Eddie Whitehead miał dość ponoszenia strat i w desperacji przy wjeździe do swojej posiadłości w Napton-on-the-Hill, przymocował tablicę z kontrowersyjnym napisem. Tekst szybko zwrócił uwagę lokalnej społeczności, kilka osób zgłosiło sprawę na policji argumentując, że tablica zawiera treści rasistowskie – czytamy w serwisie BBC News.
75-latek wyjaśnił policjantom, że na jego łowisku obowiązuje zasada wypuszczania złowionych przez wędkarzy ryb. Twierdzi, że uprzedza o tym fakcie wszystkich przyjeżdżających amatorów wędkowania. Mężczyzna zarzeka się, że rasistą nie jest, a znak, który przymocował kilka miesięcy temu był aktem jego desperacji.
- Zjawia się tu bardzo dużo imigrantów z krajów Europy Wschodniej. Najczęściej przyjeżdżają późnym popołudniem, tuż przed zamknięciem. Większość z nich zabiera ze sobą złowione ryby. Wiem, że w Polsce i chyba innych ościennych krajach wędkarze jedzą złowione przez siebie ryby, ale ci ludzie muszą w końcu zrozumieć, że tutaj tego nie wolno robić. Uzupełnienie strat jak dotąd kosztowało mnie 10 tysięcy funtów – mówi Eddie Whitehead.
Kilka dni temu na łowisku pojawili się policjanci, którzy nakazali usunięcie tablicy. – Sprawę nadal prowadzi lokalny posterunek policji. Wszystkie zgłoszenia dotyczące incydentów na tle rasistowskim są przez nas traktowane poważnie. – mówi rzecznik policji.
Małgorzata Słupska, MojaWyspa.co.uk