Szczegółowy program rządowych zmian przedstawiony zostanie podczas dzisiejszego Queen's Speech. Ale już teraz wiadomo, że przepisy dotyczące imigrantów w Wielkiej Brytanii będą „zaostrzone”. Aby móc skorzystać z zasiłków socjalnych imigrant będzie musiał „udowodnić, że poprzez pracę przyczynił się do działania państwa opiekuńczego”. Jak ma to zrobić? Na pewno poprzez płacenie podatków na Wyspach, a o szczegółowych sposobach wkrótce poinformuje rząd.
Podobnie będzie wyglądał dostęp do mieszkań komunalnych i opieki zdrowotnej, zwłaszcza dla nowo przybyłych imigrantów. Mają się wykazywać chęcią do pracy i płacenia podatków na specjalny fundusz wsparcia.
Rząd zapowiedział też zaostrzenie walki z nadużywaniem świadczeń socjalnych i wyłudzeniami podatkowymi. Jednak z rządowych źródeł wynika, że tu potrzebne będą nowe narzędzia prawne, które podniosą skuteczność tych działań. W efekcie na tę ofensywę przyjdzie nam jeszcze poczekać.
Niepokój społeczny związany z imigracją
Wicepremier Nick Clegg jasno zasygnalizował, że czasy pełnego dostępu imigrantów do świadczeń socjalnych raz na zawsze się skończyły. – Dostrzegamy wyraźnie sygnały dotyczące podwyższonego poziomu niepokoju społecznego dotyczące imigracji. Najwyższa pora na likwidację nadużyć i dopilnowanie, aby dostęp do świadczeń socjalnych i służby zdrowia był sprawiedliwy. Chodzi o to, żeby chcąc coś dostać, najpierw trzeba coś dać od siebie – mówi Clegg.
Rząd zapowiada likwidację luk prawnych, które umożliwiały imigrantom nadmierne korzystanie z zasiłków. Zaostrzone mają być również kryteria przyznawania świadczeń. Pod lupę wzięci będą również imigranci z krajów UE, którzy będą dostawać zasiłki dla bezrobotnych w sytuacji „gdy naprawdę aktywnie poszukują pracy”. Przy tej okazji urzędnicy będą sprawdzać też stopień znajomości języka angielskiego. Osoba pobierająca zasiłek dla bezrobotnych będzie mogła z niego korzystać tylko przez sześć miesięcy jeśli w tym czasie nie znajdzie pracy lub nie udowodni, że „jest bliska znalezienia zatrudnienia”.
Z kolei premier David Cameron zdradził, że rząd chciałby mocno zredukować środki przeznaczana na zasiłki na dzieci. Plany przewidują ograniczenie obecnego budżetu na ten cel, który rocznie pochłania 36 mln funtów. Sposobem na to ma być wypłata świadczenia tylko dla dzieci przebywających na terenie Wielkiej Brytanii.
Koniec darmowej służby zdrowia i mieszkań komunalnych
Skończyć ma się też era „darmowej międzynarodowej służby zdrowia”, jak powszechnie nazywana jest NHS. Tu sposobów na podreperowanie brytyjskiego budżetu jest kilka – wymagane ubezpieczenia, wprowadzenie płatnych świadczeń i badań dla niektórych imigrantów.
Kolejnym polem aktywności rządu mają być mieszkania komunalne. Co dziesiąty taki lokal w UK zamieszkiwany jest przez cudzoziemców. Wprowadzany w życie obecnie „local residence test” ma sprawdzić czy imigrant rzeczywiście zamierza osiedlić się w danym rejonie na dłużej i czy zasługuje na przydział takiego mieszkania. Kolejna zmiana to wymóg dwuletniego przebywania i pracowania na Wyspach, który będzie kwalifikować do przyznania mieszkania komunalnego.
Nielegalni imigranci mogą się spodziewać zaostrzonych kontroli, które będą miały na celu zablokowanie im możliwości uzyskiwania praw jazdy, kart kredytowych, kredytów gotówkowych i dostępy do lokali komunalnych.
- To tylko początek szerokich zmian. Oczywiście, jako gospodarze nadal chętnie witamy gości w naszym kraju, chcemy być gościnni i hojni, ale dla tych, którzy chcą podczas swojego pobytu coś wnieść do tego społeczeństwa. Zupełnie inaczej traktować będziemy imigrantów, którzy przyjeżdżają tutaj, aby wyłudzać zasiłki i korzystać z usług publicznych, do czego tak naprawdę nie są uprawnieni. Wielka Brytania pozostanie otwartym i tolerancyjnym krajem, ale mówimy stanowcze „nie” wykorzystywaniu systemu imigracyjnego – podkreśla wicepremier Clegg.
Małgorzata Słupska, MojaWyspa.co.uk