygodniu przed wyjściem do pracy nic nie zjeść. Starsi starają się jadać śniadanie chociaż dwa, trzy razy w tygodniu.
Z wiekiem jednak mądrzejemy. Osoby w wieku 45-54 często przyznają, że jadają śniadania codziennie, niespełna 19 proc. z nich czasem rezygnuje z tego posiłku. – Wszyscy odczuwamy presję czasu, zwłaszcza rano nam go brakuje. Nasze badanie pokazuje, że niejedzenie śniadań jest nie tylko niezdrowe, ale również źle wpływa na kondycję gospodarki. Może taki argument przekona niektóre osoby – mówi Ben Cooper z Weetabix On The Go, współautor badań.
Małgorzata Słupska, MojaWyspa.co.uk
Bądź pierwszą osobą, komentującą ten artykuł.